VIII - wrong way

181 18 2
                                    

Zbłądziłem.
Merlinie, którędy teraz?

Zawsze szedłem przez życie sztywno wytyczonym szlakiem — prosto przed siebie, nie oglądając się przez ramię. Nigdy drogą na skróty i nie patrząc na innych. Choć trasa była wyboista i miejscami niemożliwa — ja wiedziałem dokąd zmierzam. Wiedziałem jak iść, by dotrzeć do celu.

Więc gdzie, do cholery, postawiłem felerny krok? W którym momencie zboczyłem ze ścieżki? Ciężko powiedzieć, straciłem orientację — i nie wiem też jak zawrócić ani do którego momentu powinienem się cofnąć.

Widzę światło.
Ratunek.
Drogowskaz na rozdrożach.
To Ty — i Twe oblicze.

Zbłądziłem.
Znalazłem jednak drogę.
Czy musiałem zatem najpierw się zgubić, by odnaleźć właściwą?

Eliksiry dla ZaawansowanychOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz