Siema zjebie

97 4 1
                                    

*dzień przed wylotem*

pov: Sebastian

Jutro wylatujemy do Hiszpani więc wypadało by się spakować. Lecimy o 5 rano jak ja wstanę? tego nie wiem ale wiem że szykują się dojebane dwa miesiące spędzone z całą ekipą. Oczywiście celem wyjazdu jest zrobienie płyty coś podobnego do Hotelu Maffija ale tym razem wyjazd nie na tydzień a na dwa miesiące dodatkowo taki czas odpoczynku dla nas po zamknięciu płytki. Mam tylko nadzieję że nic nam nie zjebie tego wyjazdu.

Postanowiłem zadzwonić jeszcze do Solara żeby odpytać się o której mam być na lotnisku i gdzie się wszyscy spotykamy.

-Siema stary nie pojebało ci się coś jest dopiero 12 a ty już nie śpisz?- Usłyszałem zdziwionego Karola

-Siema no tak jakoś wstałem ale chciałem się zapytać o której i gdzie się spotykamy jutro 

-No generalnie to tak wylot jest o 5 więc tak koło 3 myślę że przed lotniskiem wszyscy a po odprawie i całej reszcie wylosujemy sobie pokoje i kto z kim siedzi

-Dobra dziena stary

-A i jeszcze jedno o 15 mamy spotkanie w biurze odnośnie wyjazdu ma być każdy 

-Luz stary

Po rozmowie z Karolem zacząłem się powoli ogarniać. W zasadzie mam jeszcze trochę czasu ale podjade najpierw do studio dogadać się z kubim odnośnie kilku tracków z mojej płyty, którą mam w planach wydać jak wrócimy z Hiszpani i tak zapowiadam ją już od roku ale obiecuję że będzie dojebana bo nie chce wydać jakiegoś gówna.

Zaparkowałem samochodem obok nobocoto i wszedłem do środka na wejściu zobaczyłem lanka, który podpierdala laptopa kubiego.

-Ej stary po chuj podpierdalasz kubie lapka?

-Siedź cicho nic nie widziałeś mój się rozjebał ale zgrałem mu wszystko żeby nie stracił więc luz

-A gdzie on teraz jest?

-Pojechał do siedziby i ja też zaraz tam jadę

-Kurwa dobra to do zoba w burze

-Siema

Kamilek razem z laptopem kubiego spierdolił ze studia a ja zostałem prawdopodobnie sam. Dobra jebać też jade co ja będę robił sam w nobocoto jak nikogo tu nie ma.

Podjechałem pod biuro kurwa mam jeszcze w kurwe czasu 14 dopiero jest. Wszedłem do środka a tam było już w chuj ludzi z tłumu pierwszy podbił do mnie Betelak.

-Siemano stary sprawe mam- japierdole czego on znów chce

-Siema co znowu

-Czy mój wspaniały przyjaciel Sebastian Czekaj pod ksywką White 2115 chciał by jutro zawieść mnie i moją piękną siostrzyczkę na lotnisko?

-No luźno stary 2.30 pod blokiem

-Japierdole co tak wcześnie?

-Wylot o 5 a Solek mówił że o 3 na lotnisku mamy się spotkać

-Nie pojebało go?

-Stary tu nawet spać się nie opłaca

-No w sumie

Rozmowy z Adrianem zawsze są emocjonujące ale chuj pogadałem z nim chwile i zapierdalałem do biura razem z nim bo czemu by nie i tak zaraz mamy spotkanie. Po drodze zgarneliśmy jeszcze Magdę co by nie szła sama bo biedna się jeszcze zgubi.

*skip time po spotkaniu*

Japierdole nareszcie koniec obgadaliśmy cały plan wyjazdu a w między czasie ogarnąłem że gangus zostaje kurwa on sam na 2 miesiące?! no chyba kurwa nie. Dzwonie do mamy czy nie chciała by przygarnąć go do siebie.

-Hej mamuś 

-O cześć synku co tam?

-Mam pytanie bo generalnie wiesz że jutro wylatuje na 2 miesiące prawda?

-A no faktycznie a jakie to pytanie masz?

-Bo gangus nie ma z kim zostać i pomyślałem że ty....- nie zdążyłem dokończyć bo już mnie wyprzedziła

-Tak przyjmę go tylko musisz mi powiedzieć co i jak

-Dzięki wielkie mamo kocham cię

-Ja ciebie też Sebuś a o której będziesz?

-do godzinki powinienem się wyrobić

-Super będę czekać

Spakowałem gsngusa i wszystko co jest do niego potrzebne i podjechałem pod blok mamy. Udałem się do klatki i zapukałem do drzwi, które otworzyła mi moja siostra 

-Siema zjebie- Bardzo miłe przywitanie brata, który ratuje ci dupe jak nie masz gdzie spać

-Bardzo miłe przywitanie

Odsunęła się od drzwi a ja po chwili byłem już w środku. Wytłumaczyłem mamie co i jak pożegnałem się i wracałem do mieszkania. W domu ogarnąłem się i przygotowałem wszystko na jutro kurwa zapomniałem nastawić ten jebany budzik dobra już to robię. PO tym wszystkim postanowiłem się położyć już spać niby dopiero 22 ale mino wszystko żeby dojechać na lotnisko muszę kontaktować. Po chwili bezczynnego leżenia odpłynąłem.

---------------------------------------------‐--------------
Siemano łapcie kolejny rozdział generalnie nie miałam na niego pomysłu przez co jest dużo skipów ale mam nadzieję że kolejne już takie nie będą

pacnij tam w gwiazdke bedzie mi w chuj miło

a no i napisz czy git rozdział był

i do następnego siema

Jesteś moim ideałem || White 2115Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang