♚ how do you like me now?

54 8 41
                                    

30.05.2039

Niewiele rzeczy irytuje Elijaha Kamskiego tak, jak ludzie, którzy uważają się za o wiele sprytniejszych, niż są w rzeczywistości. Oczywiście nie może powiedzieć, że Gavin Reed nie jest sprytny, w końcu jest jednym z najbardziej inteligentnych ludzi na świecie, który stworzył przełomowe wynalazki. Jednak Elijah nienawidzi go szczerze za to, że geniusz-playboy uważa się za mądrzejszego policjanta, niż on sam. Dlatego z trudem powstrzymuje się przed wybuchnięciem i tym samym straty tych resztek profesjonalizmu, które mu jeszcze pozostały w tej rozmowie.

- Panie Reed, powtórzę jeszcze raz: grozi panu niebezpieczeństwo. Morderstwa są ze sobą powiązane, a co jeszcze udało nam się ustalić, powiązane z jakimś projektem z pana przeszłości. Więc proszę mi wybaczyć, ale nie wierzę w to, że nie dostrzega pan zagrożenia - mówi, a właściwie cedzi przez zęby Elijaha, starając patrzeć się na ścianę obok głowy Gavina, by patrzeć wszędzie, tylko nie na jego cyniczny uśmieszek. - I podejrzewam, że pana lekkie podejście do tej sprawy wynika tylko z tego, że wie pan, kto jest mordercą. A zatajanie istotnych dla śledztwa informacji jest przestępstwem.

- Naprawdę, panie Kamski. Proszę zadzwonić do mojego prawnika, nie marnujmy swojego czasu. Ja nie zamierzam wam nic powiedzieć, poza tym, że śledzenie mnie bez nakazu może być dla was problematyczne, więc proszę się nie ośmieszać i mi nie grozić - odpowiada Reed, siadając wygodniej na krześle w swoim gabinecie. Brat Connora stoi za nim, przy oknie wychodzącym na rzekę i patrzy na Elijaha z politowaniem i wyraźną prośbą, by ten sobie odpuścił.

- Mamy ogromne podejrzenia, że może pan być kolejnym celem, stąd patrol...

- Ja jestem przyzwyczajony do zainteresowania, od stu lat brukowce rozgrzebują moje życie prywatne, co najczęściej mnie bawi. Wie pan, ci myśliwi uzbrojeni w telefon, liczącna skandal i podwyżkę, gdy tylko napiszą, z kim aktualnie sypiam lub się kłócę. Oni na tym zarabiają. Ale wy? Co wam po tym, z kim widzę się na spacer po parku?

- Jeśli jest to poszukiwana przez nas morderczyni, to myślę, że to nasza sprawa.

- Musicie zaakceptować, że nie ma sensu mnie śledzić, czy nachodzić, bo nie mam nic do dodania w waszej sprawie w tej chwili.

- W tej chwili? - wtrąca Kamski, a Reed wybucha śmiechem.

- Proszę nie łapać mnie za słówka, poruczniku. Jeśli poczuję potrzebę, żeby wam coś powiedzieć, to pierwszy do was zadzwonię.

- Mam nadzieję, że będzie to wcześniej niż później, panie Reed.

Elijah nie daje mu mieć ostatniego słowa, bo błyskawicznie obraca się na pięcie i wychodzi z biura, a później z willi założyciela CyberLife. Wsiada do samochodu i przeklina głośno, po czym sięga po telefon, by niechętnie przyznać Connorowi rację: to spotkanie w końcu było absolutnie bezsensowne. Kamski był przekonany, że Reed miał się spotkać z podejrzaną, ale nie wie, czy ten powiadomił ją, że go obserwują, czy może sama ich zauważyła. Cały weekend przeglądał monitoring z okolic parku i prawie każdy z nich był uszkodzony na kilka sekund, a dzięki tym brakom udało mu się ustalić, że podejrzana najpewniej zmierzała w stronę parku, zanim zapadła się kompletnie pod ziemię, bo jej drogi powrotnej już nie uwzględniono.

Nie może uwolnić się też od myśli o Lavrze Wallace. Ma ochotę pojechać do jej klubu, lub domu i wypytać, co robiła cztery dni temu wieczorem, gdy obserwowali Gavina Reeda, ewidentnie oczekującego na spotkanie z kimś, kto się nie pojawił. Ma niewytłumaczalne poczucie, że Reed miał widzieć się z nią. Próbuje to jakoś racjonalizować, ale nie potrafi, nie umie przestać obsesyjnie myśleć o tym, z jaką łatwością dał się jej podejść w klubie. Wydaje mu się, że jeśli z nim poszło jej tak bezproblemowo, to z całą pewnością na Reeda też znalazłaby sposób. Może, by pomóc jakoś ukryć androidkę, o której CyberLife na pewno wie więcej, niż chce ujawnić. A może, bo po prostu Wallace lubi kolekcjonować wpływowe osoby, które będą im w stanie pomóc. Elijah bardzo chce wierzyć w to, że jej mąż używa Lavry jako przynęty, ale wszystko w jej zachowaniu wskazuje na coś innego. Gdy znaleźli się sami, jej pewność siebie, jej bezczelność, jej umiejętność grania swoim ciałem jak najlepszymi kartami, to wszystko było zbyt wyrachowane, by być nieszczere.

play with fire • D:BH reverse AUOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz