👾25👾

35 4 0
                                    

✯Lee Felix✯

Pozwoliłem kilku łzom spłynąć po moich policzkach.
Nie wierzyłem w to w co właśnie zobaczyłem.
Gapiłem się w ekran telewizora gdzie jakaś pani mówiła o przyczynie śmierci mich rodziców.
Mimo że nie byli najlepsi to i tak moja rodzina.
Kochałem ich.
-Kurwa...dlaczego? Dlaczego oni? Co zrobiłem nie tak...?
Mówiłem sam do siebie.
Z mojej ręki wypadł pilot co spowodowało lekki hałas ale to zignorowałem.
-Felix co...ej dlaczego płaczesz? Co się dzieje?
Usłyszałem Hyunjina.
Podszedł do mnie i mnie przytulił.
-Spójrz w t-telewizor.
Starszy oderwał wzrok ode mnie i przeniósł go na ekran telewizora.
-To są twoi rodzice?
-T-ak, kurwa dlaczego oni? Japierdole co zrobiłem nie tak?
-Felix spokojnie.
-Jak mam być spokojny jak właśnie rodziców straciłem, to była moja jedyna rodzina, rozumiesz? Jedyna.
Odsunąłem się od chłopaka i poszedłem do łazienki.
-FELIX NIE!
Usłyszałem jak chłopak mnie woła ale to olałem.
-Hyun ja...kurwa przepraszam ale to jest silniejsze ode mnie.
Wyjąłem spod etui żyletke.
-FELIX NIE NIE BŁAGAM PRZESTAŃ.
Słyszałem go ale już nic nie mówiłem.
Nie chciałem tego zakończyć tylko chwilę zapomnieć o bólu.
Przyłożyłem ostrze do skóry.
To jest za przyjemne.
Zrobiłem kilka nacięć.
Kiedy zobaczyłem czerwoną cieć spływającą z mojego nadgarstka zamknąłem oczy.
-LIXIE NIE BŁAGAM KARETKA
Słyszałem Hyunjina ale nie mogłem otworzyć oczu.(tak wiem że w opisie nie było że będzie samobój ale no tak jakoś, dodam to i tyle•autorka)

Chyba zamdlałem.

__________________________________________
Felix będzie żył

Za błędy przepraszam

Dobranoc!🎀

Who i am? | Hyunlix (Zakończona)Onde histórias criam vida. Descubra agora