4. Beczka śmiechu

77 10 5
                                    

Piliśmy wszyscy razem herbatkę i zaczęliśmy wspominać moich rodziców.

- a tak ogólnie jak się czujesz po stracie? Dosłownie jak się dowiedziałam kiedy twoja matka zmarła byłam taka załamana że musiałam wypalić 3 paczki czerwonych malborasków
(bo czerwone hehe)

- daje radę jakoś aczkolwiek jeszcze nie uświadomiłem sobie całej prawdy o mnie - odpowiedziałem szczerze to jest mi ciężko co się wydarzyło przez te kilka dni, popijając herbatkę oraz przeglądałem sobie gazetę.

- hmmm a to ciekawe....

- Co pan znalazł?

- właśnie jest jakaś sprawa że ktoś porywa prostytutki i je morduje.
- zaciekawiłem się z tą sprawą. - chciałbym to sprawdzić kto jest winien.

- jest dużo prawdopodobieństwo że wiem kto może być pierwszym świadkiem - odezwał się mój lokaj.

- kto?

***

- gdzie my jesteśmy?

- w zakładzie pogrzebowym - Seba zapukał do drzwi

- CHWILECZKĘ - odpowiedział jakiś radosny i zachrypnięty głos.

Minęło kilka sekund a już nam otworzył.

Wyglądał jak jakiś dziwak miał szare włosy i nosił sukienkę na dodatek wpieprzał chrupki dla psów.

- oooo panicz się znalazł hehe - zaśmiał się siwo włosy.

- paniczu to jest Undertaker - oznajmij Sebastian.

Weszliśmy do jego zakładu i o mało nie dostałem zawału bo uderzyłem głową o czaszkę na co pisnołem.

- spokojnie nie ma się czego bać, ciasteczka? - podał mi psie ciastka

Pojeb.

- nie dziękuję

Przeglądałem się jeszcze temu miejsca, były tam mnóstwo szkieletów oraz trumn
(wow wcale to nie zakład pogrzebowy)
Undertaker jak się zwał usiadł na swoim fotelu.

- co was sprowadza wy moje robaczki

- może kojarzyć sprawę o porywaczu i mordercę prostytutek i czy miałeś jedną z nich i czy podał byś gdzie dokładniej zmarła? - zapytał czarnowłosy. Grabiarz zaczął się szerzej uśmiechać.

- a co będę z tego miał?

Sebastian westchnął i zdjął swój czarny garnitur.

O co chodzi?

- paniczu serdecznie przepraszam albowiem mógłbyś wyjść z zakładu?

Po tych słowach odeszłem. Po kilku minutach usłyszałem tak głośny śmiech a dokładniej ryk smoka że pewnie cała okolica słyszała.

Nagle Seba otworzył drzwi i powiedziała że mogę już wejść.

Nie chce wiedzieć co z nim robił...

Mężczyzna poszedł do pomieszczenia z martwymi ludźmi biorąc jedną z trumn i wrócił do nas.

- macie o to nowe dowod...- kiedy otworzył trumnę...

- WIEDZIAŁAM ŻE ZNAJDE TAM SEBCIA - powiedziała czerwonawłosa i zwalił Grabiarza że upadł na ziemię - JESZCZE Z TĄ LAFIRYNDĄ - spojrzała na mnie

- posłuchaj jebany okresie na łbie nie jestem gejem a Sebastian jest TYLKO moim kamerdynerem, a może ty wiesz gdzie dokładniej mogą być porywane prostytutki.

- może wiem...może nie wiem... - próbowała być kurwa złośliwa.

- a nawet jak spędzisz jedną noc z Sebastianem to nie będziesz nadal wiedziała? - zapytałem lekko się uśmiechając a Seba zrobił mi takiego side eye że myślałam że mnje zabije wzrokiem.

Kobieta zastanowiała się na chwilę czy mówię prawdę.

- pomyśle...zgoda przecież od tego się zajmuje malutki, ostatnio miałam właśnie taką gdzie była zabita w Sosnowcu tam gdzie się odbywają dzikie imprezki przez Łukasza Wawrzyniaka AAAAAAAAA SPĘDZĘ NOC Z SEBUSIEM MUSZE SIĘ POCHWALIĆ RONALDOWI - krzyknęła zadowolona po czym przytuliła się do sebka.

Nie wiem czemu on jej nie lubi wydaje się nawet synaptyczna.

***

- skoro już wiemy kto to i gdzie to musimy obmyślić plan jak go dorwać - piłem właśnie wrzącą herbatę mój język ma fetysz gorących napojów.

Seba chciał już coś powiedzieć ale nie chciał a Ciocia siedziała i piła herbatę.

- masz już jakiś plan Sebastian?

- mam tylko nie wiem czy panicz się zgodzi - lekko się zaśmiał.

- to mów co wymyśliłeś.

***

- czemu musiałem się kurwa zgodzić - stałem mając na sobie różową kieckę i doczepiane włosy....

Tak przebrałem się jak dziwka.

- UWUWUWUUW szkoda że nie posiadam takiej siostrzenicy, wyglądasz w tym tak uroczo - zachwycała się madame Red, gdyby nie to że jest moją ciocią a muszę ją szanować to bym jej przywaliłam

- dobra co mam zrobić? - spytałem.

- musisz się zachowywać jakbyś się dobrze bawił i jak spotkasz podejrzanego mężczyznę to spróbuj bo poderwać i ogólnie - wytłumaczył mi Sebastian.

Generalnie Sebastian wyglądał bardzo atrakcyjne do tego jeszcze z tą maską.

Dobrze że grell jego nie widziała...

Więc zaczolem udawać że się dobrze bawię nawet zatańczyłem z Sebą, dobry z niego tancerz.

I właśnie zauważyłem jakiegoś mężczyznę miał szatynowe włosy i wyglądał jak pedofil.

Tak to na pewno ŁUKASZ WAWRZYNIAK

podszedłem do niego.

- hej, czy chciałbyś się ze mną zabawić? - próbowałem go zachęcić zmieniając na damski głos...

- bardzo chętnie ile płacę - odparł, łapiąc mnje za talie.

MAMO RATUJ

- jeszcze pomyśle a teraz choć mój kociaku - porywacz zaciągnął mnie prowadząc mnie do ciemnego miejsca.

Przejrzałem się i nagle poczułem jakiś smród pote.....

Śpij słodko mój mały aniołku🥰
Koniec rozdziału 4

Rodzina Czarnego lokaja  - Kuroshitsuji (Parodia) Donde viven las historias. Descúbrelo ahora