Shut up idiot - Chanmin

997 17 13
                                    

!ten smut jest pomysłem na podstawie heartstopper!

Dwójka chłopców biegła korytarzem omijając innych ludzi. Ścigali się i ewidentnie niższy z nich wygrywał. Nagle znaleźli się już w miejscu gdzie nie było już innych osób, ale oni dalej biegli. Zatrzymali się dopiero kiedy wpadli do wielkiej sali która wyglądała jak w pałacu.

- Łaaał!

-Noo - mruknął jeden z nich rozglądając się dookoła - Jezu wiedziałem że Hyunjin ma dzianych starych ale tego się nie spodziewałem!

Niższy tylko uśmiechnął się do niego i usiadł na podłodze opierając się plecami o ścianę. Wyższy uczynił to samo, a ten na niego zetknął.

- Um Chan? - zapytał patrząc na niego - to prawda co mówił Hyunjin? Że podoba ci się ta dziewczyna?

- Co? Nie! Zdecydowanie nie! - zaprzeczył od razu - całowaliśmy się jak mieliśmy po 13 lat. Wtedy mi się podobała ale teraz ani razu i niej nie pomyślałem.

- Czyli w nikim się teraz nie kochasz...? - zapytał niepewnie.

- Tego nie powiedziałem.

- Um a więc jaka ona jest...?

- Zakładasz że to jakaś ,,ona" ? - niższy spojrzał na Chana.

- To nie jest dziewczyna? - zapytał, a Chan spalił buraka. - umówiłbyś się z kimś kto nie jest dziewczyna? - zapytał z nadzieją.

- Nie wiem... Może...

- A pocałował byś kogoś kto nie jest dziewczyna? - przybliżył się trochę do niego - pocałowałbyś mnie?

Starszy chłopak nie odpowiedział gdyż niższy przysunął się do niego składając na jego ustach pocałunek. Całował go przez chwilę lecz odsunął się i spojrzał na niego. Obydwoje trochę się speszyło, ale młodszy z nich poczuł się momentalnie bardzo pewny siebie i po prostu po raz kolejny złączył ich usta w czułym pocałunku.

- Chan jesteś tu? - krzyknął ktoś za drzwiami przez co odsunęli się od siebie jak poparzeni - Wiem że tu jesteś! Chodź Hyunjin chce z tobą pogadać!

Starszy wstał i spojrzał krótko na drugiego po czym wyszedł zostawiając go samego ze swoimi myśli.

Debil, debil, DEBIL

***

Minho cała noc tuż po tym jak wrócił do domu przepłakał. Wiedział że zrobił z siebie idiotę i pocałował heteryka który teraz pewnie się go brzydzi. Czuł że ten już powiedział wszystkim swoim kumplom i ci znów będą go nękać. Przed oczami cały czas miał widok zniesmaczonej twarzy Chana.

Finalnie spał tylko przez 2 godziny. Rano nie dostał od niego żadnej wiadomości co jeszcze bardziej go dołowało. Jego starsza siostra starała się z nim pogadać ale ten ja zbywał.

Kiedy poszedł umyć zęby usłyszał dzwonek do drzwi, a następnie krzyk swojej mamy.

- Minho otwórz drzwi!

STRAY KIDS SMUTYWhere stories live. Discover now