Part 4

933 37 8
                                    

Pierwszy buziak w czoło, drugi w policzek, a na deser, przytulas od tyłu. Po prostu kocham takie poranki. Mogłabym leżeć z nim tak latami, budzić się codziennie razem z naszym małym dzieciaczkiem. Czy życie mogło być  piękniejsze?

No cóż, niestety nie. Czy wy tez znacie to uczucie kiedy budzicie się z pięknego snu? W którym wasze uczucia do tej osoby stają się prawdą? Niegdyś nigdy bym nie powiedziała, że się zakocham. W momencie kiedy w wieku prawie 17 lat, naprawdę zakochałam się w pewnym chłopaku. I już nawet nie chodziło o to, że ćwiczył, on bo po prostu był inny niż wszyscy. Pokazywał, że każdy dzień może być piękniejszy, że każda blizna nie była warta swojego zachodu. Że naprawdę mogę być kochana. Że naprawdę mogłam z tego wyjść. Cóż takie były oczekiwania.

Praktycznie każdy został odrzucony przez swoją pierwsza nastoletnią miłość, ale czy to musiało być w taki sposób? W dniu kiedy wszystko legło w gruzach, kiedy potrzebowałam jego wsparcia. On wysłał zwykłego snapa z dziewczyna. Z pieprzona laska kiedy to nasza relacja była bliska związku i oboje wiedzieliśmy, że tamtego dnia miało się to zmienić. Do dziś jestem wdzięczna mojemu dziadkowi. Może i zabrzmi to samolubnie, ale jest mu wdzięczna za to, że to właśnie tamtego dnia poczuł się źle i potrzebował pomocy medycznej. Nigdy nie rozmawiałam o tym z dziadkiem, on sam nie wie, że jego serce stanęło. Nigdy się nie dowie, że uratowałam jego życie, że trzymałam na rękach jego ciało modląc się żeby przeżył. Nikt tego nie wie. To była nasza tajemnica. Tajemnica przez którą obwiniałam się przez dobre kilka miesięcy. Nie tylko to wprowadziło mnie w ten stan, on też, bo jak się okazało był zazdrosny o mojego najlepszego przyjaciela. I to właśnie tamtego dnia, kiedy oznajmił mi, że byłam najgorszym co go spotkało, po wszystkim co przeżyliśmy, postawił mnie przed najtrudniejszym wyborem. Życiem a śmiercią...

Nie bierzcie tego źle, byłam młoda i głupia. On był idealnym chłopcem, a ja głupią dziewczynką, która chciała przeżyć miłość idealną. Niestety ludzie nie wiedzą czym jest człowieczeństwo. Potrafią być jeszcze gorsi niż sam diabeł. Tylko, że diabeł nie obwinia nas za dobre decyzje życiowe. On po prostu jest naszą pokutą do końca życia

Rano obudziłam się sama, był to tylko sen, może i zapowiedź, albo przestroga, że i tak nie skończymy razem? Z samego rana postanowiłam się wsiąść na odpisywanie e-maili. Zgłosiło się do mnie pare osób, tutaj sesja weselna, tutaj dla noworodka, lecz jedno zgłoszenie zwróciło moją szczególna uwagę, Pewien twórca poszukuje fotografa na koncerty. W sumie jest to super okazja nie do pominięcia.  Odrazu odpisałam na e-mail, oczywiście z potwierdzeniem i podziękowaniem za taką szanse. Byłam cała w skowronkach. Postanowiłam napisać do Patryka z tą informacją, mam nadzieję, że znajdzie trochę czasu. Mają teraz strasznie dużo prób przed koncertami, dodatkowo sam zaczyna za dwa tygodnie daily które zaczął już nagrywać.
-Cześć Patryś, chciałam się pochwalić, że dostałam pracę!!! Będę robić zdjęcia na koncertach, w sumie nawet nie wiem kogo jeszcze ale mam nadzieje, że kogoś super. Także z tej okazji chciałabym cię zaprosić na jakieś śniadanko jeżeli masz tylko czas.-
Napisałam do chłopaka i sama zaczęłam się ogarniać. Wiadomo szybki prysznic. Postanowiłam się nie malować. Jest naprawdę ciepło także postanowiłam totalnie na natural look. Ubrałam na siebie zwykle krótkie spodenki i koszulkę oversize z relab. Ogarnięta odczytałam wiadomość od Patryka
-Hey jasne teraz jestem wolny, natomiast o 15 mamy próbę przed koncertem także muszę być, jak się wyrobimy to pewnie.- odrazu odpisałam chłopakowi na wiadomość.
-Dobra super to jadę po ciebie i pojedziemy jednym autem, odwiozę cię odrazu na próbę i sama pojadę spotkać się z nowym szefem😭. Będę za 10 minut, zbieraj się😉.-
Może i miałam 20 minut do Patryka, ale guys, z taka maszyną to zajmuje o wiele mniej czasu. Odrazu wyszłam z mieszkania i zbiegłam do garażu. Szczerze? Stres już totalnie ze mnie zleciał, Patryk jest naprawdę super facetem, przy którym naprawdę czuje się komfortowo i nie jest to żadne kłamstwo. Nawet podczas jazdy słucham sobie jego piosenek, mimo tego, że szkło naprawdę jest bolesne emocjonalnie to jest super, nawet już znam na pamięć. I to nie tak, że słuchałam tej piosenki w zapętleniu od wczoraj jak jakaś psychofanka. Nie. Miałam oczywiście przerwę podczas snu.

Forever and ever... | Mortalcio x Maja| +18Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz