Michael mój przyjaciel, a może ktoś więcej?

~Rozdział 6~

ℂ𝕒𝕣𝕠𝕝𝕚𝕟𝕖

Wchodząc do łazienki przekręciłam klucz w zamku od drzwi. Ubrałam czerwoną sukienkę tą co kupiłam w galerii, czerwone szpilki, czarną ramoneskę. Moje fioletowe włosy zostawiłam rozpuszczone i zrobiłam loki miałam też grzywkę francuską którą ułożyłam tak jak zawsze. Makijaż zrobiłam dosyć mocny jak na to jak się zazwyczaj maluje dałam korektor, brązer, róż, roswietlacz, nałożyłam na brwi żel do nich, zrobiłam sobie kreskę na oku, wytuszowałam rzęsy i pomalowałam usta czerwoną szminką. Założyłam takie same okulary przeciw słoneczne co Miki , perłową bransoletkę, pierścionek z serduszkiem, kolczyki z perłami oraz naszyjnik z pereł. Zatrzymałam się przed lustrem i przypomniałam sobie jak to dzień po poznaniu Mikiego spotkałam mojego dręczyciela.

𝙿𝚛𝚣𝚎𝚍  𝚜𝚣𝚔𝚘ł𝚊̨ 𝚣𝚘𝚜𝚝𝚊ł𝚊𝚖 𝚣𝚊𝚝𝚛𝚣𝚢𝚖𝚊𝚗𝚊 𝚙𝚛𝚣𝚎𝚣 𝙻𝚎𝚘 𝚒 𝚓𝚎𝚐𝚘 𝚐𝚛𝚞𝚙𝚔𝚎̨.
- 𝙶𝚍𝚣𝚒𝚎 𝚜𝚒𝚎̨ 𝚠𝚢𝚋𝚒𝚎𝚛𝚊𝚜𝚣 𝚜ł𝚘𝚗́𝚌𝚎?
- 𝙳𝚘 𝚜𝚣𝚔𝚘ł𝚢 𝚗𝚒𝚎 𝚠𝚒𝚍𝚊𝚌́? - 𝚣𝚊𝚙𝚢𝚝𝚊ł𝚊𝚖 𝚙𝚢𝚝𝚊𝚗𝚒𝚎𝚖 𝚗𝚊 𝚙𝚢𝚝𝚊𝚗𝚒𝚎. 𝙾𝚗 𝚠 𝚘𝚍𝚠𝚎𝚌𝚒𝚎 𝚣ł𝚊𝚙𝚊ł 𝚖𝚗𝚒𝚎 𝚖𝚘𝚌𝚗𝚒𝚎𝚓 𝚣 𝚗𝚊𝚍𝚐𝚊𝚛𝚜𝚝𝚎𝚔 𝚊 ł𝚣𝚢 𝚗𝚊𝚙ł𝚢𝚗𝚎ł𝚢 𝚖𝚒 𝚍𝚘 𝚘𝚌𝚣𝚞
- 𝙿𝚞𝚜́𝚌𝚒𝚌́ 𝚖𝚗𝚒𝚎! - 𝚔𝚛𝚣𝚢𝚔𝚗𝚎ł𝚊𝚖 𝚍𝚞𝚜𝚣𝚊̨𝚌 𝚜𝚒𝚎̨ 𝚙𝚛𝚊𝚠𝚒𝚎 𝚠ł𝚊𝚜𝚗𝚢𝚖𝚒 ł𝚣𝚊𝚖𝚒
- 𝙽𝚒𝚐𝚍𝚢 𝚜ł𝚘𝚗́𝚌𝚎! - 𝚛𝚘́𝚠𝚗𝚒𝚎𝚣̇ 𝚔𝚛𝚣𝚢𝚔𝚗𝚊̨ł. 𝚉𝚊𝚖𝚔𝚗𝚎ł𝚊𝚖 𝚘𝚌𝚣𝚢. 𝙽𝚊𝚐𝚕𝚎 𝚙𝚘𝚌𝚣𝚞ł𝚊𝚖 𝚋𝚘́𝚕 𝚗𝚊 𝚝𝚠𝚊𝚛𝚣𝚢 𝚒 𝚋𝚛𝚣𝚞𝚌𝚑𝚞.
- 𝚉𝚘𝚜𝚝𝚊𝚠 𝚓𝚊̨ ! - 𝚞𝚜ł𝚢𝚜𝚣𝚊ł𝚊𝚖 𝚌𝚣𝚢𝚓𝚜́ 𝚐ł𝚘𝚜. 𝙼𝚒𝚔𝚒.
- 𝙱𝚛𝚊𝚌𝚒𝚎 𝚌𝚘 𝚝𝚢 𝚛𝚘𝚋𝚒𝚜𝚣? - 𝚣𝚊𝚙𝚢𝚝𝚊ł 𝚔𝚝𝚘𝚜́ 𝚔𝚘𝚐𝚘 𝚒𝚖𝚒𝚎𝚗𝚒𝚊 𝚠𝚝𝚎𝚍𝚢 𝚗𝚒𝚎 𝚣𝚗𝚊ł𝚊𝚖
- 𝙽𝚒𝚌 - 𝚘𝚍𝚙𝚊𝚛ł 𝙻𝚎𝚘
𝙿𝚘𝚌𝚣𝚞ł𝚊𝚖 𝚓𝚊𝚔 𝚖𝚗𝚒𝚎 𝚙𝚞𝚜𝚣𝚌𝚣𝚊 𝚒 𝚙𝚛𝚣𝚢𝚐𝚘𝚝𝚘𝚠𝚊ł𝚊𝚖 𝚜𝚒𝚎̨ 𝚗𝚊 𝚜𝚙𝚘𝚝𝚔𝚊𝚗𝚒𝚎 𝚣 𝚔𝚘𝚜𝚝𝚔𝚊̨  𝚋𝚛𝚞𝚔𝚘𝚠𝚊̨ 𝚊𝚕𝚎 𝚣𝚊𝚖𝚒𝚊𝚜𝚝 𝚝𝚎𝚐𝚘 𝚣𝚗𝚊𝚕𝚊𝚣ł𝚊𝚖 𝚜𝚒𝚎̨ 𝚠 𝚘𝚋𝚓𝚎̨𝚌𝚒𝚊𝚌𝚑 𝙼𝚒𝚔𝚒𝚎𝚐𝚘 𝚙𝚘𝚣𝚗𝚊ł𝚊𝚖 𝚙𝚘 𝚣𝚊𝚙𝚊𝚌𝚑𝚞 𝚓𝚎𝚐𝚘 𝚙𝚎𝚛𝚏𝚞𝚖.

Z zamyślenia wyrwał mnie dzwięk wiadomości. Napisali na grupie którą stwożyłam w tym samym dniu co zdażył się ten incydent.

𝐏𝐫𝐳𝐲𝐣𝐚𝐜𝐢𝐞𝐥𝐞 𝐧𝐚 𝐳𝐚𝐰𝐬𝐳𝐞 🥰 ;

𝐓𝐡𝐨𝐦𝐢𝐬́:
𝘌𝘫 𝘤𝘰 𝘮𝘢𝘮 𝘬𝘶𝘱𝘪𝘤́?

𝐉𝐚:
𝘊𝘻𝘢𝘳𝘯𝘦 𝘪 𝘤𝘻𝘦𝘳𝘸𝘰𝘯𝘦 𝘣𝘢𝘭𝘰𝘯𝘺 𝘪 𝘥𝘦𝘬𝘰𝘳𝘢𝘤𝘫𝘦

𝐘𝐨𝐬𝐬𝐢𝐬́:
𝘐 𝘫𝘢𝘬𝘪𝘦𝘴́ 𝘯𝘢𝘱𝘰𝘫𝘦, 𝘱𝘳𝘻𝘦𝘬𝘢̨𝘴𝘬𝘪 𝘪 𝘴ł𝘰𝘥𝘺𝘤𝘻𝘦

𝐌𝐢𝐤𝐢:
𝘐 𝘴𝘻𝘢𝘮𝘱𝘢𝘯𝘢 𝘱𝘪𝘤𝘰𝘭𝘰

𝐓𝐡𝐨𝐦𝐢𝐬́:
𝘖𝘬𝘪

Wszystkie niki ja ustawiałam oprócz mojego. Zobaczyłam jeszcze jedną, wiadomość.

𝐏𝐫𝐢𝐯; 𝐌𝐢𝐤𝐢:
𝘋ł𝘶𝘨𝘰 𝘫𝘦𝘴𝘻𝘤𝘻𝘦?

𝐉𝐚:
𝘑𝘦𝘴𝘻𝘤𝘻𝘦 𝘮𝘪𝘯𝘶𝘵𝘬𝘢

Odkluczyłam drzwi od łazienki i wyszłam.