Rozdział 20 - impreza

4.8K 115 27
                                    

Zaczął iść powoli w moją stronę, a ja stoje nie mogąc się ruszyć. Co on tu, kurwa, robi? No tak, nie zamknęłam drzwi na klucz.

- Co robisz? - spytałam.

- Idę się myć. - wzruszył ramionami i zmienił kierunek, idąc w stronę wanny. Odkręcił wodę, zdjął bokserki, wszedł do wanny.

Pierdole go, kontynuując mycie włosów. Mam tyle piany na głowie, że to będę spłukiwać dziesięć minut. Potem nałożę jeszcze otrzymuje, którą muszę trzymać pięć minut.

Czuję na sobie wzrok Demon, ale to ignoruję. Włączam letnią wodę i zaczynam spłukiwać szampon z włosów. Szampon jak i odrzywka są zapachu truskawkowego. Balsam, migiełka mam o zapachu wanilii. Uwielbiam to połączenie.

Kocham zapach wanilii oraz truskawki. Jak byłam mała to babcia dała mi powąchać wanilie, od tamtego czasu je kocham. Co do truskawek to już inna historia.

W głowie nucę sobie piosenkę lil peep. Nie będę śpiewać, bo Demon jest kilkanaście centymetrów odemnie.

Brunet miał kilka łazienek do wyboru, więc czemu nie wybrał innej? Możliwe, że to zrobił specjalnie, aby mnie wkurzyć. Postanowiłam go ignorować gdy będzie mnie wkurwiał. Wtedy przestanie. Może.

Jestem tu od prawie dwóch miesięcy a dalej nie wiem czemu. Mężczyzna oraz moi bracia unikają tego tematu jak ognia. To oznacza, że raczej się nie dowiem.

Miałam racje z tymi włosami bo około dziesięciu minut je spłukiwałam. Sięgnęłam po odżywkę. Nałożyłam ją do połowy włosów.

W tym czasie umyłam plecy. Minęło mniej niż pięć minut, ale zaczęłam spłukiwać tą odrzywke. Po minucie skończyłam.

Nagle poczułam na swojej talii duże, męskie dłonie, zimny oddech na karku. Co on znowu planuję? Brązowooki zaczął składać mokre pocałunki na mojej szyi. Niewiele myśląc odchyliła ją w bok, aby miał lepszy dostęp.

Dłonie Demona błądzą po moim ciele. Zaczęłam poruszać biodrami. Brunet bardziej wpił palce w moje ciało dając mi znak abym przestała. Nie robię tego.

- Zaraz źle się to skończy jak nie przestaniesz, księżniczko. - wyszeptał do mojego ucha.

- A może nie chcę przestawać? - czy z nim flirtuję? Tak. Czy to zajdzie na złe strony? Tak. Czy chcę przestać? Nie.

Brunet obrócił mnie przodem do siebie, podnosząc. Oplotłam nogami jego biotra. Demon wbił się w moje usta. Od razu oddałam pocałunek. Przywarł mnie do kafelek na co cichy jęk wydobył się z moich ust. Dłonie bruneta ścisnęły mój tyłek.

Poczułam jak jego kutas stwardniał. O kurwa.

Brązowooki oderwał się odemnie. Patrzy mi w oczy a po chwili posyła mi diabelski uśmieszek. Zaczął iść w stronę drzwi. Wszedł do sypialni. Położył mnie na łóżku, zawisając nade mną.

- Dzisiaj jesteś cała moja. - wyszeptał w moje wargi.

- Tylko dzisiaj. - po powiedzeniu tych dwóch słów Demon znowu wbił się w moje usta. Całuje mnie delikatnie oraz z czułością. Co on ze mną robi?

Czemu pozwalam mu na to?

Rękami obiełam szyję chłopaka, przyciągając bliżej. Zaczął podgryzać moją dolną wargę na co jęknełam. Demon przeniósł swoją dłoń z talii na włosy. Złapał moje włosy, ciągnąc do tyłu. Paznokcie wbiłam w kark mężczyzny.

- Lubisz to? - zapytał, na chwile odrywając się od moich ust. Schylił się i podgryzał mój sterczący sutek, jęknełam. - Czyli lubisz. - sam sobie odpowiedział.

Córka Mafii Where stories live. Discover now