CZĘŚĆ DRUGA

5.4K 259 249
                                    

„Kiedy ktoś ci sprawia przykrość[FriendAU!]"

1. Akashi Seijūrō

Po prostu nie potrafiłaś w to uwierzyć, że [imię kolegi] jest taką świnią! Umówiliście się, że podzielicie się zadaniami z matematyki, ponieważ pani [nauczycielka matematyki] zadała wam sześć stron z logarytmów. Mieliście to zrobić w ciągu trzech dni! TRZECH DNI! Swoją część oddałaś mu już we wtorek, z kolei on stwierdził, że da ci zrobione zadania tuż przed dzisiejszą lekcją. I co? Rano w szatni usłyszałaś, jak [imię kolegi] nabija się z ciebie pośród kolegów, twierdząc że jesteś naiwna jak dziecko, wierząc w otrzymanie tych zadań. Wyrolował również drugą koleżankę, więc obie zrobiłyście zadanie domowe za niego.

Nie dość, że nie miałaś dzisiaj zadania na matematykę, to w dodatku było ci cholernie przykro. Czułaś się jak jakaś maszynka do odrabiania zadania. Zrezygnowana chciałaś iść już pod klasę matematyczną, gdy nagle wpadłaś przez przypadek na nieznajomego ucznia.

- Jak łazisz?! – warknął i szybko cię wyminął, a przynajmniej chciał tak zrobić. Przed nim stanął Akashi, mierząc go spokojnym wzrokiem.

- Nie uważasz, że nieodpowiednie jest zwracanie się w taki sposób do kobiety? – Uniósł jedną brew, a przeciwnik z trzeciej klasy mimowolnie się zawahał. Nie wiedział, dlaczego ale pierwszoklasista wzbudził w nim niepokój.

- Ummm... P-przepraszam... - Kiwnął w twoją stronę, a ty pomachałaś ręką, mówiąc że nic się nie stało.

- Wszystko w porządku? – zapytał Akashi, odprowadzając wzrokiem nieznajomego.

- Można tak powiedzieć. Dziękuję. – Wymusiłaś uśmiech. Liczyłaś, że nie zauważy...

- Co się stało? - ...chyba przeliczyłaś swoje umiejętności aktorskie.

Wiedząc, że przed Seijūrō nie ma sensu kłamać (tym bardziej, że w niektórych momentach jest to nawet niebezpieczne!), opowiedziałaś mu o zadaniu z matematyki i [imię kolegi].

- Nie martw się zadaniem z matematyki. Przyniosę ci rozwiązania na kolejnej przerwie. – Zamrugałaś zaskoczona.

- Ale jak...?

- Spokojnie, jako potomek z rodu Akashi matematyka nie jest dla mnie niczym trudnym. Przyjdę pod twoją klasę. – Uśmiechnął się, po czym zostawił cię lekko zdezorientowaną. Nie wiedziałaś jak ma zamiar zrobić te zadnia, gdy nawet nie prosił o ich treści...

Po spotkaniu ciebie w tym stanie:

Po prostu poszedł do tego chłopaka, by z nim „porozmawiać". [Imię kolegi] „oddał mu" obie części zadań, dzięki czemu ty i twoja koleżanka dostałyście obiecane rozwiązania. Dziwna tylko była nieobecność tego kolegi podczas matematyki... Zobaczyłaś go dopiero na drugi dzień, gdy wręczał ci bukiet i pudełko czekoladek na przeprosiny.

Gdy zapytałaś skąd ma zadrapanie na policzku, tak jakby spanikował i szybko się od ciebie oddalił, krzycząc coś o jakimś rudym kocie koleżanki...

2. Aomine Daiki

Szłaś właśnie korytarzem poważnie zdenerwowana. Nie wierzyłaś, że twoje koleżanki z klasy mogą być aż tak podłe. Nigdy nie przepadały za tobą i [imię przyjaciółki], ale by wyzwać was od dziwek to była przesada... Twoja przyjaciółka starała się ciebie uspokoić, ale z marnym skutkiem. Weszłaś z nimi w poważny konflikt. Jednej o mało co nie wyszarpałaś za włosy.

A wszystko zaczęło się od tej nieszczęsnej spódniczki, która zbiegła ci się w praniu! Teraz sięgała ci zaledwie do połowy uda, ale co miałaś zrobić? Masz obowiązek przyjść w szkole w mundurku, a nową dostaniesz najprawdopodobniej dopiero za dwa dni.

Scenariusze Kuroko no BasketWhere stories live. Discover now