Nowy Trener

140 9 7
                                    

Kilka dni później
Zbliżał się kolejny mecz Raimona. Tym razem z Gimnazjum Alpine. Ciekawe jak sobie z nimi poradzą.
Właśnie odbywał się ich trening, gdy któryś z graczy wykopał piłkę poza boisko przyjął ją Shown Frost! Przecież go wywalili z funkcji trenera i zniknął!
-Że co? - spytałam sama siebie - ściągając okulary przeciwsłoneczne z oczów niedowierzając. Były trener Alpine stoi tu we własnej osobie.
Po chwili cała drużyna stała wokół Frost'a i z nim rozmawiała. Ja siedziałam z boku i wszystko słuchałam.
-Co tu robisz Shown? - spytał główny trener Raimona
-Chciałabym was prosić o pomoc. Alpine jest pod kontrolą piątego sektoru. Chcę żebyście mi pomogli ocalić Gimnazjum Alpine. - skłonił się prosząc o pomoc.
-Jeste, że pomożemy - powiedział Arion
Wstałam i zaczęłam odchodzić.
-Myślicie, że dacie radę. Śmieszni jesteście - zaśmiałam się i odeszłam bez większej ilości słów.
Wyszłam z terenu szkoły i pokierowałam się w stronę parku.
-Może gra w sektorze to zły pomysł? O czym ty myślisz Kira. Oczywiście, że dobry. - prowadziłam że sobą rozmowę. Czy jestem walnięta? Możliwe. Nikt o zdrowych zmysłach nie rozmawia sam ze sobą.
Siedziałam chwilę zanim zaczęłam wracać do mojego miejsca zamieszkania. Czas na obiad.

Jadłam spokojnie obiad, gdy nagle przysiadł się do mnie Eric.
-Idziemy potem z chłopakami na boisko pograć. Idziesz z nami? - że co? Ja mam z nimi grać?
-Wiesz nie mam czasu. - wymyśliłam na poczekaniu. Musiałam iść przecież zobaczyć co wymyślił Raimon.
-Odkąd chodzisz do tego Gimnazjum nie masz czasu. Zewsze graliśmy razem w piłkę, a teraz? Prawie nigdy.
-Naprawdę przepraszam. Wiem, że teraz z wami prawie nie gram czy nie spędzam czasu. Spróbuję do was dziś podejść i zagrać. Oki?
-Okej. Mam nadzieję, że dojdziesz - powiedział i odszedł do chłopaków, z którymi potem wyszedł z Sun Garden.
Dobra szybka akcja zobaczę co robi Raimon i pójdę z nimi zagrać.
Przebrałam się, żeby potem nie tracić czasu i poszłam na stadion Raimona. Próbują nauczyć się nowej taktyki sprytne, ale nie darzą rady. Pobiegłam na boisko koło rzeki i zeszłam po schodach.
-Hej sorry, że dopiero teraz, ale jestem.
-Myślałem, że nie przyjdziesz - mówił brązowo włosy z brązowymi włosami. Miał na imię Derek.
-Ale jestem. Możemy grać?
-Jasne! - krzykneli wszyscy razem

5 sektor || inazuma eleven go Where stories live. Discover now