XXXVII

51 2 0
                                    

Pov Alycia

8 marca. Wiecie chyba co to za dzień.

Wracam z pracy, kiedy przypomniało mi się, że dziś jest dzień kobiet. Tak. Dzień kobiet!

Wjechałam do kwiaciarni. Zamówiłam bukiet. Została godzina do jego odebrania. Zamówiłam specjalnie bukiet z różnymi kwiatami, oraz specjalnie ze stokrotkami. Wstąpiłam jeszcze do sklepu, aby kupić coś do kwiatów.

Kupiłam batonik kokosowy, Michasia nie przepada za czekoladowym smakiem. Czekoladę białą o karmelowym smaku, jej ulubioną, rafaello, toffife i pączka.

Podjechałam też do sklepu z zabawkami. Kwiaty jej zwiędną, a słodycze pewnie zje. Kiedy weszłam do zabawkowego od razu w oczy rzuciły mi się klocki, pociągi i pluszowe zabawki.

Michasia jest jak dziecko. Ucieszy się. Podeszłam do pluszaków. Zobaczyłam miśka.

 Zobaczyłam miśka

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Mały, słodki. Tak jak moja kobieta 🥹. Słodziak tak jak ona.

Chwyciłam go i poszłam do kasy. Gdy zapłaciłam to ruszyłam do kwiaciarni. Zabrałam bukiet i zapłaciłam za niego.

Wróciłam w szybkim tempie do domu po drodze kupując jeszcze małą torbę na to.

Spakowałam słodycze i misia do niej, a kwiaty wzięłam w rękę. Kiedy dojechałam do domu, Michasia słodko spała na kanapie.

Stanęłam i spojrzałam na nią zastanawiając się co zrobić z tym dopóki ona śpi.

- Hej... - Wyszeptała mając nadal zamknięte oczy

- Wszystkiego dobrego... - Wyszeptałam kucając przy niej. Otworzyła zaspane oczka i od razu się podniosła

- O matko... - Wyszeptała zaskoczona. Zobaczyłam łezki w jej oczach - Nie musiałaś... - Dodała dając mi buziaczka w policzek.

- Musiałam. Jesteś moja. Kocham Cię ❤️. - Powiedziałam całując jej usta. Spojrzałam jak się uśmiecha kiedy zobaczyła miśka.

- O mój boże... - Popłakała się z uśmiechu - Kochanie... Ja chciałam Ci coś kupić...

- Myszko, nie chce nic. Wystarczy mi twój uśmiech i przytulas. To wszystko. - Powiedziałam z uśmieszkiem całując jej czoło

- Głupio mi... - Wyszeptała nieśmiało. Objęłam ją ramionami i pocałowałam ją jeszcze raz

- Nie migaj się słoneczko. Poleżymy razem? - Zapytałam cichutko

- Kocham Cię. - Wyszeptała.

Położyliśmy się razem. Resztę dnia spędziłyśmy na oglądaniu telewizji i rozmowach.

Miłość na planieWhere stories live. Discover now