Rozdział 6 Soviet przestań

112 8 6
                                    

(odrazu mówie ten rozdział jest dziwny)
R- Że co!? NRD co ty wygadujesz? -
NRD- Папа UdSSR powiedział żebym nie mówiła do niego pan ZSRR tylko tata! On jest moim Папа
a ty moim Vati! - popatrzyłem się na Sovieta który był cały w skowronkach kiedy tp słuchał a gdy popatrzył się na mnie wiedziałem że mam przejeba-

(odrazu mówie ten rozdział jest dziwny)R- Że co!? NRD co ty wygadujesz? -NRD- Папа UdSSR powiedział żebym nie mówiła do niego pan ZSRR tylko tata! On jest moim Папаa ty moim Vati! - popatrzyłem się na Sovieta który był cały w skowronkach kiedy tp ...

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

(Będzie potrzebne)
Przepraszam fioletowe to nie salon tylko pokój ZSRR

-----------------------------------------------------------
Per. III Rzeszy
Patrzyłem się tak na Sovieta a on na mnie. NRD i Niemcy pobiegli na górę się bawić a ja dalej stałem wpatrując się w Sovieta. Nagle wpadł mi pomysł do głowy. Szybko się schyliłem pod pretekstem sprzątania. Zabrałem jeden kawałek stłuczonego szkła i schowałem do kieszeni. Resztę zacząłem sprzątać. Podszedł do mnie i patrzył się na mnie z góry. (🟥)

Z- Odłóż to - powiedział a ja dalej klęczałem wpatrując się w ziemię. Nie miałem zamiaru tak łatwo odpuszczać mojego kłamstwa.
Z- Odłóż to powiedziałem -powoli odłożyłem zbite szkło. Odrazu się od niego odsunąłem w tył ale na darmo. Stół do robienia obiadu mnie zatrzymał. Sheisse! (🟨)Nie to że się boje. A gdzie tam! Takiego bezczelnego psa? Nigdy! Pozbierał szkło i wrzucił do kosza który był pod zlewem (aut. A gdzie miał być geniuszu?) obok mnie. Stanął przede mną i szybko złapał mnie za nadgarstki. Szarpałem się ale nie dałem rady.

Zaczął mi przeszukiwać mundur. Znalazł szkło w kieszeni. Hure...
Z- Oj Rzesia Rzesia. Jak ja cię znam~ -
R- Wcale mnie nie znasz ty komunistyczny psie! -
Z- Ja cię nie znam? Ja cię nie znam!? - już był wkurwiony.

Szybkim krokiem wyszedł ze mną z kuchni i od razu rzucił mną o ścianę. Przytwierdził mnie do niej. (🟦)Znalazł mój słaby punkt. Łopatka. Dlaczego ona? Ponieważ kraje mają takie coś jak słaby punkt kiedy ktoś mi masuje łopatkę odrazu bez mojej chęci otwierają mi się skrzydłam. Tak wiem to jest dziwne ale tak przyjemnie.

Zaczął mnie masować po owej kości a ja próbowałem nawet nic nie mówić. Pewnie się domyślacie dlaczego. Skrzydła po 1 minucie mi się otworzyły a on jedno bardzo mocno złapał.

R- ach! T-to kurwa bolało - czemu się zająkłem?! Czemu szepnąłem!?
Z- Widzisz znam cię. I to bardzo. A teraz co mam zrobić? Odrazu wyrwać? Czy z robić paski nożem i zalać cię słoną wodą? - O nie... Nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie! Tylko nie skrzydła!

Popatrzyłem się w jego oczy a on w moje. Teraz to się bałem. Skrzydła są bardzo wrażliwe na ból.

Per. ZSRR
Wiedziałem że mówienie o skrzydłach go wystraszy. Ha! Popatrzył się na mnie a ja na niego. Widziałem ten strach. Ten jego piękny strach. Czekaj- co się ze mną dzieje? Czemu jego oczy tak mnie hipnotyzują? Popatrzyłem się na jego skrzydło które trzymałem. Czemu taki perfitny zdradziecki...ładny chłopak musi mieć takie piękne skrzydła. Zacząłem powoli i ostrożnie wkładać palce pod jego piura. Nwe dlaczego to robiłem. Coś mnie dziwnie hipnotyzowało.

Nie mogłem przez tać. Od kiedy on tu jest inaczej się zachowuje. Jest ze mną gorzej.
R- ach~... Soviet przestań... - wtedy się odcknąłem. Popatrzyłem odrazu na niego. Był cały czerwony tak że nawet jego swastyki nie było widać. Odrazu się odsunąłem a Rzesza sobie usiadł na podłodze. Nic nie mówił tylko odwrócił wzrok. A wiecie co jest najciekawsze? Mogę z nim zrobić co chce.
-----------------------------------------------------------
No to taki nawet krótszy rozdział ale troszkę dziwny nie powiem. ALE trzymajcie za mnie kciuki bo 2.12.23 biorę udział w zawodach mikołajkowych w nowym sączu ^^. Może coś nagram tylko nwe czy na pewno. Wiem trochę bez sensu to pisze ale no jest to miłego wieczoru dnia!
~Naebany_Soviet_1922
~Karate_kidøski_:)
[1.12.23r.]
❄️587 słów❄️

Na sznurkach- SovietReich Where stories live. Discover now