Rozdział 5

8 0 0
                                    


*Po lekcjach *

Ostatni dzwonek już miałam iść do domu, ale na szczęście przypomniałam sobie o tej imprezie

- Liv? - Liv dziś na angielski spytała się mnie czy chce być jej najlepszą przyjaciółką bardzo się ucieszyłam i od razu zgodziłam więc co mi szkodzi?

- Tak Tini? - spytała odwracając głowę w moją stronę

- Zayn powiedział żebym przyszła na imprezę do niego .. i myślałam czy byś nie poszła ze mną .- pierwszy raz umawiałam się z kimś na wypad gdzieś i chyba wyszło nie najlepiej

- Zayn cie zaprosił ?! Jasne że z tobą pójdę jak chcesz to możesz przyjść do mnie na noc - ona ma takie wspaniałe pomysły, następnym razem ja ją zaproszę

- Oczywiście że chce - przytuliłam ją - O której mam być?

- Dasz radę za godzinę? - pokiwałam twierdząco głową - To super sms wyślę ci na jakiej ulicy mieszkam jak coś to dzwoń

- Okej - zauważyłam samochód Adriana - Ja już muszę iść do potem papa - przytuliłam ją na pożegnanie i dałam całusa w policzek. Chociaż znałam ją dopiero kilka dni czułam że mogę jej ufać jest dla mnie jak siostra przy niej czuje się tak jak przy Adrianie mogę jej powiedzieć wszystko.

Droga do domu jak to droga z Adim bardzo wesoła nasz śpiew było słychać chyba w całym Londynie. Gdy tylko Adi zaparkował przed domem od razu wyskoczyłam z auta tak bardzo nie mogłam się doczekać nocowania u Liv jeszcze nigdy u nikogo nie spałam.


- Tato jestem - zawołałam widząc jego buty

- To dobrze kochanie. Jak było w szkole? - zapytał wstając z kanapy

- Super - omijając fakt że jakiś zabijający koleś powiedział, że mam przyjść na jego imprezę a następnie dał mi całusa w policzek na znak że jestem jego - Tato jest sprawa dziś idę spać do Liv to moja koleżanka z klasy jest moją najlepszą przyjaciółką i ... tak bardzo proszę - musiałam poprosić bo wiem że mój tata pilnuje mnie jak oka w głowie i zazwyczaj nie pozwala mi nigdzie wychodzić samej bez Adriana, a co dopiero u kogoś spać na razie nie było takiego problemu bo nie miałam przyjaciół, a teraz na szczęście mam.

- Nawet nie wiesz jak się ciesze że zdobyłaś przyjaciółkę, ale nie wiem czy to dobry pomysł - o nie nie tato tym razem nie .. nie pójdę na '' dobrze tatusiu''

- Ale proszę .. błagam - powiedziałam smutno z miną kota ze shreka

- No dobrze, ale ... - o nie ale w jego wykonaniu to nic dobrego

- Ale ?- ciągnęłam

- Ale w domu macie być przed 21 potem nigdzie mi się nie włóczyć i masz do mnie chodź raz zadzwonić - powiedział a ja skoczyłam na niego i mocno go przytuliłam

- Dziękuję ! dziękuję ! dziękuję! - krzyczałam z radości - Idę się spakować - powiedziałam i już mnie nie było.

Po spakowaniu wszystkiego co było mi potrzebne usiadłam na łóżko i sprawdziłam telefon miałam wiadomość od Liv dziwne że nie usłyszałam dźwięku wiadomości

Liv :

Hejka ♥ Wbijaj do mnie ja czekam ulica ***************14

Me ;

Już jadę ♥♥

Wzięłam swoją torbę w której byłam spakowana i jak najszybciej ruszyłam na dół ..Zostało tylko znalezienie Colina który miał mnie zawieść na szczęście znalazłam go w jadalni

Bad Boy and the Daughter of the President Where stories live. Discover now