✮23✮

751 49 92
                                    

Regulus Black

W środę znowu spotkałem się z Potterem i tym razem to on był pierwszy. Siedział przy jednym ze stolików pochylony nad jakimiś notatkami. Uśmiechnąłem się lekko bo miło było widzieć, że traktuje to serio.

- Hej.

- O cześć. - Usiadłem obok niego, a on posłał mi promienny uśmiech. - To od czego dzisiaj zaczynamy?

Zacząłem mu tłumaczyć jakie zastosowania może mieć eliksir Dogbreatha i jak go przygotować. W pewnym momencie zauważyłem, że praktycznie mnie nie słucha.

- ... I wiesz w pewnym momencie musisz uciąć swojego palca, żeby go tam dodać.

- Hm.

- Potter, czy ty mnie wogóle słuchasz?

- Hm?

- Tyle się nagadałem, a ty nawet nie słuchasz?

- Przepraszam, po prostu zamyśliłem się.

- Nad czym?

- A nad wieloma sprawami, nie będę cię zanudzać. Z resztą nie ważne. - Machnął lekceważąco ręką, a mi się wydawało, że to nie było takie nic.

Zamknąłem książkę i odsunąłem ją na bok. Spojrzał na mnie pytająco, a ja popatrzyłem na niego i powiedziałem:

- Wiesz, może i za tobą nie przepadam, ale nawet ja widzę, że to nie jest takie nic. Możesz mi powiedzieć, jeśli chcesz, umiem słuchać.

Przygryzł dolną wargę i z jego twarzy można było wyczytać, że zastanawia się czy mi powiedzieć, czy nie. W końcu westchnął głęboko i odezwał się ponownie.

- Widzisz byłem zakochany w Lily od pierwszego roku i ciągle marzyłem, żeby i ona mnie polubiła. W końcu rok temu zaczęliśmy razem chodzić, było...dobrze, tak myślę. I popatrz na to tyle lat byłem zakochany w Lily, a teraz mam poczucie jakbym ją zdradził, bo chyba spodobał mi się ktoś inny.

- I to cię tak dręczy?

- Głównie tak.

- Okej. Nie wiem czy to co powiem będzie miało jakikolwiek sens, bo sam nigdy nie byłem w związku. Ale hej mieszkam przecież z chłopakami którzy są w nie wiadomo czym. Ale skoro zerwaliście, to chyba masz prawo polubić kogokolwiek.

- Niby tak, ale tak długo latałem za Lily, że teraz jest mi z tym dziwnie.

- To chyba normalne.

- Może.

- Hej James z doświadczenia ci powiem, że nie warto jest się przejmować przeszłością. Postaraj się żyć tu i teraz. Merlinie nie do wiary, że cytuje Croucha. - Zaśmiałem się delikatnie, a on też się uśmiechnął. - Także nie przejmuj się tym co było, tylko skup się na tej nowej osobie.

- Dzięki.

Może jednak dało się lubić Pottera?

- Wiesz co jest śmieszne? - Spytał po chwili z szerokim uśmiechem.

- No co?

- Że gdyby Syriusz dowiedział się, że to z tobą spędzam tyle czasu po lekcjach to by mnie ukatrupił. Poważnie, gdy wtedy wyszedłeś z naszego pokoju powiedział, że mam nawet z tobą nie próbował flirtować.

Zarumieniłem się na wspomnienie tamtego wieczora, ale też zaśmiałem się z tego, że mój brat nie pozwala swojemu najlepszemu kumplowi ze mną flirtować.

- Poważnie zabronił ci ze mną flirtować?

- Dokładnie tak.

- A co jeśli ja bym chciał, żebyś to robił? - Uświadomiłem sobie, że powiedziałem to na głos, dopiero gdy zobaczyłem minę Pottera. Merlinie, czasem powinienem się zamknąć. - Nie żeby mi się to podobało, po prostu lubię wkurwiać Syriusza.

Trust Me || JegulusOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz