4

43 2 0
                                    

Pov 3 osoby

Charlotte właśnie wylądowała w innym universum, a dokładniej na ziemi Teen Wolf. Dziewczyna użyła swoich pajęczych mocy i gadżetów, by jak najszybciej dostać się do domu turkusowej blondynki, a biegać jej się nie chciało. Zmęczona dziewczyna weszła przez jej okno do pokoju i została zaatakowana przytulasem przez samą właścicielkę, oczywiście odwzajemniła ten czyn i mocno przytuliła ją do siebie.

-Wszystko dobrze? Nic ci nie jest?- Char odsunęła się delikatnie i wzięła twarz Lydii w swoje dłonie i ze zmartwieniem spojrzała jej w oczy.

-Jest dobrze, po prostu jestem zestresowana.- Martin uśmiechnęła się delikatnie do dziewczyny, którą traktowała jak młodszą siostrę i pocałowała ją w czoło.

-Nie martw się o mnie, leć sprawdzić co u Malii i nawet nie pytaj czy na pewno po prostu idź głupku- Parker po prostu mocno przytuliła Banshee i wyskoczyła przez okno, by jak najszybciej dotrzeć do domu Tate.





|Parę godzin później|

Szar leżała wtulona w swoją alfę, albo dziewczynę? Mieli skomplikowaną relację jednak Parker cieszyła się że razem z Courtney postanowiły, iż będą w otwartym związku. Dziewczyny na pewno czuły się ze sobą luźniej co tylko wpłynęło pozytywnie na ich relację. Jeśli jednak chodzi o Malie to ma dylemat nad zabiciem matki, a jej rozszarpaniem, jednak dzięki temu że obie się długo znały, to Char wykorzystała to na własną korzyści i najpierw kazała jej pójść na łóżko i odpocząć, a potem rozmyślać nad całymi problemami paczki. Parker leżała patrząc w sufit i rozmyślając nad tym jak jej życie się zmieniło patrząc na ostatnie lata, znała tylko Avengersów a potem nagle się wydarzyło kilka wypadków z innymi ziemiami. Teraz dziewczyna wie wszystko o innych ziemiach i multiversach. Wie czego się spodziewać, a czego nie do tego umie walczyć, a mimo wszystko chęć by zostać trochę dłużej w Beacon Hills sprawiła że nie tylko ma cudownych ludzi wokół, ale też nie jest tylko spiderwoman, a także pierdolonym wilkołakiem. Właśnie tego sekretu boi się wyjawić rodzince, bo nie wie co oni o tym pomyślą, sama dziewczyna z początku uważała że zadaje się z idiotami, jednak po pierwszej pełni przestała tak myśleć. Z myśli Parker wyrwały ją usta kojotłaka na jej szyi, Szar automatycznie odchyliła głowę do tyłu i już po chwili poczuła że ma robione malinki, które ciężko będzie wytłumaczyć. Jednak dziewczyna olała ten temat i chętnie wykorzystała moment z dziewczyną bez żadnych alarmów w mieście.

------------------------------------------------------
Mała opisówka tego co się wydarzyło, byście byli za bieżąco.

Avengeje i przyjaciele 2Where stories live. Discover now