*autorka-Parę szczerych słów

4.6K 244 17
                                    

Chciałabym napisać dziś parę słów od siebie. Drogie dziewczyny chorujące na Anę! Wiem jak się czujecie. Widzicie świat w szarych barwach... Nie dajecie sobie z tym rady... Wszystko was przygniata, czujecie się przytłoczone i macie ochotę całe dnie płakać... To jest okropne, a zwłaszcza wtedy kiedy nikomu nie możecie się zwierzyć. Nawet swoim najbliższym, którzy i tak nic nie zrozumieją. Dla innych to wszystko jest takie proste -wziąć jabłko i je po prostu zjeść, ale jednak to okazuje się za trudne... Włącza się blokada i przypominają się słowa wszystkich krytykujących "ale masz duży brzuchol", "dla ciebie nałożę mniej obiadu", "nie jedz tyle" albo "przytyłaś" i "powinnaś schudnąć"... To wszystko się przypomina... Zaczynasz być swoim własnym wrogiem i nikt ALE TO NIKT ciebie nie rozumie... Inni nie zrozumieją jeśli tego nie przeżyją... Tak bardzo mnie to boli kiedy inni mówią że to choroba psychiczna! Nikt nie wie... Nie rozumie... Dla innych to jest jakiś ciekawy przypadek medyczny. Mówią że to choroba psychiczna, a jednak dotyczy wszystkich. Tacy ludzie kiedy tego nie przeżyli patrzą tylko na ciebie z góry, potrafią krytykować i pokazywać ile to oni o tym wiedzą... A tak na prawdę nikt nie ma pojęcia co te osoby przeżywają. Codzienne zmagania. Ostatnio miałam na WDŻ-cie o Anoreksji. Zaczęło mnie to śmieszyć jak wszyscy skierowali swoje spojrzenia na mnie.
TAK MIAŁAM ANOREKSJĘ I CO Z TEGO?! Dla innych Anoreksja to wypadanie włosów i wystające kości. Ale dla mnie Anoreksja to cierpienie i wieczny ból... Ból który sprawia że jest Ci wszystko jedno, ale z tym bólem tylko my sobie musimy poradzić. Nie ma dobrej definicji tej choroby, ona włada człowiekiem. Jedyne co z tej lekcji dobrego wyniknęło to słowa pani dyrektor. "Każdy ma dobre cechy. Warto pamiętać że każdy podoba się komuś innemu, ale najważniejsze jest to żeby podobać się sobie". Przeżyłam tę chorobę i podobam się sobie. A najważniejsze że zaczęłam widzieć świat jeszcze piękniejszym i że zaczęłam doceniać wszystko... Uświadomiłam sobie też, że każdy jest piękny. Nie ma osoby brzydkiej. Na Anoreksję chorują coraz młodsze i ładniejsze dziewczyny (chłopcy też). Nie można się załamywać! I choćbyście byli teraz w najgorszym dołku musicie walczyć. Pamiętajcie że ci którzy Was krytykują są gorsi od Was. To w nich jest coś nie tak! Próbują dowartościować się czyimś kosztem, żeby pokazać sobie że są tacy wspaniali. Chcą żebyście mieli kompleksy... bo wiedzą, że jesteście lepsi od nich.

Rozdział chciałabym dedykować BADterfly która jest już wyczerpana tym wszystkim. Kochani! Dedykuję ten rozdział każdemu kto ma problemy...
Nawet ja jak zaczęłam pisać ten rozdział to się popłakałam... Wszystko momentalnie wróciło ale robię to dla Was, bo chciałabym chociaż jakoś tak minimalnie Wam pomóc...
Jestem wam wdzięczna że jesteście!
           TRZYMAJCIE SIĘ!

Anoreksja-moja przyjaciółka ✔️ [w trakcie korekty]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz