13

2.3K 243 82
                                    

Hey, potrzebuje pomocy. Czy moje kochane hentaiciątka mogłyby przeczytać notatkę na dole? Proosze?

Wróciłem do domu i okazało się, że mama robi kolację dla jej nowych przyjaciół i zaprosiła ich razem z synem, którego będę musiał zabawiać.

Poza tym mina mamy kiedy zobaczyła moje włosy była cudowna.

Więc kiedy w sobotę ubrałem się bardziej elegancko i zszedłem na dół, zrozumiałem, że ten dzień to koszmar.

- No chodź Lukey, kochani, to jest mój syn. - Powiedziała głośniej mama, a ja zszokowany usiadłem na swoim miejscu niemrawo mrucząc przywitanie.

Najdziwniejsze było to, że nikt z mojej rodziny nie rozpoznał Michael'a, a on sam nie wyglądał, jakby to naprawdę byli jego rodzice...

Och.

Rodzice Michael'a zostawili go... Znaczy, rzadko wracali do domu.

A może jednak to oni? Rysy twarzy mają podobne.

- My się już znamy czyż nie Luke? - zaśmiał się Michael mówiąc bardziej do innych niż do mnie.

- Och tak? - zainteresowała się Liz.

- Jestem wychowawcą Luke'a.

I w ten sposób wszystko zeszło na szkołę i jakie to ja mam tragiczne oceny.

- No to Lukey pokażesz Michael'owi swój pokój? - mama uśmiechnęła się do mnie z mordem w oczach.

- Jasne. - burknąłem i wstałem.

Między nami była ta niezręczna cisza. Wpuściłem go do pokoju, a ten na początku był dość mocno zaskoczony, że zamiast łóżka, centralną część pokoju zajmuje rozkładana kanapa.

- Więc?

- Co? - spojrzał na mnie zdezorientowany.

- Nie wiem. Mów coś. Panie Clifford. - ostatnie zdanie wręcz wysyczałem.

- Uh Luke... - westchnął, jednak wiedział, że nie ma prawa prosić mnie o bycie miłym. - Ja naprawdę przepraszam. Wiem, że to nic nie naprawi. Naruszyłem twoją psychikę i zniszczyłem sporą część twojego życia. Ale... Czemu nie zadzwoniłeś na policję? Czemu nie powiedziałeś rodzicom? Przecież powinienem być w więzieniu za gwałt i pedofilstwo, a tym czasem jestem nauczycielem.

Wzruszyłem ramionami, a ten miał ochotę złapać mnie za ramiona i potrząsnąć, jednak zatrzymał się od tego, myśląc, że boję się jego dotyku, co było w jakiejś części prawdą.

Rzuciłem się na kanapę, ani razu nie przerywając z nim kontaktu wzrokowego.

- Mam jedno pytanie. - powiedziałem ciszej i mniej pewnie. - To był twój cel od początku? Od momentu w którym odezwałeś się do mnie wtedy na ulicy, to wszystko miało sprowadzić się tylko do zaspokojenia twojej potrzeby robienia seksualnych rzeczy?

- Nie. - zaprzeczył od razu. - Dopiero kiedy wtedy wziąłeś do ręki tą zatyczkę... Wtedy jakby straciłem nad sobą panowanie. A kiedy otrząsnąłem się, już było za późno...

- Pff nie zdążyłeś wepchnąć we mnie swojego penisa. To jest zdecydowanie plus. - nie rozumiałem, co się stało, że potrafiłem z takim luzem mówić o czymś... Takim.

- Słyszałem, że poznałeś Ashton'a. - zmienił temat.

- Ciężko go nie poznać, kiedy twój przyjaciel klei się do niego na każdej dużej przerwie jęcząc "ooh tatusiu!". Poza tym Lily to jakieś mistrzostwo. To dziecko jest cudowne.

- Taaak - zaśmiał się cicho.

- A ty? Co robiłeś przez te lata?

- Najpierw byłem na badaniach u psychologa. - wymruczał ledwo zrozumiale. - No i poszedłem na studia. Tam poznałem Ash'a tyle że on był rok wyżej. Nie wiem. Życie się jakoś toczy nie?

- Taaa... Niby tak jest.

- A ty?

- Nie wiem. Trochę chowałem się w domu, mówiąc że nie pójdę do szkoły. Potem mnie przenieśli i znów zaczęło się to co w poprzedniej szkole. No i teraz jestem tu.

- Co robili w szkole? Nigdy nie chciałeś o tym mówić.

- Znęcali się nade mną. Ale to nic takiego... Już się skończyło. Chociaż dziwię się, że nie uzyskałem jeszcze ani jednego komentarzu o tym jak bardzo gejowsko wyglądam przez te różowe włosy.

- Też miałem różowe włosy. - zaśmiał się cicho

- Serio?! - pisnąłem podekscytowany - A zrobisz je znowu takie? Znaczy... Ekhem. To fajnie. - powiedziałem naśladując znudzony ton.

Δ•Δ•Δ

  Hey potrzebuje waszej pomocy!

Otóż ostatnio zrobiło się dosyć głośno (no może nie aż tak, ale wiecie...) o całej tej sprawie z opowiadaniami posiadającymi kontent +18. Zdarzało się nawet, że osoby traciły konta, bo ktoś zgłosił ich, przez właśnie tą sprawę.

Moje opowiadania... No cóż. Wiecie jakie są. Kolejne, które będę wstawiać po tym, jest tak naprawdę... Nawet nie wiem ile tam jest smutów.

Jak pewnie zauważyliście, zawsze dodaje informacje na początku, gdzie dokładnie informuje o tym co jest w środku, jednak nigdy nie oznaczam historii jako +18. W sensie wiecie. W ustawieniach opowiadania.

Wattpad mówi, że powinno się oznaczyć jeśli znajduje się tam coś z tych rzeczy :

Wattpad mówi, że powinno się oznaczyć jeśli znajduje się tam coś z tych rzeczy :

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(pasuje do wszystkiego 〒_〒)

Oraz mówi też to:

Szczerze mówiąc serce mi stanęło przy 2 i 5, bo musiałam się mocno zastanowić, czy nie przekroczyłam tej granicy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Szczerze mówiąc serce mi stanęło przy 2 i 5, bo musiałam się mocno zastanowić, czy nie przekroczyłam tej granicy. (shit tak, no a co było tutaj?!)

No i teraz nie wiem. Nie mam zamiaru nic usuwać itp, ale czy dać to zaznaczenie? Czy to jakoś wpływa na wasz dostęp do opowiadania czy jest tylko ostrzeżeniem? W końcu Wattpad nie pyta o wiek przy rejestracji.

Bardzo was proszę o pomoc bo gryzie mnie ta sprawa dość mocno

Uraz Psychiczny / MukeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz