(Lidia)
Szybko pobiegłam do swojego pokoju zostawiając nowych znajomych w kuchni całych zaszokowanych. Gdy weszłam do pokoju, zamknełam drzwi na klucz i teleportowałam się. Uklęknełam na kolano i czekałam aż Anioł Razjel zacznie.
-Zasady się zmieniają. Zabraniam ci korzystać z twoich mocy i skrzydeł. Nakładam na twoją moc blokadę której nie można złamać. Nie ma magi, zaklęć, czarów na świecie które złamią blokadę. Zostawie ci tylko twoją wiedzę jaką nabyłaś przez ten czas i zdolności. Nic więcej. Będziesz się starzeć jak zwykły człowiek, będziesz krwawić z ran jak ci ktoś jakąś zada, będziesz człowiekiem.
-Ale panie, czemu nagle zmieniasz zdanie?
-Taka jest moja decyzja i jej nie zmienie. A teraz możesz odejść.- powiedział na pożegnanie a ja nie mając innego wyjścia teleportowałam się do swojego nowego pokoju.
Usiadłam na łóżku i zaczełam rozmyślać. Moje rozmyślenia przerwało pukanie do drzwi. Wstałam i podeszłam do drzwi. Otworzyłam drzwi i za nimi stała wściekła Isa.
To mi się dostanie.- pomyślałam patrząc w jej wściekłe oczy.
-Gdzieś ty była? Nie było cię 2 godziny! Wiesz jak się przestraszyliśmy?...
-Wiem przepraszam. Musiałam coś załatwić. Wybaczysz mi?- zrobiłam słodkie oczka
-No dobra, ale mam jeden warunek.
-Jaki?- spytałam
-Przyjdziesz na nasz trening.
-Zgoda.- zgodziłam się nie wiedząc w co się pakuje i jakie to problemy za sobą pociągnie
YOU ARE READING
Zabijam by istnieć, istnieje by zabijać
FantasyPrzez 17 lat wycierpiałam wiele. Pragnęłam spokoju. Mając dość, postanowiłam zakończyć moje życie, z nadzieją, że to będzie w końcu koniec. Okazało się, że przeznaczenie miałam inne. Po setkach lat spędzonych w otchłani, staje się istotą o której my...