part 3

9 0 0
                                    

Wypiliśmy z kilka drinków i właśnie mieliśmy wrócić do naszych kobiet, minho został sam z dziewczynami a ja poszedłem skorzystać z taolety.
Załatwiłem swoje sprawy i chciałem wracać ale...za rogiem czekał na mnie mój ukochany, zobaczyłem go kątem oka w odbiciu w lustrze. Moje serce zaczęło bić szybciej, oddech stawał się cięższy, nie wiedziałem jak się zachować kiedy zbilizyl się do mnie bliżej i posyłał mi taki piekny, uwodzicielski usmiech.

-Hyunjin?! Co tutaj robisz? Jak mnie znalazłeś?!-miałem tak dużo
pytań-Przepraszam że nie mogłeś się dodzwonić-złożylem ręce jak do modlitwy i spuściłem głowę w dół chowając się za rękami.
Hyunjin tylko patrzył, nie odpowiedział na żadne pytanie, dotknął delikatnie mojej twarzy a następnie zsunął swoje recę w dół i położył je na moich biodrach i przysunął mnie bliżej siebie.
Nasze usta były zaledwie centymetr od siebie, zanim zdążyłem się zorientować hyunjin już całował moje usta.

Nie wiem jak on to zrobil ale rozkochal mnie w sobie po uszy. Ta chwila zapadnie mi w pamięć na długo.
Minho leżał najebany z innymi kobietami a ja w łazience...nie chciałem aby to się skończyło, hyunjin byl dla mnie ważny nawet bardzo ale co powiem reszcie chłopakom kiedy się dowiedzą że jestem gejem.

-A może chcesz iść dzisiaj do
mnie?-zapytal Hyunjin wraz ze swoim bardzo uwodzicielskim uśmiechem na twarzy.
-Dobrze..- czułem że coś się szykuje. Hyunjin wziął mnie za rękę i
wyprowadził z łazienki.
-Poczekaj, nie jestem sam-wskazalem na minho.
-Widze ze się świetnie bawi wśród innych, nie będziemy mu przeszkadzać-powiedzial i wpakował mnie do samochodu.

Nie minelo dużo czasu a już znalazłem się w jego mieszkaniu, hyunjin mial bardzo duże mieszkanie na najwyższym piętrze z najlepszym widokiem, kiedy weszliśmy do domu panował niesamowity porządek, widać że dba o to co ma.
Nie musiałem długo czekać aby hyunjin zaczął robic swoje, zaprowadził mnie do swojej sypialni, szybko ściągnął moja koszulkę a potem swoją i rzucił mnie na łóżko.

Pov: Hyunjin

Byłem tak napalony na młodego że po prostu zaczynałem traktować go jak swoją własność.
Pochyliłem się w jego stronę i byłem bardzo blisko jego twarzy, po chwili jego usta znajdowały się na moich. Jego usta były niesamowicie gładkie i miękkie.

Moje pocałunki stawały się bardziej namiętne i agresywne. Z jego ust przeszedłem do szyji, później do obojczyka.
Całowałem ciało Felixa tak jakbym chciał aby moje usta dotknęły każdego centymetra jego ciała. Schodziłem w dół aż dotarłem do spodni, ściągnąłem je razem z bielizną. Wróciłem na chwilę do jego ust aby móc pocałować je jeszcze raz, a następnie znowu na dół.

Pieściłem jego męskie przyrodzenie najlepiej jak to było możliwe, Felix tylko cicho jęczał z podniecenia. Kiedy to dobiegło końca, zsunąłem swoje spodnie i powoli wchodziłem w niego. Poruszałem się w przód i w tył coraz szybciej i mocniej.
W pewnym momencie poczułem że dobrze się z nim bawię i przestałem myśleć o tym że robię to dla zakładu, czy to możliwe że wreszcie mi na kimś zależy?

Ranek

Po paru godzinach uprawiania seksu padłem zmęczony obok Felixa. Jeszcze chwile trzymałem go za rękę zanim zasnąłem.
Obudziłem się późno, Felixa już nie było przy mnie ale zostawił liścik o treści:

Hyunjin, wybacz że cie opuściłem ale musiałem wracać do domu ponieważ inni się martwili a nie chciałem potem mieć kłopotów, w każdym razie przepraszam.

Po przeczytaniu tego zerwałem się na równe nogi i zebrałem się do wyjścia. Wyszedłem z domu i złapałem szybko taksówkę.

Minęła chwila i już znalazłem się pod budynkiem szkoły, wszedłem do środka i kierowałem się do sali w której mailem mieć zajęcia.
Cały czas próbowałem zapomnieć o tym co się działo w nocy z Felixem, im więcej o nim myślałem tym bardziej nie mogłem się skupić na tym co mowi nauczyciel, byłem strasznie rozproszony przez cały dzień.

Nagle na szkolnym korytarzu ukazała mi się znajoma sylwetka...taka drobna i idealna. To był Felix, wszędzie bym go rozpoznał. Podszedłem do niego ale kiedy mnie zauważył chciał jakby odejść.

Pov: Felix
Ostatnia noc była taka cudowna, spędziłem ją z chłopakiem marzeń i nawet nie przeszkadzało mu to kim jestem. Szczerze to sam nie wiem kim jestem, jestem po prostu zwykłym chłopakiem i tyle a on jednak wybrał mnie.

-Hej.?- odezwałem się do niego pierwszy kiedy podszedł już dość blisko -Dziekuje za tamto- szepnął mi do ucha, jego głos był taki uwodzicielski i pociągający aż przeszedł mnie lekki dreszczyk.

Nauczyciele i inni uczniowie wchodzili już do klasy a więc spojrzałem na niego porozumiewająco i uciekłem do sali.

Hyunlix: only friendship Where stories live. Discover now