Rozmowa z Alienem

68 7 6
                                    

Info: Przed przeczytaniem tego i kolejnych fragmentów chciałem tylko napisać, że większość imion wystepujących tutaj bohaterów jest zainspirowana nickami osób z którymi grałem a miasta itp będą ukazywały po części serwery na których zdarzyło mi się grać. Jeśli znacie kogoś kto ma taki nick lub sami taki macie, to sie czasami nie obrazajcie czy coś (jeżeli jednak będziecie czuli się urazeni to napiszcie w komentarzach lub na priv/skype żebym zmienił dane imię). A teraz wróćmy do opowiadania ;)
-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=
Wchodzimy za bramy zamku założyciela miasta.
Moji kompani lub jak kto woli hmm przewodnicy? Zostali wpuszczeni żeby z nim porozmawiać. Niestety Ja nie mogłem wejść do środka strażnicy mnie przeszukali zarekwirowali zbroje miecz i wszystko czym mógłbym zrobić komuś krzywdę.
Strasznie sie bałem ale dosyć mówienia o mnie przenieśmy się do pokoju w którym rozmawiali strażnicy z Alienem.

W pokoju Aliena rozległo się głośne pukanie do drzwi. To byli Straznicy 1 i 2, gdy weszli do pokoju zaczęła sie rozmowa o tym co się stało, kim ja jestem i czemu mnie tutaj przyprowadzili bez jego zgody.

-Witaj założycielu miasta- powiedzieli strażnicy
-Witajcie Cinek, Miczab, co was tutaj sprowadza. Dostałem od was wiadomość o tym nowym przybyszu ale nie zdążyłem podjąć decyzji a Wy już go tutaj przyprowadziliście.- powiedzial Alien
-Ehh... nawet szkoda mówić, stało się coś strasznego.-Miczab
-Nom a ten jak go nazwałeś przybysz jest w tym momencie naszym najmniejszym problemem niestety.- Cinek
-Cooo? Czemu co się stało opowiadajcie.-Alien
-A więc od czego by tu zacząć... może tak, w noc w którą przygarneliśmy MiSy'ego to napadli na nasz obóz-Miczab
-Ukradli nam wszystkie diamentowe zbroje, miecze i złote jabłka, pozabijali wszystkich strażników z wszystkich którzy byli wtedy w obozie, a bylo nas wtedy dziewięciu, przetrwalo tylko trzech, nasza dwójka i MiSy.-Cinek
-A tyle razy mówiłem żeby na straży stała więcej niż jedna osoba, no chyba że były dwie  ale nic  nie robiły.-Alien
-Była nasza dwójka ale przyszedł 8 bo była jego kolej chyba miał być z 7 ale go nie było.-Cinek
-Dobra nie ma co tego wspominać, stało się i tyle, przeciez wiecie co sie dzieje z tymi co umrą w tym świecie? Odrodzą się.-Alien
-No tak wiemy, ale przecież nigdy nie  wiadomo w którym miejscu się odrodzą, prawda?-Miczab
-Otóż nie wiemy to, a dokładniej wie to osoba która umarła już kiedyś. Bo odrodzi się w tym samym miejscu, chyba że miała łóżko to wtedy tam się odrodzi. Powiedzcie, mieliście łóżka prawda?-Alien
-Mieliśmy, ale nam zniszczyli.-Cinek
-Gdy wracaliście to inni strażnicy wiedzieli kogoś podejrzanego?-Alien
-Pytaliśmy, ale na szczęście napadli tylko na nas, koło innych obozów sie nie pokazywali.-Miczab
-Dobra, chociaż tyle. Chcecie porozmawiać o czymś jeszcze, czy możemy już wpuścić tutaj tego hmm podróżnika.-Alien
-To chyba już wszystko- powiedzieli razem Miczab i Cinek
-Straż! Wpuścić tego co za drzwiami stoji.-Alien
-Wchodź, Alien chce Cię widzieć-Strażnik
-Ok juz wchodzę. Witaj Alienie Założycielu tego pięknego miasta-powiedziałem
-Dobra dobra już tak sobie nie plusuj, nawet nie wiesz pewnie jak wygląda miasto, bo zdążyłeś dopiero co wejść do niego, ale niech Ci bedzie. Witaj ty jak Cię tam zwią.- Alien
-Na imię mam Robert, ale możecie mówić na mnie Misy.
-Więc tak.... Misy, co Cię tutaj sprowadza, i skąd w ogóle wiedziałeś o tym mieście?-Alien
-Hmm od czego by ty zacząć... znalazłem sie tutaj, w tym dziwnym kwadratowym świecie, bo z ciekawości dotknąłem tajemniczego "światła w ramce" które mnie wyciągneło do środka i wyrzuciło w tym miejscu. Nie chciałem sie tutaj znaleźć i myślałem, że jestem tutaj sam, do czasu gdy zobaczyłem na niebie kłęby dymu, miałem nadzieję, że spotkam ludzi i proszę bardzo cel osiągnięty. A o tym mieście dowiedziałem sie z opowieści Strażnika 1 i 2, którzy wysłali do ciebie wiadomość o mojim przybyciu. Niestety na odpowiedź nie mogliśmy czekać, ponieważ stało się coś okropnego, a mianowicie napadli na nas i zabili wszystkich oprócz straznika 1, 2 i mnie. Ta sytuacja zmusiła nas do udania się w stronę miasta, ażeby poinformować Cię o całym zejściu, i przy okazji prosić o możliwość pozostania w tym mieście.-powiedziałem
-O tym, że napadli na obóz w którym się znajdowaliscie to wiem bo Cinek i Miczab juz mi o tym opowiedzieli.-powiedział
- Cinek i Miczab?! A kim są Cinek i Miczab?? Byli tam, że się na ten temat wypowiadali?-Ja
-To Ty przeszedłeś z nimi taką długą drogę i nawet nie wiesz jak mają na imię strażnicy z którymi spędziłeś tyle czasu?!-Alien
-No niestety nie wiem, pytałem się im jak mają na imię ale mówili że nie mogą nikomu tego zdradzić.-ja
-No to już wiesz że strażnik 1 to Miczab, a strażnik 2 to Cinek- Alien
-Tak już wiem, ale chyba mieliśmy pogadać o czymś innym tzn, czy będę mógł zostać w tym mieście?-spytałem
-Wiesz zwykle mam czas do namyslu czy ktoś może tu zostać, ale tym razem tego przywileju nie mam bo już tu jesteś. W takiej sytuacji, chyba nie pozostaje mi nic innego niż pozwolić Ci zamieszkać w tym mieście. Gdy skończymy rozmawiać to strażnicy wskażą waszej trójce miejsce w którym będziecie mogli zbudować swoje domy. Misy, Ty nie znając tego świata i nie wiedząc jakie zasady tutaj panują, bedziesz musiał pójść jeszcze do naszej edukuli w której dowiesz się podstawowych rzeczy o naszym mieście. Nie zdziw się czytając kilka rzeczy które tam są, to wszystko co tam pisze to są tylko rzeczy których jesteśmy w 100% pewni, nooo chyba że są to nasze zasady- Alien
-Dobrze pójdę jeszcze do tej edukuli, czy jak sie to t nazywa...-ja
-Nie musisz nigdzie chodzić, zapomniałem Ci powiedzieć, że tutaj udało nam się opanować teleportację.- Alien
-Cooooo?! Teleportację?! Przecież to nie możliwe!- ja
-Tak? To powiedz mi proszę w jaki sposób znalazłeś się w tym świecie?- Alien
-No dobra tu mnie masz... przeszedłem przez jakieś dziwne coś, i mnie przeniosło-ja
-No wlasnie to był portal i dzięki niemu można sie przenosić, ale nam udało się opanować jeszcze jeden sposób teleportacji a  mianowicie wystarczy ze wypowiesz słowo "warp" i miejsce w którym chcesz się znaleźć i wtedy się tam przeniesiesz. Oczywiście nie można się  przenosić wszędzie, ale w edukuli bedziesz miał napisane wszystkie możliwe "warpy"-Alien
-Oooooo no to super już się nie mogę doczekać teleportacji!- ja
-Hahaha wiem, każdy tak mówi. No dobra możecie już iść. Strażnicy zaraz po was przyjdą. Do widzenia.-Alien
-Dowiedzenia
=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-
Trochę się rozpisałem w tym rozdziale, ma on 1067 słów.

Kwadratowe wspomnieniaWhere stories live. Discover now