Po tym co dowiedział się Taehyung, chłopak nie mógł się nigdzie ruszyć, wciąż będąc w tych samych ramionach Jeona.
Nie miał do niego żalu, że wcześniej nie powiedział mu prawdy. Chciał jedynie teraz porozmawiać z Sorą, dowiedzieć się dlaczego i jemu nie chciała się pokazać i choćby nawet przez chwilę z nim porozmawiać.
Miał do niej o to żal.
— Co się dzieje, skarbie? — zapytał lekko wystraszony Jungkook, a Taehyung aż podskoczył na usłyszane przez siebie słodkie słówko, skierowane w jego stronę.
— Nic po prostu, boję się...
Taehyung nic więcej nie musiał mówić, bo Jeon wziął do siebie jego słowa. Chłopak chciał drugiemu pomóc, chociaż trochę zapomnieć, dlatego przyciągnął mniejszego do siebie i pocałował z miłością w usta.
Chciał tym pokazać, jak bardzo mu zależało na Taehyungu. To on sprawił, że zapomniał choć w małym stopniu o jego byłej narzeczonej i całej tej sprawie.
Zupełnie się nie spodziewał Taehyunga, który popchnie go w tył i sam usiądzie mu okrakiem na kolanach.
Młody chłopak zaczął delikatnie się poruszać, a Jungkook prawie dostał zawału, ponieważ to było tak cholernie gorące, że aż nie mógł wytrzymać tego powstającego w nim podniecenia.
Nagle Jeon zrobił pierwszy ruch, ściągając z drugiego bluzkę to samo stało się z jego własną odzieżą aż w końcu oboje byli nadzy, ale nie przejmowali się tym.
Oboje potrzebowali tego zbliżenia, chociaż było ono dosyć spontaniczne. Taehyung nie mógł się doczekać kiedy Jungkook w końcu zacznie go rozciągać, dlatego od razu po ślini palce Jeona, wkładając jeden z nich w swoją ciepłą dziurkę.
Zacisnął się na nim i poczuł ból. Przecież nie tak dawno temu robił to z Hoseokiem. Przecież nie mogło być aż tak źle, prawda?
— Jungkookie to boli ahh... — jęknął, kiedy niespodziewanie Jungkook dołożył drugi palec.
— Nie bój się skarbie ze mną nie stanie ci się żadna krzywda.
Jeon trochę jeszcze pobawił się swoimi palcami sprawiając, że Taehyung zrobił się niesamowicie spragniony. Chciał więcej.
— Jeon wejdź we mnie w końcu, bo zaraz oszal... ahhh — wysypał, bo poczuł w sobie uczucie całkowitego wypełnienia.
Jungkook zaczął się poruszać najpierw powoli, a później coraz bardziej agresywnie, co chwilę łapiąc Taehyunga za biodro.
Ich chwilę uniesienia przerwał dzwoniący telefon. Jungkook nie przypominał sobie posiadać takiego dzwonka, więc to był zapewne telefon Taehyunga.
— Odbierz — powiedział seksownym głosem wprost do ucha Taehyunga.
— Zaraz dojdę nie mogę odebrać ah. — Młody detektyw był już na skraju, jednak jego telefon nie dawał o sobie zapomnieć.
Wkurzony Taehyung podniósł z ziemi swoje spodnie i widząc na ekranie imię Jimina od razu odebrał. Przeszkadzało mu w tym wszystkim tylko to, że Jeon wciąż poruszał się w jego środku powodując, że rozpadał się na milion kawałków.
— Jimin nie mogę teraz rozmawiać, mmmm... — powiedział, zanim zdążył przemyśleć.
Jeon idealnie trafił w jego prostatę powodując, że Taehyung nie mógł powstrzymać swoich jęków.
— Tae ja nie wnikam, co ty tam robisz z Jeonem, ale przypominam, że obaj jesteście w pracy, więc skończcie się pieprzyć i zaraz widzę was pod domem Jongsuka.
Jimin się rozłączył, a Taehyung doszedł na swój brzuch z głośnym jękiem, wypowiadając imię Jungkooka. Chwilę później jego partner też doszedł w jego wnętrzu.
Taehyung czuł się wwspaniale,a le nagle odzyskał trzeźwe myślenie, szybko wstając z kanapy i idąc do łazienki Jungkooka.
— Ogarnij się, a ja idę wziąć prysznic, kiedy wrócę jedziemy do Jongsuka.
***
Po szybkim prysznicu Taehyung był gotowy na ostateczne starcie. Już wsiadając do samochodu zaczął się niepokoić, a ból tyłka jeszcze bardziej mu w tym nie pomagał.
Dlaczego nie mogli pieprzyć się kiedy indziej?
Teraz przecież mieli inne problemy na głowie...
— Hej skarbie nie martw się wszyscy będziemy tam z tobą, a twoja siostra dostanie to na co zasłużyła.
Jungkook nie był w stanie wiedzieć, jak bardzo tymi słowami pomógł Taehyungowi.
Chłopak uśmiechnął się lekko, ponieważ wiedział, że z Jeonem u boku wszystko może wyjść tak, jak on tego zapragnie...
YOU ARE READING
Snowflake - Taekook
FanfictionTaehyung od pewnego czasu współpracuje z policją jako konsultant. Pierwszą poważną zbrodnią jaką będzie miał za zadanie zbadać jest seria morderstw. Morderca działa sprytnie, a jedynym znakiem rozpoznawczym odznaczającym tą zbrodnię na tle innych je...