/5/

153 6 0
                                    


Cholera znowu zaspałam, wyłączam budzik który leży na komodzie i podążam do łazienki. Szybki prysznic, delikatny makijaż i po pół godzinie jestem gotowa do szkoły. Zbiegam na dół, oczywiście nikogo nie ma w domu odkąd zmarł mój ojciec, matka rzadko bywa w domu, zazwyczaj to ja się wszystkim zajmuje, każdy wie jaki był mój tata, arogancki, wredny, uparty i szybko wpadał w złość przez co oberwało mi się czasami, chociaż te słowa nie pasuje do mojej sytuacji on mnie bił prawie codziennie, mówił, że to wszystko moja wina, zniszczyłam ich plany, ja się na świat nie pchałam sama, mogli mnie oddać do domu dziecka a nie na każdym kroku pokazywać tego jak bardzo mnie nienawidzą .

Pamiętam ten dzień kiedy zaczęłam chodzić z Dylanem  to było dwa lata temu, spóźniłam się  o pieprzone pięć minut a on czekał przed drzwiami z paskiem od spodni, zaczęłam płakać kiedy nagle do domu wpadł mój były chłopak, zaczął szarpać się z ojcem, mój bohater, obronił mnie przed własnym ojcem tyranem.  Odtąd nie uderzył mnie więcej. 

Byłam w połowie drogi do szkoły kiedy mój telefon zawibrował 

pojeb:  zaspałaś księżniczko ;D

ja: ta

pojeb; jeśli chcesz mogę cię podwieźć i zdążysz jeszcze na pierwszą lekcję 

ja: nie dzięki, spóźnię się xd 

-Oliwa- zawołam mnie chłopak, nawet się nie odwróciłam, nadal szłam prosto przed siebie - nie zachowuj się jak dziecko Liv

spojrzałam na niego, nic się nie zmienił, jego krótkie lokowane włosy były lekko ścięte przez co wyglądał jeszcze seksowaniej. Kurwa o czym ja myślę 

-nie- burknęłam - poradzę sobie 

-Oliwa proszę cię, zostało nam 10 minut

-to jedź-machnęłam ręką 

Nagle jego samochód zatrzymał się , obejrzałam się za siebie przyśpieszając kroku, po chwili biegłam głośno oddychając, schowałam się za wielkim krzewem, co chwile zerkając czy nie idzie w moim kierunku 

-jak dziecko- prychnął a ja szybko się odwróciłam. Uśmiechnął się do mnie zadziornie, boże uwielbiam jego usta-  pięknie, przez twoje wygłupy spóźniliśmy się na pierwszą lekcje

-od kiedy ty taki pilny uczeń- zapytałam, stając na równe nogi 

-zawsze nim byłem - uśmiechnął się jeszcze szerzej 

-wiedziałam, że zawsze byłeś dupkiem ale tego nie- spojrzałam w jego błękitne oczy, o cholera to był błąd,  w szybkim tempie znalazł się obok mnie

-kochanie, ten dupek sprawiał ci orgazm każdej nocy

cooo ? 

przełknęłam głośno ślinę, nie chce pokazać mu, że jego słowa na mnie działają

-nie tylko mnie- odsunęłam się od niego i zaczęłam podążać w kierunku szkoły.  

Mój były chłopakWhere stories live. Discover now