#12

3.6K 268 36
                                    

Czy to tylko mi się śniło?



Wstałam z tego jakże wygodnego łóżka. Skierowałam się do łazienki i przebrałam się w moją wczorajszą sukienkę. Przyznam, że zakładając i widząc ją przeszły mnie nieprzyjemne ciarki. Chciałabym móc zapomnieć o tamtej nocy i spalić tę sukienkę, ale te wspomnienia zostaną ze mną do końca życia. Raczej nie będzie nigdy nic gorszego niż tamto. Mimo, że nie zgwałcił mnie to i tak będzie to dla mnie trauma. Nie wiem jakby się wszystko skończyło gdyby nie Jungkook. Właściwie to co on tam robił?  Kiedy przestałam zadawać sobie to pytanie w myślach złożyłam ładnie ciuchy, które Jungkook mi pożyczył i zeszłam z nimi do salonu.


Jungkook Pov.

Obudziłem się o 6, ale poleżałem jeszcze z godzinę. Nie chciało mi się wstawać, ale stwierdziłem, że przygotuję coś do jedzenia. Skierowałem się do kuchni, kiedy już wszystko zrobiłem zaniosłem śniadanie do salonu i czekałem aż Amber przyjdzie. Pewnie jest głodna, jak widać nie jestem taki samolubny i narcystyczny jak wszyscy mówią. Może to dlatego, że ją lubię. STOP! Jungkook była umowa, że nie mówimy o miłości. Po prostu ją toleruje i tylko tyle. Po jakiś 15 minutach dziewczyna zeszła i stanęła w progu pomieszczenia.

-Dzień dobry.- zaczęła

-Hej, wchodź i siadaj. Zrobiłem nam śniadanie.- odpowiedziałem i wskazałem na stolik na którym stały talerze oraz herbata i kawa

-Dziękuję, ale powinnam się już zbierać.- odparła

-Amber nie przesadzaj, po prostu usiądź obok i zjedź śniadanie.

-Ale, ja na prawdę muszę już iść.

-Nowa, jest do dopiero 7:30 więc gdzie ty chcesz iść?- nie dam jej tak szybko uciec ode mnie

-Jungkook ja mam imię.- odparła trochę zła

-Przecież wiem Amber, ale lubię mówić do ciebie nowa. Z resztą to prawda. To zostajesz na śniadanie Amber?- odparłem uśmiechając się do niej, żeby w końcu przekonała się, że nic jej nie zrobię i może jeszcze zostać

-No nie wiem.


Amber Pov.

-No nie wiem.- odparłam sama nie wiedziałam, gdzie mogę teraz pójść

-Przecież nie pójdziesz gdzieś. wszystko jest pozamykane, a twoja ciocia nie będzie zadowolona jeśli dowie się, że wyszłaś tak wcześnie. Prawda?

-Tak.- odparłam cicho, chłopak miał rację

-No właśnie więc zostajesz na śniadanie.

-Dobrze.-usiadłam obok i podałam złożone ubrania- Dziękuję za ciuchy.

-Nie ma sprawy, a teraz jedź.

Jedzenie, które przygotował Jungkook było pyszne. Kiedy już zjedliśmy chciałam pozmywać, ale chłopak mnie powstrzymał.

-Co ty chcesz zrobić?- zapytał

-Jak to co? Pozmywać.

-Nie ma mowy. Jesteś gościem.

-Jungkook chociaż w taki sposób chcę się odwdzięczyć za wczorajszy ratunek.

-Zgoda, ale pod jednym warunkiem.

-Jakim?

-Zapomnisz o tym co się stało jak już byłaś u mnie w mieszkaniu, zgoda?

-T... Tak.- odpowiedziałam niepewnie

-To dobrze.

Wstałam i skierowałam się do kuchni, za mną poszedł Jungkook. Stanęłam przy zlewie, a on usiadł na krześle przy wyspie kuchennej i coś robił na telefonie.


Jungkook Pov.

Skierowałem się Amber i usiadłem na krześle. Miałem tak idealny widok na dziewczynę, że szkoda było nie skorzystać z takiej okazji. Wyciągnąłem z kieszeni telefon i zrobiłem Amber zdjęcie. Gdyby to było tylko jedno? Jednak ja zrobiłem ich przynajmniej ze 20 im więcej tym lepiej. Przecież nie wiem, kiedy zdarzy się jeszcze taka okazja, żeby była u mnie w mieszkaniu. Sam nie wiem dlaczego i nie wiem co we mnie wstąpiło, ale zrobiłem jej te pieprzone zdjęcia. Dobra, to już nie jest coś takiego jak miłość, czy zauroczenie to jest zwykły stalkeryzm. Kiedy skończyła zmywać poszliśmy do salonu.

-To ja już będę szła.- zaczęła

-Może cię odprowadzę?- zasugerowałem, bałem się, że może się coś złego stać

-Nie!... Znaczy nie trzeba. Sama dam sobie radę.

-Jak chcesz.- odparłem zrezygnowany

Wstała i skierowała się do holu. Zaczęła się ubierać.

-To dziękuję za wszystko i na razie!- krzyknęła wychodząc z mieszkania

-Pa - odpowiedziałem, ale chyba już mnie nie słyszała

Szkolna Miłość #1 II Jeon Jungkook II [ZAKOŃCZONE]Dove le storie prendono vita. Scoprilo ora