🌎 16 🌎

83 7 0
                                    

Yeonjun podszedł do ochroniarza, który pilnował, aby nikt nieproszony nie wchodził na teren planu zdjęciowego. Nie miał za dużo roboty, ponieważ sesja nie była ogłoszona w internecie, więc żaden z natrętnych fanów nie pałętał się w okolicy.

– Możesz go wpuścić. – powiedział Choi, a ochroniarz kiwnął głową i pozwolił Soobinowi koło siebie przejść. Ten stanął koło Yeonjuna i Taehyuna, a wtedy zadzwonił jego telefon.

– Wybaczcie. – odebrał, a wtedy usłyszał głos Beomgyu, który prosił, aby chwilę na nich zaczekali. Choi zaczął się rozglądać, bo skoro chłopak o to prosił, to znaczy, że był już gdzieś w okolicy i ich widział.

W końcu zauważył dwie biegnące postacie, które zatrzymały się dopiero jak ochroniarz stanął im na drodze. Spojrzeli na przyjaciela w poszukiwaniu pomocy, a ten odwrócił się do modela.

– Mogą wejść?

– To nie jest impreza. – powiedział, ale kiwnął głową do ochroniarza, aby ten przepuścił również tych dwóch – Jak będą przeszkadzać to będziesz ich szukał na dnie jeziora.

– Dzięki. – powiedział cicho Beomgyu do Soobina, który położył mu dłoń na talii i zaczął prowadzić na główny plan. Czuł jak spięty jest chłopak przez obecność modela, więc chciał go trochę uspokoić.

– Masz świetna okazję popisać się swoim talentem. Dasz radę... – szepnął, w zamian za co Choi posłał mu najszczerszy uśmiech. Po rozmowie z Kaiem właśnie takiej otuchy potrzebował. A na Soobina zawsze mógł liczyć.

Tymczasem Yeonjun wpatrywał się w swojego przyjaciela co sprawiło, że tak nagle stracił humor. Wydawało mu się, że dzisiaj chłopak tryska wręcz energią na wszystkie strony, a teraz nagle zgubił się i cały czas wpatrywał się w ziemię.

– Co jest?

– Jest okej. – powiedział, ale ton jego głosu wcale na to nie wskazywał.

– Jesteś pewien?

– Tak! Daj mi spokój. – krzyknął, ale szybko się uspokoił, bo ludzie dookoła nich zaczęli się wpatrywać – Idę się napić.

Tak jak powiedział, tak zrobił. Odszedł od grupki, czując jak każdy na niego patrzy. Najbardziej paliło go spojrzenie Soobina, który nie spuszczał z niego wzroku, aż ten nie zniknął w namiocie z poczęstunkiem.

Wtedy też Yeonjun się odwrócił i posłał wrogie spojrzenie ku Beomgyu, który wydawał się być powodem nagłego pogorszenia się humoru jego przyjaciela. Nie wiedział dlaczego; może po prostu go znał i za nim nie przepadał, ale to nie miało znaczenia.

Żałował, że pozwolił im wejść. Gdyby Taehyun wcześniej pokazał swoje niezadowolenie z jego obecności, wywaliłby go szybciej niż ten zdążyłby mrugnąć. Teraz nie mógł.

Ale w głowie już planował sposób na to, aby chłopak jak najszybciej chciał opuścić to miejsce. Chciał aby Kang odzyskał humor, bo to on był tu najważniejszym gościem, a nie jakiś dzieciak z siwizną...

***

– Głową trochę w lewo!

– Skręcę sobie kark jak bardziej ją przekręcę! – syknął Yeonjun. Był już wkurzony na całego. Dlaczego akurat dobrali mu fotografa, którego nienawidził z całego serca.

Nie dość, że jego zdjęcia były beznadziejne, to jeszcze uważał się za nie wiadomo kogo i starał się poniżyć Yeonjuna za każdym razem jak musieli ze sobą pracować. Choi nigdy się nie dawał, przez co fotograf za każdym razem stawał się coraz gorszy.

– Lewo!

– Powiedziałem coś kurwa! – Choi nie ruszył się ani o milimetr.

– Nie moja wina, że wykrzywiasz tak swoją brzydką mordę, że muszę kombinować, żeby jej nie było widać! – odpowiedział mu i odsunął aparat od twarzy. Przestał robić zdjęcia, a pozycja jaką przyjął wyglądała, jakby zaraz miał rzucić urządzeniem o ziemię.

– To nie ja muszę chować się za aparatem, bo inaczej szkiełko pęka.

– Nie pyskuj gówniarzu. – powiedział, a wtedy zauważył, jak jakiś chłopak majstruje coś przy lampach – A ty to zostaw! To drogi sprzęt.

– Zdjęcia są prześwietlone. – powiedział i nie robiąc sobie nic, dalej ustawiał światło. Wszyscy zamarli, na widok nie przejętego Beomgyu oraz wkurzonego do granic możliwości fotografa.

Czuł się upokorzony. Nie dość, że jego model przeszkadzał mu w pracy, to jeszcze teraz jakiś dzieciak podważał jego umiejętności fotograficzne.

– Dosyć tego! Rzucam to! – krzyknął i wepchnął aparat w dłonie Beomgyu – Jak uważasz, że zrobisz lepsze to pokaż co potrafisz.

6/10

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

6/10

Scandal |YeonGyu|Where stories live. Discover now