Jestem Pewna

126 8 1
                                    

Byliśmy w siedzibie Piątego Sektoru. Stałam z trenerem przed wielkimi drzwiami prowadzącymi do gabinetu Alex'a Zabel'a czyli cesarza. Czekąj na pozwolenie. Otworzyli nam drzwi i weszliśmy. Odrazu oddaliśmy pokłon głównej głowie sektoru.
-Witaj Kira. Wiesz po co cię wzywam? - zaczął mówić
-Tak Cesarzu - odpowiedziałam
-Czyli dziś mijają 3 lata od kiedy jesteś w sektorze. Jak to szybko minęło. Mam nadzieję, że dobrze pójdzie operacja.
-Cesarzu jeśli mowa o pieniądzach chce, żebyś przekazał je na Vladimira Blade.
-Jesteś pewna? Przecież możesz już nigdy nie zagrać.
-Tak. Przemyślałam to.
-Dobrze więc pieniądze zostaną oddane dla rodziców Vladimira.
-Dziękuję - skłoniłam się i wyszłam.

Następnego dnia
Siedziałam w mojej ławce czekając na rozpoczęcie lekcji. Gdy podszedł do mnie Victor. Spojrzałam na niego pytająco.
-Wiem, że nasza relacja jest ostatnio zaoszczona, ale powinnaś wiedzieć, że dostaliśmy część pieniędzy na operacje Vlada.
-Wiem - chłopak spojrzał na mnie pytająco - Nie pytaj
Chłopak kiwnął głową i odszedł do swojej ławki. Weszła pani od matematyki.
-Dzień dobry klaso
-Dzień dobry!
-Wyciągamy karteczki i piszemy kartkówkę
Wyciągnęłam kartkę tak jak reszta klasy i zaczęliśmy pisać to co dyktowała pani. Po 5 minutach skończyliśmy kartkówkę. Napisaliśmy temat i rozwiązywaliśmy zadania. Uczyłam się tego w internacie, gdy grałam w organizacji. Więc wszystko już umiałam.
-Panno White proszę do tablicy
Na słowa pani wstałam i podeszłam do tablicy. Gdzie zaczęłam rozpisywać zadanie.
-Bierzcie przykład z panny White.

Po lekcjach
-Może zagram w Raimonie. Nie nie mogę nie jestem zdrajcą. Jak Blade.
Zaczęłam iść w stronę rezydencji państwa Di Rigo. Zapukałam do drzwi, które odtworzył mi starszy pan.
-Witam. Pani do kogo?
-Ja do Ricardo. Muszę z nim porozmawiać.
-Pana Di Rigo jeszcze nie ma, ale możesz poczekać w jego pokoju.
Mężczyzna odsunął się w drzwiach dając mi przejście.
-Dziękuję bardzo - podziękowałam
Lokaj, bo tak mi się wydaje zaprowadził mnie do pokoju kapitana. Starszy pan wyszedł zostawiając mnie samą. Kiedyś często tu bywałam. Moi rodzice i rodzice Ricardo się przyjaźnili. Usiadłam przy fortepianie i zaczęłam coś grać.

5 sektor || inazuma eleven go Where stories live. Discover now