rozdział 73

7 0 0
                                    

Pov Liam:

Razem z Nick'em przygotowuje miejsce na randkę jego i Eli'ego. Nick poprosił Liama o pomoc, więc się zgodził

- okropnie się stresuje... Nie wiem czy coś jeszcze czy zostawić to tak... - wyszeptał Nick patrząc na to co przygotowali

- powiedziałeś że chcesz zrobić coś podobnego jak zrobił tata Theo, ostatnimi siłami to auto się tu dowlekło, więc to już jest cud

Rất tiếc! Hình ảnh này không tuân theo hướng dẫn nội dung. Để tiếp tục đăng tải, vui lòng xóa hoặc tải lên một hình ảnh khác.

- powiedziałeś że chcesz zrobić coś podobnego jak zrobił tata Theo, ostatnimi siłami to auto się tu dowlekło, więc to już jest cud. Jak dla mnie, jest idealnie. Liczy się gest i to ile miłości w to włożysz a nie jak to wygląda. Gdy tu będziecie wystarczy że zapalisz ognisko i świeczki - powiedział Liam

- dobra. Koniec rzedzenia trzeba działać - powiedział Nick i napisał do Eli'ego

Nick:
Wiem że dawno się nie odzywałem... Ale chcę to naprawić. Wyjaśnię ci wszystko, ale nie przez telefon, możemy się spotkać?

Pov Eli:

Odczytał i odpisał

Eli:
Hejka.. jasne, możemy się spotkać. Tylko powiedz mi za ile a będę czekać

Nick:
10 minut i jestem przed twoim domem

Eli:
Okej, to czekam

Pov Nick:

Uśmiechnął się i Liam podwiózł go do domu Hale'ów

Zapukał do drzwi. Po chwili stanął w nich Derek, z wkurwioną Miną, roztrzepanymi włosami a na korytarzu wyjebał się Stiles który próbował ubrać spodnie

- eee... Dzień dobry... Ja po Eli'ego... - zaczął Nick

- już go wołam - powiedział oschle Derek i poszedł w głąb domu

Po chwili w drzwiach stanął Eli a Nick się uśmiechnął

- heej

- heeeej

- to... Idziemy? - spytał Nick patrząc na Eli'ego

- tak

Gdy byli już blisko Nick założył opaskę na oczy Eli'ego by nie widział co jest na miejscu. Dodatkowo by miał możliwość zapalić ognisko i świeczki

Po zapaleniu ogniska i świeczek podszedł do Eli'ego od tyłu i złapał opaskę

- gotowy? - spytał lekko zachrypniętym głosem

- Taak

Nick Ściągnął opaskę z oczu Eli'ego

- o mój Boże... Nick.. nie musiałeś.. - zaczął Eli

- musiałem. Bo muszę z tobą porozmawiać i to dość poważnie. Nie wiem czy pamiętasz co się stało na imprezie..?

Oczy Eli'ego rozszerzyły się

- pamiętam

- no właśnie... Dlatego się nie odzywałem.. nie chodziłem do szkoły... Dnie i noce myślałem jak to ugryźć i jak się przygotować do rozmowy z tobą... W końcu postanowiłem porozmawiać z tatą Liamem i naświetlił mi wiele spraw. A zwłaszcza jedną. O którą będę walczył do ostatniego tchu. Uświadomił mi że kocham kogoś i jest ta osoba dla mnie bardzo ważna i nie wyobrażam sobie życia bez niej. Mimo iż zdążały się lekkie kłótnie to zawsze wrócę i wybaczę bo nie umiem żyć inaczej

- kim jest ta osoba?.. - spytał Eli

- stoi przede mną - odpowiedział Nick patrząc na Eli'ego który zaczął się rumienić - Kocham cię Eli...

Eli podniósł głowę i spojrzał na niego po czym się uśmiechnął i delikatnie pocałował usta Nicka. A Nick odrazu oddał pocałunek uśmiechając się

Oderwali się od siebie gdy zabrakło im powietrza

- ja ciebie też Nick - powiedział Eli opierając głowę o czoło Nicka i cicho dysząc

Nick złapał go i podniósł obracając się kilka razy.

- koooochaaaam cieeeeee - krzyknął radośnie i poprawił włosy Eli'ego by mógł patrzeć na uśmiech Eli'ego - masz piękny uśmiech. Tak samo słodki jak twój charakter

Eli zaśmiał się uroczo i schował twarz w jego ramię

- oj ty mój loczku... - wyszeptał Nick i przeczesał palcami włosy Eli'ego

- cały twój.. i tylko twój

ciężka przeszłość(thiam) Nơi câu chuyện tồn tại. Hãy khám phá bây giờ