Sześćdziesięcioletni (lub jedenastoletni, zależy czy się umaluje) Ferdynand Kiepski rozpocznie swoją naukę w Hogwarcie. Pozna on tam swojego najlepszego przyjaciela (którego będzie miał w dupie) Arnolda oraz największego wroga, Marianka. Przeżyj...
Ferduś zmierzał do chatki Hagrida na sylwestra z Andrzejem Dudą. Jego ucieszona morda była widoczna już od progu. Nagle Ferduś zobaczył tą Mendę, Paździocha odpierdolonego jak szczur na otwarcie kanału.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
-Co pan tak żeś się odpierdolił jak szczur na otwarcie kibla? -zapytał Ferduś
-A pan to wyglądasz jakbyś pan szedł szczupaki zbierać.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
-Ja żem se na eleganckiego sylwestera przyszedł. I se bede na składaczku popierdadał po kątach.
-Panie ale to są drogie rzeczy. Ja się pytam skąd masz pan na to piniądze?
-A chuj pana to obchodzi, panie Paździoch. I ja w ogóle nie będe z panem rozmawiać, bo pan jest menda i wrzut na zdrowym organizmie narodu. -Ferdek odszedł popychając Mariana, który wpadł do krowiego gówna.
Ferduś wszedł do środka, a na rurze tańczyła Halinka ze swoimi szlamowatymi koleżankami.
-No jestem, gdzie wódka?!
-Panie, tam pan masz wódkę? -Ktoś wskazał na fotel.
Ferduś pobiegł tam szybciej niż ty po prezerwatywy.
Na fotelu siedział najebany Voldzio z wódką, a obok niego Ruchatka (Nagini)
-Co pan tu robi? Pan tu w ogóle nie mieszka i prosze mi stąd wypierdzielać!
-Kogo moje oczy widzą , pan Ferdek kochany zapraszam w moje skromne progi.
-Ale nie na sucho.
Voldzio i Ferduś najebani w trzy dupy siedzieli przy stoliku, a wokół nich tańczyli goście na rurach.
Szczęśliwego Nowego Roku życzą autorki, ekipa Ferdusia, Wiecznie Seksowni i Młodzi, a nawet sam Lordzio Voldzio!
Kurwa dodawałyśmy 30 min ten pieprzony rozdział i cały czas dodawał się tylko początek -.-