6 Prawda

19 12 0
                                    

Od tego momentu zacznie się dziać... Grubo!!!

Bakugo pov.

Drzwi skrzypią, kiedy wchodzę do domu. Mój oddech jest nierówny po wieczornym treningu i mam nadzieję, że wkrótce położę się do łóżka. Tyle że mój główny problem polega na tym, że nie mam pojęcia czy zdołam zasnąć. Bowiem od chwili, gdy na dyskotece zakpiłem sobie z Nerda, gryzą mnie paskudne wyrzuty sumienia. Chciałem nawet przeprosić go za to co zrobiłem, ale nie dość, że on nie był w stanie mi wybaczyć, to jeszcze Nobuko nie pozwoliła mi na dłuższą rozmowę z nim. Mam tylko nadzieję, że jeszcze kiedyś zdołam to odkręcić, chociaż to nie jest tak, że jakkolwiek zależy mi na Deku. Po prostu uznaję, że wtedy grubo przesadziłem, a może nawet sam rzuciłem sobie kłody pod nogi. 

Ja... 

- Katsuki? - Moja mama staje w progu przejścia kuchennego, z ramionami założonymi na piersi. - Widzę, że wróciłeś. 

Kiwam jej lekko głową i nalewam sobie wody, po czym wypijam łapczywie.  

- Chciałabym z tobą o czymś porozmawiać. Chodź do salonu - prosi kobieta, więc odkładam pustą szklankę na blat i idę za nią. Kiedy zaś siadam na fotelu, zaczynam szukać wzrokiem taty, który zawsze o tej godzinie jest w domu i czyta gazetę lub ogląda telewizję. 

Lecz wtedy jakby mama czytając mi w myślach, mówi: 

- Tata wyszedł na chwilę, ale wróci jak zakończymy rozmowę. 

Krzywię się, bo te słowa nie brzmią jakby ojciec wyszedł sam z siebie. Czy ona kazała mu wyjść? Czy jak znów zrobiła to chamsko i bez cackania? Ta kobieta zawsze wydawała mi się bezlitosna i może właśnie dlatego tak bardzo się z nią kłócę czy nawet potrafię nie odezwać do niej całymi dniami. 

Okropna jest... 

Jednak teraz, gdy patrzę jej w oczy, mam wrażenie, że z jej twarzy zniknęło coś co zawsze na niej było. I nie chodzi nawet o jakiś rodzaj biżuterii, a chociażby o zmarszczki mimiczne czy wyraz pogardy, który tak bardzo z nią kojarzę. Gdy więc zauważam te braki, marszczę czoło i robię się czujniejszy. 

- Katsuki, powiedz mi, czy wiesz kim jesteś? - pyta dziwnie. 

"To będzie coś na kształt rozmowy wychowawczej czy przesłuchania?" - myślę, ale odpowiadam po chwilowym zastanowieniu. 

- Tak. 

- Kim? - dopytuje, a ja przewracam oczami, czując rosnącą irytację.

- Zależy co masz na myśli.

- Kim? Pierwsze co przychodzi ci na myśl. 

Nie wiem dlaczego odpowiadam na tak żałosne pytania. 

- Jestem twoim synem. 

Jej uśmiech poszerza się znacznie, a ja mam wrażenie, że chyba było to po prostu miłe według niej. Jednak... 

- A kto w takim razie jest twoim ojcem? Wiesz?

Teraz nie wytrzymuję. To musi być sobowtór! 

- Czego ode mnie chcesz, kobieto? - pytam, wstając gwałtownie i przyjmując pozycję obronną. - Czemu podajesz się za moją matkę? Kim ty jesteś?!

- Nie, Katsuki. Nie jestem sztuczna. Po prostu chcę, byś poznał pewną prawdę - mówi z błyskiem w oku. 

- Dlaczego więc nie powiesz mi jej po prostu, tylko zadajesz skomplikowane pytania?! 

- Skomplikowane? - Chyba jest zaskoczona. - Pytanie o to kto jest twoim ojcem wydaje ci się skomplikowane? 

Zaciskam pięści i już mam wychodzić, gdy nagle... Wpadam na coś. Z szoku wyrywa mnie jednak jej głos:

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Nov 28, 2023 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Albo ty albo nikt || BakuDekuWhere stories live. Discover now