Tydzień później...
Dzisiaj z samego rana ubrałam się w czerwoną koszulę w czarne kropki i szorty . Dzisiaj jesteśmy z Adrienem umówieni pod kawiarnią z Aylą i Nino. Jest teraz 10:30 wraz z Adrienem zamykamy drzwi od mieszkania i kierujemy się na miejsce spotkania.Plagg i Tikki zostali u naszej sąsiadki. Po niecałych 15 minutach byliśmy przed kawiarnią z walizkami gdzie czekała na nas Ayla z Nino. Szybko wsiedliśmy do czarnego Mustanga (Od autorki - nie znam się na samochodach czy też motorach) i pojechaliśmy do lasu. Po 30 minutach jazdy dojechaliśmy do 2 domków letniskowych nad jeziorem. W jednym domku była Ayla i Nino,a w drugim Ja i Adrien. Gdy skończyliśmy się rozpakowywać i wiedzać domek z okolicą udaliśmy się do mnie i do Adriena do domku. Od razu zaczęliśmy grać w butelkę. Zakręciłam pierwsza i wypadło na Aylę.-Pytanie czy wyzwanie? - spytałam się.
-Pytanie.-odparła przyjaciółka.
- Jak nazwiesz swoję następne dziecko?-zapytałam.
Nino wytrzeszczył oczy z zdziwienia,które mówiły "Marinette Dupain-Cheng ja nic o żadnym następnym dziecku nie wiem kuźwa!!!",a Ayla uśmiechając się łobuzersko powiedziała.
-Dziewczynka będzie się nazywać Suzanna, a chłopiec Felix.
Nino tym razem westchnął i nie skomentował tego.
Ayla zakręciła butelką...wypadło na mnie.
Ech...chyba pójdę spisać testament.
-Mari pytanie czy wyzwanie? - powiedziała przyjaciółka.
Trudno w takim razie nie mam wyboru.
-Pytanie. -powiedziałam, nie zdając sobie sprawy że skazałam na siebie wyrok.
-Czy Adrien jest dobry w łóżku?-zapytała Ayla.
Nino i Adrien śmiali się z mojej miny,a ja przybrałam kolor dojrzałego pomidora.
Ayla uśmiechała się do mnie łobuzersko.
Czy ona jest pojebana? Boże kto normalny pyta się swojej przyjaciółki czy jej chłopak jest dobry w łóżku. Noraczej tylko Ayla.
Przełknęłam głośno ślinę i mruknęłam niewyraźnie.
-Jest dobry.
-Co nie słyszeliśmy? -powiedziała Ayla zdając sobie sprawę z tego co powiedziałam, uśmiechając się łobuzersko.
-Jest dobry.-powiedziałam głośniej i wyraźniej po czym odeszłam do kuchni zawstydzona.
Nie zdążyłam wstać bo Adrien poradził mnie sobie na kolanach i mruknął coś do Nina który zabierał Aylę do ich domku letniskowego.
Gdy byliśmy sami zaczęliśmy się całować. Ubrania które nosiłam zostały podarte przez Kocurka, natomiast Adriena ubrania już były pomalutku zdejmowane. Gdy byliśmy nadzy zaczęliśmy bez gry wstępnej,potem po skończonej zabawie odpłynęłam do krainy Morfeusza.
CZYTASZ
Miraculous: Od Nienawiści Po Przez Przyjaźń Do Miłości
FanfictionCzym jest miłość czym nienawiść? Po czym rozróżnić nienawiść, a miłość? To opowieść o Marinette Dupain-Cheng 17-letniej uczennicy Akademika Taneczno-reżysersko-informatycznego w Paryżu. Dziewczyna otrzymuję szansę na wystąpienie w programie telewizy...