Piliśmy wszyscy razem herbatkę i zaczęliśmy wspominać moich rodziców.
- a tak ogólnie jak się czujesz po stracie? Dosłownie jak się dowiedziałam kiedy twoja matka zmarła byłam taka załamana że musiałam wypalić 3 paczki czerwonych malborasków
(bo czerwone hehe)- daje radę jakoś aczkolwiek jeszcze nie uświadomiłem sobie całej prawdy o mnie - odpowiedziałem szczerze to jest mi ciężko co się wydarzyło przez te kilka dni, popijając herbatkę oraz przeglądałem sobie gazetę.
- hmmm a to ciekawe....
- Co pan znalazł?
- właśnie jest jakaś sprawa że ktoś porywa prostytutki i je morduje.
- zaciekawiłem się z tą sprawą. - chciałbym to sprawdzić kto jest winien.- jest dużo prawdopodobieństwo że wiem kto może być pierwszym świadkiem - odezwał się mój lokaj.
- kto?
***
- gdzie my jesteśmy?
- w zakładzie pogrzebowym - Seba zapukał do drzwi
- CHWILECZKĘ - odpowiedział jakiś radosny i zachrypnięty głos.
Minęło kilka sekund a już nam otworzył.
Wyglądał jak jakiś dziwak miał szare włosy i nosił sukienkę na dodatek wpieprzał chrupki dla psów.
- oooo panicz się znalazł hehe - zaśmiał się siwo włosy.
- paniczu to jest Undertaker - oznajmij Sebastian.
Weszliśmy do jego zakładu i o mało nie dostałem zawału bo uderzyłem głową o czaszkę na co pisnołem.
- spokojnie nie ma się czego bać, ciasteczka? - podał mi psie ciastka
Pojeb.
- nie dziękuję
Przeglądałem się jeszcze temu miejsca, były tam mnóstwo szkieletów oraz trumn
(wow wcale to nie zakład pogrzebowy)
Undertaker jak się zwał usiadł na swoim fotelu.- co was sprowadza wy moje robaczki
- może kojarzyć sprawę o porywaczu i mordercę prostytutek i czy miałeś jedną z nich i czy podał byś gdzie dokładniej zmarła? - zapytał czarnowłosy. Grabiarz zaczął się szerzej uśmiechać.
- a co będę z tego miał?
Sebastian westchnął i zdjął swój czarny garnitur.
O co chodzi?
- paniczu serdecznie przepraszam albowiem mógłbyś wyjść z zakładu?
Po tych słowach odeszłem. Po kilku minutach usłyszałem tak głośny śmiech a dokładniej ryk smoka że pewnie cała okolica słyszała.
Nagle Seba otworzył drzwi i powiedziała że mogę już wejść.
Nie chce wiedzieć co z nim robił...
Mężczyzna poszedł do pomieszczenia z martwymi ludźmi biorąc jedną z trumn i wrócił do nas.
- macie o to nowe dowod...- kiedy otworzył trumnę...
- WIEDZIAŁAM ŻE ZNAJDE TAM SEBCIA - powiedziała czerwonawłosa i zwalił Grabiarza że upadł na ziemię - JESZCZE Z TĄ LAFIRYNDĄ - spojrzała na mnie
- posłuchaj jebany okresie na łbie nie jestem gejem a Sebastian jest TYLKO moim kamerdynerem, a może ty wiesz gdzie dokładniej mogą być porywane prostytutki.
- może wiem...może nie wiem... - próbowała być kurwa złośliwa.
- a nawet jak spędzisz jedną noc z Sebastianem to nie będziesz nadal wiedziała? - zapytałem lekko się uśmiechając a Seba zrobił mi takiego side eye że myślałam że mnje zabije wzrokiem.
Kobieta zastanowiała się na chwilę czy mówię prawdę.
- pomyśle...zgoda przecież od tego się zajmuje malutki, ostatnio miałam właśnie taką gdzie była zabita w Sosnowcu tam gdzie się odbywają dzikie imprezki przez Łukasza Wawrzyniaka AAAAAAAAA SPĘDZĘ NOC Z SEBUSIEM MUSZE SIĘ POCHWALIĆ RONALDOWI - krzyknęła zadowolona po czym przytuliła się do sebka.
Nie wiem czemu on jej nie lubi wydaje się nawet synaptyczna.
***
- skoro już wiemy kto to i gdzie to musimy obmyślić plan jak go dorwać - piłem właśnie wrzącą herbatę mój język ma fetysz gorących napojów.
Seba chciał już coś powiedzieć ale nie chciał a Ciocia siedziała i piła herbatę.
- masz już jakiś plan Sebastian?
- mam tylko nie wiem czy panicz się zgodzi - lekko się zaśmiał.
- to mów co wymyśliłeś.
***
- czemu musiałem się kurwa zgodzić - stałem mając na sobie różową kieckę i doczepiane włosy....
Tak przebrałem się jak dziwka.
- UWUWUWUUW szkoda że nie posiadam takiej siostrzenicy, wyglądasz w tym tak uroczo - zachwycała się madame Red, gdyby nie to że jest moją ciocią a muszę ją szanować to bym jej przywaliłam
- dobra co mam zrobić? - spytałem.
- musisz się zachowywać jakbyś się dobrze bawił i jak spotkasz podejrzanego mężczyznę to spróbuj bo poderwać i ogólnie - wytłumaczył mi Sebastian.
Generalnie Sebastian wyglądał bardzo atrakcyjne do tego jeszcze z tą maską.
Dobrze że grell jego nie widziała...
Więc zaczolem udawać że się dobrze bawię nawet zatańczyłem z Sebą, dobry z niego tancerz.
I właśnie zauważyłem jakiegoś mężczyznę miał szatynowe włosy i wyglądał jak pedofil.
Tak to na pewno ŁUKASZ WAWRZYNIAK
podszedłem do niego.
- hej, czy chciałbyś się ze mną zabawić? - próbowałem go zachęcić zmieniając na damski głos...
- bardzo chętnie ile płacę - odparł, łapiąc mnje za talie.
MAMO RATUJ
- jeszcze pomyśle a teraz choć mój kociaku - porywacz zaciągnął mnie prowadząc mnie do ciemnego miejsca.
Przejrzałem się i nagle poczułem jakiś smród pote.....
Śpij słodko mój mały aniołku🥰
Koniec rozdziału 4
ESTÁS LEYENDO
Rodzina Czarnego lokaja - Kuroshitsuji (Parodia)
FanficBiedny i zagubiony 12 letni chłopak traci swoich rodziców w wypadku samochodowym podczas ich delegacji i trafia z dupy do rezydencji okazując się że jest młodym hrabią przez podejrzanego czarnego Pana który się okazuje jest jego lokajem. Oto wcioga...