Emily

38 12 4
                                    

Kolejny dzień a ze mną coraz gorzej.
Miałam już dość.
Wolałam szybciej umrzeć niż codziennie płakać i się męczyć.
Życie za każdym razem mnie raniło co było okrutne.
Wtedy nie wiedziałam co stanie się za niecałe 5 minut.
Nienawidziłam swojego życia.
Zawsze było niesprawiedliwe.
Zawsze pytałam siebie.
Czemu akurat ja ?
Czemu akurat mnie to spotkało?
Co ja takiego zrobiłam ?
Z zamyśleń wyrwał mnie dzwoniący telefon.
Sięgnęłam po niego i odebrałam połączenie.
Była to Ava.
- Victoria wiem że mnie nienawidzisz i nie chcesz mnie słuchać, ale to co teraz odpierdala Noah jest kurwa pojebane.
- co? Co się stało?
- jesteście razem tak ?
- tak, co się stało ?
- Noah właśnie liże się z Emily.
- co... - wyszeptałam.
- Victoria błagam nic sobie nie rób. - rozłączyłam się.
Zaczęłam dusić się łzami.
Czemu życie tak bardzo mnie raniło.
Miałam dość.
Emily odbierała mi wszytko.
Nienawidziłam jej.
Była suką która potrafiła zrobić wszystko dla pieniędzy.
A Noah...
Noah jest największym skurwysynem jakiego kiedykolwiek poznałam.
Następny chłopak zdradził mnie z Emily.
Gdzie tu kurwa jest sprawiedliwość?!
Nie ma kurwa sprawiedliwości.
Nigdy jej nie było i nigdy jej nie będzie.
Świat jest popierdolny i niesprawiedliwy.
Miałam wszystkiego cholernie dość.
Miałam dość życia.
I po chuj oni mnie tu trzymają.
Czemu ta jebana choroba nie może mnie już zabić?
Telefon znów zaczął dzwonić.
Noah.
Był to Noah.
Odebrałam.
Sama nie wiem po co.
Może oczekiwałam przeprosin.
- Victoria byłaś tylko zakładem.
- Już to raz słyszałam ty jebany dupku.
- Nie nzawywaj mnie tak !
- Pierdol się! Mogłeś pierwsze ze mną zerwać ty jebany Skurwysynie!
- Nie mogłem !
- Po co ?! Bo byłam jebanym zakladem?! W dupie to mam!
- tak po to że byłaś zakładem! - odpowiedział a ja jeszcze bardziej płakałam.
- Nie masz uczuć! Nie masz pojęcia co znaczy słowo " kocham cię " ! Jesteś najgorszą osobą jaką poznałam. W spotkanie z tobą... To najgorszy moment mojego życia. - i się rozłączyłam.
Jak on mógł.
Mówił że mnie kocha.
A teraz drugi raz powiedział że jestem zakładem.
Ten człowiek nie miał uczuć.
Nie znał znaczenia słowa " zranić " i " kocham cię".
Ranił każdego po kolei.
Tak bardzo współczuję każdej jego dziewczynie.
A Emily...
Nie poczuje to Co ja.
Nie poczuje ból.
Noah i Emily byli bez duszni.
Nienawidziłam ich całym sercem.
Nie żałuję żadnego kontaktu fizycznego z Noahem.
Ale żałuję że wtedy zamiast zostać w domu postanowiłam iść na impreze z Avą.
No tak.
Ava.
Ava zraniła mnie tak samo jak oni.
Jednak ona przeprosiła błagała mnie żebym jej wybaczyła.
Czemu tego nie zrobiłam?
Nie chciałam żeby ktoś nie zranił.
No cóż moje postanowienie oficjalnie zostało złamane.
Bo zraniły mnie 3 osoby które były najważniejsze w moim życiu.
Emily też była dla mnie ważna.
Do czasu.
Do czasu aż nie powiedziała mojej mamie że uczę się najgorzej z klasy.
Miałam wtedy 10 lat.
Moja mam wtedy pierwszy raz podniosła na mnie rękę.
A moja miłość do niej zamieniła się w nienawiść.
Nie wiem czy kochała mnie kiedy kolwiek.
Ale wiedziałam że nie miała serca.
Wiem że gdy tylko popełnię błąd moja mama od razu podniesie nie mnie reke.
To teraz stało się codziennością.
Nie obchodziło ją to że prawie umierałam.
Byłam dla niej nie ważna.
Ona mnie nienawidziła.
A ja nienawidziłam jej.
Nienawidziłam i nienawidzę.
Znów telefon wyrwał mnie z zamyśleń bo znów ktoś dzwonił.
Noah.
Znów Noah.
Czego on chciał?
- Victoria przepraszam bardzo cię kocham.
- ty masz dwubiegunowość czy co ?
- Victoria naprawdę bardzo cię przepraszam wtedy... Byłem pod wpływem narkotyków i nie wiedziałem co robie.
- człowieku zdradziłeś mnie z osobą której nienawidzę najbardziej na świecie i powiedziałeś że jestem zakledem, czego ty oczekujesz.
-przep... - nie pozwoliłam mu dokończyć.
- w dupie mam twoje przeprosiny! Zranileś mnie ! Uderzyłeś mnie ! Zdradziłeś mnie ! Mam cię już dość ! Przez ciebie nie chce mi się żyć! Przez ciebie płacze całym dniamy bo nawet nie wiesz jak teraz się czuję ! - musiałam to z siebie wyrzucić.
- Victoria... - nie dokończył bo się rozłączyłam.

Zranione SerceWhere stories live. Discover now