99 / Mam 14 lat

353 17 21
                                    

‼️zawiera tematyki 18+ ‼️
‼️(narkotyki, gwalt)‼️

01.08.2023

Perspektywa Lily

Cała historia zaczyna się w 2018 chodziłam w tedu do 3 gimnazjum, i już zdecydowałam o swoim przyszłym liceum, a mianowicie  im. Stefana Batorego w Warszawie.

Wybrałam je ze względu na patologiczne historie i opinie mojego brata, który na dany moment był w klasie maturalnej. W tedy w 14 letniej mnie panował okropny bunt i złość do rodziców. Podobnie jak mój brat kiedyś. Bardzo (za bardzo jak na tak młodą dziewczynę) interesowałam się życiem na „blokach", patologią, alkocholem i narkotykami.

W wakcje 2018 pierwszy raz spróbowałam alkocholu i papierosów, lecz było to tylko przelotne i mi się nie spodobało. Miałam do tego dostęp, bo po zdecydowaniu do której szkoły idę i przez to, że mój brat zna większość ludzi z tamtąd zaczęłam się z nimi zadawać.

Sytuacja zmieniła się już w sylwestra 2018/2019 przez kontakt ze starszymi rocznikami, wciągnęłam pierwszą, cieką kreskę kokainy. Mimo, że były to małe ilości miałam jedynie 14 lat! Jak patrze teraz na to wydaje mi się ro totalnie chore, ale w tamtym momencie czułam się jak wygryw życia. Powiedziałam mamie oczywiście, że poszłam na nocke do Oliwki, z którą już w tedy się znałam i przyjaźniłam. A w rzeczywistości ćpałam po raz pierwszy.

Tego też dnia 31.12.2018 poznałam najgorszego człowieka w moim, życiu. Była to wielka impreza pełna ćpunów. Jednym z nich był Alan. Na tamten moment był ode mnie dwa razy starszy, czyli miał 28 lat. To głównie on namówił mnie na te pierwsze narkotyki.

Później po sylwestrze utworzyła się nam mniejsza grupka. Byłam w niej ja, Alan z kilka osób w wieku 17-21 lat. Dzięki nim miałam narkotyki, codziennie przed szkołą przez nie całe dwa miesiące wciągałam niewielką ilość kokainy, delikatnie podwyższając dawki, bardzo dobrej procentowo jak na polskie, warszawskie narkotyki. Dostawałam bardzo duże kieszonkowe i pół tego szło na ćpanie, a to dopiero był początek. Początkowo wciągałam po 0,25 grama na dzień, potem 0,5 grama, 1, 2, 3, 4, a nawet 5.

Po tym czasie nie wystarczało mi to. W tedy odezwałam się do Alana, on był troche oddalony od naszej grupki. Był on typowym dresem z bloków, nie tak jak reszta z nas bananowych dzieciaków. W dodatku tak wiele starszym.

Poprosiłam go o coś mocniejszego zaproponował mi mefedron. Ostrzegał mnie, że to jest groźne i mniejsze dawki są śmiertelę, więc powiedział, abym uważała.

Apetyt rósł w miarę ćpania, potem brałam też amfetaminę w dużych ilościach jak i pochodne, syntetyczne i o podejżanym składzie, jednak jebało mnie to. Liczył się efekt. Jednak mimo ogromenegp kieszonkowego, narkotyki są cholernie drogie i nie starczało mi.

Wszystko brałam od Alana, pewnego razu zapytałam go o zniżkę, ten zgodził się jak ybiorę na następne spodkanie odkryty dektolt i krótką spódniczkę. Miałam 14 lat a on 28, jednak w tedy myślałam jedynie narkotykowym głodem, czyli nie myślałam racjonalnie.

Robiłam tak kilka tygodni, po tym to Alan żądał tego, że chce czegoś więcej. Przyszłam skąpo ubrana, wzięłam towar i zapłaciłam jak poprzednio.

„-Dzięki, nara - rzuciłam i chiałam odejść

-Nara? - chwycił mój nadgarstek - Chyba nie myślisz mała, że będziesz mnie tak jebała na chajs za popatrzenie się na te piersi i pośladki - Zacisnął swoje dłonie na mojej dupie

-Co byś chciał?

-Ile masz lat? 13?

-14?

-Ile już ćpasz? Pół roku? To może loda? Już pewnie nie raz za prochy robiłaś.

-Nie robiłam i nie chce

-To może na początek, rozbierzesz się i ja cię trochę poprzytulam?

-Nie chce uprawiać seksu, nawet nie mogę.

-Okres?

-Mam 14 lat

-Prochów też nie możesz i ja też i jakoś to jebiemy. Ale rozumiem, to co? Rozbierasz się? Tylko dotykanie, ja nawet się nie rozbieram.

-Okej

Przeszliśmy do jego sypialni, rozebrał mnie i rzucił na łóżko. Pytacie pewnie co ja mialam w głowie, a otóż nic, narkotyki, cały czas byłm na prochach, 24/7, kończyła się faza, ładowałam kolejną porcje.

Dotykał mnie w różne miejsca.

-Zdrobię ci fotke, tylko dla mnie - Zapewnił

Jak ja tego żałuje.

-Taka młoda, a takie ogromne - powiedział przejeżdzając dłonią moje piersi."

Za każdym razem to samo, rozbieranki i zdjęcia, a prxez to dużo tańsze narkotyki. W tedy coraz ciężej było ukrywać to przed rodzicami, ale jak złoto trafiła się praca dla tatu.

Rodzice musieli wyjechać na kilka miesięcy, mieli wrócić dopiero na święta bożego narodzenia. Tacie trafiła się praca w stanach, a my ze względu na szkołe i warunki tej pracy nie mogliśmy lecieć z nimi. Mieliśmy zostać (a bardziej ja, bo Michał miał już 18 lat) z przyjaciólką rodziców.

Około dwa tygodnie po skończeniu 15 lat, Alan zaczął wymagać jeszcze więcej. Kilka razy walił sobie konia przy mnie, gdy ja leżałam rozebrana obok. Nie wiem gdzie miałam swoje granice, ale niako, jednak i one zostały przekroczone.

„-Posiij mi - powiedział

-Nie chce, dziś mam troche chajsu, mogę zapłacić

-Niunia, a czy chcezz, aby rodzice dostali zdjęcia, jak się rozbierasz przedemna za pare gram? - chwycił mnie za szyję, pokręciłam głową - Też tak myślę

Siedziałam na skraju łóżka a on wpychał mi swojego kutasa do mordy. Nagrywał to. Czułam się okropnie.

-Dobrze niunia, dziś dam ci coś nowego. Ale to na zachętę, mam nadzieje, że nastepnym razem pociągniesz, anie ja tylko będę co wkładał do buzi. - Pokazał mi biały proszek wysypany na łyżeczkę - Twraz od dołu oodgrzewsz zapalniczką - Pokazywał mi - Jak już jest rozpuszczone to do strzykawki i w żyłe, gdzie kolwiek, na początku najlepeij zgjęcie łokcia, najlepiej widać - Wbił sobie strzykawkę w żyłę - Już po kilku minutach masz zajebisyy odpał. Morfina. - podał mi dwa woreczki i dwie strzykawki

-Na jedną porcję pół saszetki - zalecił - Lub 1/3 na początek"

Taka sprawa powtórzyła się 3 razy, już kończyły się wakacje, a Alan znów zarządał więcej...

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
900 slow

!cala moja wiedza polega na filmach nie własnych doświadczeniach!

!odradzam każdemu zażywania narkoyykow i innych uzywek!

Jak wam sie podoba?

Postaram się jak najszybciej kolejny rozdział

Buzki

Wiktor, nie Kinny || Kinny ZimmerOù les histoires vivent. Découvrez maintenant