6

16 0 0
                                    

[Sprawdzony]

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

[Sprawdzony]

- nie możemy go zostawić! - powiedziała zdenerwowana matka - to bezdomne zwierzę nie zostanie w naszym domu

- Mamo on nie jest bezdomny, on już jest mój - powiedziałam pewna siebie

Po powrocie do domu, starałam się ukryć Isano ale na moje nieszczęście wszystko się posypało, plan nie wypalił i pozostało mi się tylko przyznać rodzicom że od dzisiaj mamy nowego członka rodziny.

Moja matka nie zgodziła się, to mnie bardzo zdziwiło. Myślałam że będę mieć problem z tatą a mama zgodzi się od razu, okazało się odwrotnie. Ojciec odrazu pokochał kociaka a matka? Nie wiem jak opisać jej zachowanie, była zdenerwowana i kazała mi odnieść Isano. Od razu się sprzeciwiłam, nie porzucę go.

- proszę będę się nim opiekować, obiecuję- popatrzyłam na mamę z determinacją

- nie jestem tego tak pewna, ostatnia twoją złota rybka popłynęła w wieczne morze- powiedziała pocierając skroń

- ale obiecuję że będę go karmić wychodzić z nim na spacer i wszystko co będzie trzeba

- kochanie, może powinniśmy dać
Y/N szansę- Toru staną obok żony. Chciał pomóc córce przekonać matkę do zmiany decyzji.

- W porządku ale ja się nim nie będę zajmować - powiedziała i wyszła z salonu

Podbiegłam do ojca i szybko go przytu

- dziękuję tato! - powiedziałam cichym głosem

Ojciec odwzajemnił przytulasa i poklepał mnie po głowie

- Isano nie jest taki zły, ale proszę nie przynoś więcej zwierząt do domu bo wiesz jak mama reaguje - westchną- poczekaj zadzwonię do przyjaciela który pracuje w klinice dla zwierząt, i zapytam się czy mógłby nas dzisiaj jeszcze przyjąć - powiedział i wyszedł z pokoju

Popatrzyłam na kociaka który obecnie spał spokojnie na kanapie. Postanowiłam usiąść obok niego, nie chciałam go budzić więc utrzymałam odpowiednią odległość od kocurka.






[...]




- kociak jest zdrowy, nic mu nie dolega- stwierdził weterynarz -jest trochę wychudzony, powinien zacząć też przyjmować więcej witamin

Przebywaliśmy obecnie w gabinecie weterynarza, sprawdzał on zdrowie Isano. Myślałam że będą jakieś kompikacje z jego zdrowiem ale okazało się że wszystko było w porządku

Po wyjaśnieniu nam jakie witaminy ma przyjmować Isano wyszliśmy z gabinetu i poszliśmy do recepcji aby zapłacić.



- Tato - zapytałam siedzącego w aucie na miejscu pasarzera

- hm- powiedział odpalając auto

- czy moglibyśmy wstąpić do pobliskiego sklepu dla zwierząt aby kupić przydatne rzeczy dla Isano- zapytałam z oczami kota z Shreka

- A młoda panna nie ma jutro do szkoly - Toru poprawił lusterko w aucie

Popatrzyłam na niego błagalnym oczami, a tato się zaśmiał

- Tato, Isano nie ma nawet karmy, co biedak będzie jeść- zapytałam zmartwiona

- twoja matka się kiedyś ze mną rozwiedzie za to że zawsze nie umiem ci odmówić- westchną i zaczą jechać- mama ma się o niczym nie dowiedzieć

- jesteś najlepszy!- ojciec się uśmiechną i zaczą zwracać większą uwagę na drogę

Jeżeli myślałeś że drogabedzie cicha to się bardzo myliłeś. Miałaś taki sam charakter jak ojciec, obydwoje uwielbieliscie śpiewać podczas podróży autem więc auta przejeżdżające obok nich usłyszały ich piękny spiew a raczej darcie się na całe gardło. Czy było to normalne? Dla osób które przejeżdżały obok, niezbyt ale dla was była to codzienność.



- mamy karmę, przysmaki, zabawki, miski i rzeczy do higieny - Toru popatrzyl na koszyk wymieniając rzeczy które obecnie się w nim znajdowały.

- hm, wydaję mi się że czegoś jeszcze brakuje- powiedzialam pocierajac brodę- Poczekaj tato zaraz wracam - ojciec nie mógł nic powiedzieć bo już cię nie było obok niego, tak jakbyś rozpłynęła się w powietrzu

Po chwili wróciłam z koci miętką którą wrzuciłam do koszyka

- czy teraz możemy już iść zapłacić- zapytał ojciec mający już dość- w aucie czeka na nas Isano

- więc ma co czekamy, chodźmy- zaczęłam Iść do kasy

Toru kiwną głową i zaczą podążać za mną

- dobry wieczór- przywitała się uprzejme kasierka i zaczęła kasować rzeczy z koszyka - polecamy przysmaki dla kotów- poleciła kobieta pokazując przyskami stojące obok kasy

- nie dziękuję- zaprzeczył ojciec wyjmując kartę kredytową gotów zapłacić za zakupy

- W takim razie wasze zakupy będą wynosić 18 009 jenów - ojciec zapłacił i wyszliśmy że sklepu

- ja kiedyś z twoimi pomysłami zbankrutuję Y/N - Powiedział ojciec wchodząc do auta

- ty wiesz że mnie kochasz - zapiełam pasy i uśmiechnęłam się do ojca

- czy ja to wiem- zapytal w żartach ojciec i po chwili oboje wybuchnęliśmy śmiechem - dobrze jedzmy już bo mama będzie na nas zła- powiedział i uruchomił auto





[...]


- śmierdzisz kocie- on tylko popatrzył się na mnie i miaukną

Wzięłam kocyk i rozscielilam go na łóżku po czym położyłam na min Isano.

Wzięłam kilka rzeczy z szafek i podeszłam do kota

- cóż to czas żeby się wykąpać


[...]

Kapiel kota była długa i ciężka, gdy zobaczył wodę rozłożył łapy i położył je na umywalce. Choć w umywalce nie było dużo wody to kot i tak nie chciał się zmoczyć.

Z trudem ale udało się umyć i wysuszyć Isano. Po kąpieli wzięła kota do pokoju I położyła na łóżku.

- przepraszam ale jeżeli chciałeś dziś że mną spać to musiałeś być czysty - kot miaukną obrażony i położył się na mojej klatce piersiowej a po chwili zasną

____________

chcę powiedzieć że od następnego rozdziału historia zrobi się poważniejsza, a wszystko powoli zacznie się rozwijać :)

chcę powiedzieć że od następnego rozdziału historia zrobi się poważniejsza, a wszystko powoli zacznie się rozwijać :)

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
I promise to change your destiny / tokyo revengers x Y/NWhere stories live. Discover now