14. Tajemnica

88 2 0
                                    

Cały tydzień szkolny był bardzo męczący i irytujący przez brak czasu na spotkania z przyjaciółmi. Cholerne sprawdziany i kartkówki zakopały mój wolny czas w lesie, a ja całe dnie spędzałam na wkuwaniu materiału na klasówki.

Każdy z nas nawet nie pisał na grupie, bo wiedzieliśmy, że to nie ma na ten moment sensu. Także wszyscy ucichli, skupiając się mocno na nauce, gdyż za miesiąc będzie egzamin, który będzie stanowił aż pięćdziesiąt procent oceny końcowej.

Dlatego to było mocne zaskoczenie, gdy dowiedziałam się, że Nicholas Lincoln przez prawie cały tydzień nie omieszkał pojawić się w szkole.

Doskonale wiedział, że ten test jest lada moment, wszystkie klasy niemalże były pełne, a każdy zajmował swój czas uczeniem się.

Z tego co wiem, mój brat wraz z Ryanem i Jacksonem także za często się nie pojawiali na lekcjach, bo Melissa mi powiedziała. Moja mama widząc jedynki w dzienniku się szczególnie załamała, a Willowi się dostał ogromny opierdziel. Dostał karę na wychodzenie z domu, ale nawet tego nie przestrzegał. Uciekał, albo kłócił się z naszą rodzicielką wytykając jej rzeczy, które stały się lata temu.

W tym oskarżył mamę o to, że przez nią ojciec uciekł. Niesprawiedliwie osądził mamę, że zamiast szukać taty znalazła innego. Grace niczego nie skomentowała. Wszystkiego słuchała, a z każdym kolejnym słowem widziałam co rusz większy ból w jej oczach. A gdy jej rodzony syn wyszedł z domu, trzaskając drzwiami, zacisnęła usta w linię, by następnie uciec do sypialni.

Ethana w domu nie było. Nie wiem czy to dobrze, że tata był w pracy, bo mimo tego, że by go zabolały jego słowa, postawił by do pionu mojego brata.

Po tamtym momencie bałam się odzywać na jakiekolwiek tematy. Will często nie wracał do domu, a mama, choć tego nie chciała pokazywać, wyrywała sobie włosy z głowy z zmartwieniem o Williama.

Od tamtej pory nie umiałam się przyznać, że jestem siostrą Willa.

Tak jak mama, zamknęłam się w swoim pokoju i prawie w ogóle z niego nie wychodziłam. Tata nie wiedział o co chodzi, nie chciałyśmy się zwierzać z tej sytuacji, ale zrozumiał, że sam musi się wpasować w grobową atmosferę.

Will się nie pojawił w domu od pełnych trzech dni. Ethan nie pytał, Grace dziubała w swoim jedzeniu, a ja ledwo co połykałam chińszczyznę przez ogromną gulę w gardle.

- Także Rosie - zaczął tata, patrząc na mnie z lekkim uśmiechem - Jak tam nauka na test?

Wzruszyłam ramionami, odkładając widelec. Położyłam dłonie na udach, opierając się o oparcie krzesła.

- Jakoś idzie.

Ethan ciężko westchnął, a następnie sam odsunął jedzenie, kładąc ramiona na stole. Zmarszczył brwi, patrząc na nas poważnie.

- Nie wytrzymam ani chwili dłużej bez wyjaśnienia. Willa nie ma w domu od kilku dni, nikt się w domu nie odzywa, jedynie ja zaczynam lichą rozmowę, z której nic nie wychodzi, ty, Rose, pochłonęłaś się w naukę, a Grace jest cały czas przybita. - razem z moją mamą na siebie spojrzałyśmy - O co chodzi?

Gdy zobaczyłam, że w oczach mamy pojawiają się łzy, postanowiłam przejąć pałeczkę.

- To przez Willa. - oblizałam spierzchnięte wargi - Ostatnio był jakiś... rozdrażniony i robił problemy z niczego. Pokłócił się z mamą, uciekł z domu, a ona się bardzo o niego martwi i dlatego jest taka przybita. - ominęłam wątek wytykania sobie błędów w życiu, by nie zdenerwować za bardzo taty.

- Jak to się pokłócił? O co? - wyjął telefon, a następnie wybrał numer do mojego brata. Wzruszyłam ramionami, wkładając do ust kolejną porcję obiadu.

ExecutionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz