13 część

604 23 3
                                    

2 dni później Bartek leżał w szpitalu był zaintubowany
Fausti przyszła do niego sama
(L-lekarz)
F:dzień dobry szukam bartka Kubickiego
L:dzień dobry kim pani jest dla niego?
F:jestem byłą dziewczyną ale nie ma chyba rodziny w Polsce
L:proszę za mną
Poszli
L:tu jest
F:o boże w jakim jest stanie?
L:krytycznym mamy nadzieję że wyjdzie z tego
F:można do niego wejść?
L:tak ale załóż fartuch
F:dobrze dziękuję
Założyła i Weszła
Fausti podeszła do łóżka I stała
Złapała go za rękę
F:Bartuś proszę nie rób mi tego ja cie kocham naprawdę nawet nie wiesz jak bardzo
L:koniec wizyty
Fausti wyszła
L:mógłby ktoś się nim zająć po wyjściu że szpitala
F:ja bym mogła
L:dobrze możesz przyjść jutro
F:a mogę dać numer i jak coś z Bartkiem będzie to Pan zadzwoni?
L:jasne
Podała I poszła
Minął tydzień bartek był już bez rurki i był już w dobrej formie
Fausti postanowiła go odwiedzić
Fausti widziała że go wwożą do sali i poszła tam a akurat Lekarz wychodził
F:dzień dobry mogę wejść do bartka
L:jasne
Weszła ale bartek spał
Myśli fausti
Ale słodziak tęsknię za nim
Usiadła obok na krzesełku i patrzyła na niego
Nagle Patryk wszedł do sali
P:no sie-
F:cicho Patryk
Szepneła
Bartek się obudził
B:co ty tu robisz!?
F:przyszłam z tobą posiedzieć to moja wina że tu jesteś
B:idź z tąd nie chce cię znać
F:wybacz mi proszę
B:idź
Wyszła
P:bartek
B:co?
P:Czemu się tak zachowujesz!?
B:nie pamiętasz co mi zrobiła?
P:pamiętam ale każdy zasługuje na 2 szanse
B:ona nie i wiesz wziąłem sobie twoją radę do serca i będę korzystał z życia
P:że co?
B:będę się całował z każdą
P:nie rób tego to byk zły pomysł
B:mi się podoba
Lekarz wszedł wtedy
L:może Pan dziś a nawet teraz wyjść że szpitala wyniki są bardzo dobre ale ktoś się musi panem zająć
P:ja wiem kto dobrze bartek zbieraj się
Ubrał się i Pojechali do domu bartka
B:więc kto?
P:wiesz kto fausti
B:nie chce
P:trudno
B:nie chce Patryk zrozum to ona jest teraz dla mnie nikim
P:tyle przeżyliście razem kochałeś ją nad życie
B:ale zmieniło się to
P:dobra ja się tobą zajmę
Minął tydzień I bartek mógł wrócić do szkoły
Rozmowa Daniela i fausti ale bartek to słyszał
D:hej kochanie
F:Chce zerwać
D:CO DLACZEGO!?
F:kocham bartka I nic tego nie zmieni
Poszła do reszty
Bartek stał bez ruchu I postanowił to wykorzystać ale wróćmy do terazniejszosci
Nagle bartek przyszedł
B:siema
Wszyscy przyszli się przywitać
Ś:tęskniłem stary!
H:ja też
W:ja też Przytulili się Wszyscy
Nagle Milena też przyszła
M:hej Bartuś
B:hej
Podszedł i namiętnie ją Pocałował
M:o ale świetnie całujesz spotkamy się dziś?
B:zobaczę
F:co-
P:o Jezu co ten debil robi
F:nic już nie naprawie to definitywny koniec tego
P:o boże
Fausti poszła do toalety I Założyła słuchawki
Tak wyglądał ten tydzień bartek lizał się z każdą na oczach fausti
Był piątek i fausti postanowiła pójść do toalety I założyć słuchawki
Siedziała i myslala o tym aby się ciąć
Wyjeła kaweł szkła i zaczela robić sobie rany ale za mocno i lała się krew a ona się czuła coraz gorzej
Wtedy bartek wszedł do toalety I mył ręce usłyszał jak ktoś po cichu jęczy z bólu postanowił to sprawdzić zobaczył faustyne która miała ręce zakrwawione i płakała
B:boże fausti co ty zrobiłaś!?
F:nie chce mi się żyć i tak mnie nie kochasz to jest bez sensu
B:spokojnie chodź
F:to jest koniec nie chce żyć jeszcze chwila i mnie będzie
Mówiła słabym głosem
B:nie mów tak nawet
Wziął ją na ręce I poszli do Pielęgniarki
Położył ją na takim łóżku
B:niech pani jej pomoże!
(P-pielęgniarka)
P:trzeba zatamować krwawienie
Owineła bandażami
P:powinno być okej ale dam jej jeszcze kroplówkę I trzeba ją wziąść do domu z kim mieszka?
B:z bratem tylko
P:to weź ją i jedzcie z nią do domu musi odpoczywać
B:dobrze wziął ją po chwili jak kroplówka się skończyła
B:spokojnie
P:CO SIE STAŁO!?
B:podcięła sobie żyły ale jest dobrze już ale musimy ją wziąść do domu i z nią posiedzieć pomóż mi z nią a później z nią posiedzę
P:ok
Wzięli ją razem ale fausti była blada i czuła się strasznie słabo
Dodreltali się do domu i chłopacy ją połozyłi na jej łóżku Ściągnęli jej buty I patryk ją przebrał w piżamę
P:dobra to posiedź z nią będę obok w pokoju
B:okej
Patryk poszedł
Bartek siedział przy fasuti 1 godzine aż sie obudziła
F:he-
B:hej
F:a co ty tu? Robisz
B:posiedze przy tobie
F:nie trzeba
B:trzeba
F:chciałam cie bardzo przeprosic zachowałam się okropnie zrywając z tobą nie wiem co we mnie wstąpiło
B:spokojnie
F:chciałbym żeby było jak dawniej...
B:ja też było cudownie
F:no a mam pytanko?
B:tak?
F:chciałbyś się położyć obok mnie?
B:jasne
Ściągnął koszulke i spodnie
Położyli się a fausti Przytuliła bartka I zasnełi
Patryk wszedł po cichu
P:ooo jak słodko(pomyślał)
Zrobił zdjęcie i wyszedł
Wysłał na klasową i napisał do świeżego

Czat patryka świeżego
P:stary
Ś:no co tam?
P:pamiętasz jak była impreza u ciebie i próbowaliśmy spiknąć bartka I fausti wtedy w jacuzzi
Ś:pamiętam niezły ubaw wtedy był XDD
P:no to może spróbujemy ich spiknąć zrobisz imprezę i zabawa się powtórzy a później qry przyjdzie i będzie hardkor?
Ś:świetny pomysł zadzwoń do niego impreza za tydzień(czy w następny piątek) o godzinie 20⁰⁰ hania będzie mogła zadzwoń wiki I zadzwoń do qryego
P:spoko dzwonie

Patryk Dzwoni do qryego
P:siema stary
Q:siema co tam?
P:a spoko pamiętasz tą imprezę u świeżego jak zabrałeś nam ubrania i kazałeś wykonywać wyzwanie?
Q:pewnie ze pamiętam a co z tym?
P:chcemy znów to zrobić i spiknąć bartka I fausti
Q:zajebisty pomysł spoko przyjdę w którymś momencie ale nie mów Bartkowi i fausti
P:spoczko imperaz za tydzień w piątek my będziemy o 20⁰⁰ a ty może przyjść 20³⁰
Q:spoko do zoba nara
P:nara
Rozłączyli się

Patryk Dzwoni i wiki I odebrała
P:hej kochanie
W:hej patryś co tam?
P:a okej wpadniesz na imprezę u świeżego za tydzień w piątek 0 20⁰⁰?
W:jasne będę
P:okej to fajnie
W:a z jakiej okazji?
P:jak kiedyś była impreza u świeżego to probwalismy spiknąć bartka I fausti w tym jacuzzi wykonywali fajne wyzwanie i chcemy to powtórzyć
W:ooo okej fajnie będzie
P:muszę kończyć papa
W:papa
Zakończyli rozmowę
Nic się nie działo już tego dnia
W weekend w sumie też nic oprócz tego że Bartek I fausti dużo pisali do siebie
Szkoła poniedziałek
Wszyscy prawie są oprócz fausti I patryka
I w końcu wszyscy ich ujżeli na korytarzu jak szli
Wszyscy podeszi się przywitać
H:hejka
B:hejo
Ś:siema
Q:elo
W:hejka
F:hej
P:siema
Ś:organizuje imprezę ten piątek wszsycy się zgodzili bartek i fausti wpadniecie?
F:o której
Ś:o 20⁰⁰
F:jasne że wpadnę
B:ja też
Ś:no i super weźcie stroje kąpielowe pookąpiemy się w jacuzzi
Wszy:okej

Mam nadzieję że ciekawa część napiszcie w kom :))

kocham cię a ty mnie ranisz(fartek)Where stories live. Discover now