Per.RON
Na szczęście ja RB i IR nie jesteśmy chorzy po wczorajszej sytuacji z wodą 😁😅 tak wyszło lecz wiem że RB nas popchnął do tej wody ale sam wpadł hihi dobrze mu tak no poszłem se na dół a tu CA,Prus i IR o boże znowu święta trujcaIR:Cześć RON~
Odpowiedzieć mu ? Nie
IR:Choć RON
RON:Nie potrzeba
Nie chce z wami iść głąby
CA:Oj choć będzie fajnie
Ta fajnie to będzie jak zniknie 🥱 znaczy co ?
RON:Dobra idę ale jak coś knuje cie to wam przywale
IR:Dobra choć
Wyszedłem z domu z tymi pojebami gdyby co jadłem śniadanie ale nie duże ale ważne że głodny nie byłem szliśmy i szliśmy boże oni se gadali a mi się zaczęły przypominać rozbiory byłem przerażony nie nie nie muszę iść od nich zaczołem iść w przeciwną stronęIR:A ty gdzie ? Hmm~ ?
Miałem obraz rozbiorów przed oczami uciekałem przed nimi i nagle ktoś mnie wtedy złapał był to IR i mówił to samo tylko trochę inaczej A ty gdzie się wybierasz RON'uś ? Eh nie lubię tych czasów z transu wyrwał mnie CA
CA:RON wszystko okej ?
RON:Hmm ? A tak wszystko dobrze powiedziałem nerwowo
IR:UWAGA!! RON mamy dla ciebie niespodziankę
O nie tylko nie to ciekawe co tym razem zakryli mi oko i szłem chwycony przez trzy kraje wiadomo żebym nie upadł nagle odkryto mi oko i ukazała mi się polana ale nie zwyczajna bo to była polana tęczowych bez wiem śmieszna nazwa ale to jest polana na której kwiaty przy pełni księżyca tak ładnie świecą że ja nie mogę dawno tu nie byłem szczerze nie wiedziałem że ta polana przetrwała
RON:Wow polana tęczowych bez
IR:Tak są piękne
Prus i CA:Wiecie my już musimy iść
IR:Tak szybko
Prus:Ja (Tak) bo musimy z CA iść do Niemca i Austrii
IR:Okej to pa
CA:Pa pa
Super o 2 mniej zostałem sam z IR
IR:RON proszę
Dał mi do ręki bukiet maków i róż
RON:Dziękuje moje ulubione kwiaty
IR:Nie ma za co i wiem
RON:Jest tu pięknie
IR:Tak
IR bez pozwolenia mnie pocałował jak zawsze i zawisł nade mną tak że leżałem pod nim i znowu był pocałunek ale był on bardziej namiętny potem robiłem wianek z kwiatów no bo czemu nie i uczyłem IR jak takie coś robić on przez cały czas się na mnie patrzył dałem mu ten wianek z kwiatów pasował mu on mi też dał wianek czas leciał szybko zostaliśmy do wieczora bo miała być pełnia nagle kwiat zaczeły pięknie błyszczeć był to piękny widok IR mnie przytulił do siebie i patrzyliśmy na kwiaty wiadomo był to taki park łąka więc nie byliśmy sami ale nam to nie przeszkadzało
IR:I jak podoba się~ ?
RON:Jest prze cudownie dzięki
IR:Nie ma za co
RON:A skąd wiedziałeś że lubię te łąkę
IR:Widywałem cię na niej często lecz ty nie nie widziałeś ale czasem zauważyłeś
RON:Faktycznie
Skip.time dom
No tak nam zleciało czas nam zleciał noo i IR jak wróciliśmy to mnie co chwilę całował wkurzał mnie tym na szczęście wrócił Polska i inni uratowany
Polska:I co dziś robiliście ?
IR:A byliśmy naaaa łące tęczowych bez
Polska:O jest tam pięknie
RON:Racja
No a i Polska se gdziś polazł IR też zostałem z tatą i se coś przeglądałem jakáś gazetę tata się na mnie dziwnie patrzył i powiedział
WKL:Czy to malinka ?
Hejka 544 słowa wiem że mało ale nie mam za dużo pomysłów na kolejne rozdziały coś pomyśle a no sorka za błędy ortograficzne i tyle a więc
Papatki
ESTÁS LEYENDO
Miłość lub Nienawiść (IR×RON)
De TodoRON po powrocie do świata countryhuman miewa same koszmary związane z rozbiorami.Jego dzieci to zauważyły lecz nie wiedzą jak mu pomóc.Nagle spotyka się ze swoimi największymi wrogami IR,CA i Prusy.Jeden z wrogów wie że ma same koszmary i chce mu po...