Alois x Reader

1.6K 63 21
                                    

Zamówienie dla: Minecrafcie

Relacja: Romantyczna

Rasa: Człowiek

{P.S. W tym shot'cie Reader jest córką Królowej Wiktorii.}
{P.P.S Reader ma 18 lat, a Alois 20 lat. Oprócz tego Alois jest żołnierzem Królowej Wiktorii. Reader i Alois znają się od dzieciństwa. Alois nie zawarł kontraktu z Claudem.}

~~~

*Reader*

Wschód słońca bardzo mi się podobał. Było w nim coś magicznego, zapowiadającego dobry dzień. Z uśmiechem patrzyłam na zabarwione pomarańczą niebo i kłębiaste chmury płynące po nim, jak po wodzie.

Chciałabym w taki sposób pokonywać każdą trudność. Założyłam ręce na piersi i odwróciłam sie w stronę pałacu. Prychnęłam pod nosem, być Księżniczką nie jest łatwo; być dojrzewającą kobietą również. Wzięłam wdech, ponieważ wiem, że dam sobie ze wszystkim radę. Kto inny jak nie ja?

Dumnie wyprostowana weszłam do przestronnego holu, który kiedyś w dzieciństwie pełnił rolę placu zabaw. Uśmiechnęłam się do swoich wspomnień sprzed dekady i wspięłam się na schody prowadzące do zachodniego skrzydła. Bynajmniej nie znajdowała się tam moja komnata; ktoś inny ją zajmował.

Ktoś bliski memu sercu.

Uniosłam dłoń chcąc zapukać, przełknęłam ślinę. Co jeśli jeszcze śpi?

To proste [imię], obudzisz go.

Zaśmiałam się z własnej głupoty. Nie wiedziałam, dlaczego myśli uciekają mi z głowy na samo wspomnienie o Aloisie? W ich miejsce w innej części ciała- w sercu- pojawia się dziwne uczucie.

Taka ogromna sympatia!

- [Imię]?-mój przyjaciel był wysokim, dobrze zbudowanym, krótkowłosym blondynem. Stanął w progu w ciemnych spodniach i nie zapiętej koszuli odsłaniającej umięśniony tors.

Poczerwieniałam próbując odwrócić wzrok od napiętych mięśni brzucha...

Weszłam do środka. Moją uwagę zwróciła torba na wpół wypełniona jego rzeczami. Zmarszczyłam czoło. Musiał wyjechać, by wziąć udział w szkoleniach wojskowych. Chciał być najlepszy...

Zacisnęłam pięści.

- Musisz wyjeżdżać?- to pytanie powtarzałam za każdym razem, gdy miałam okazję pobyć z nim sam na sam. Spojrzał na mnie uważnie z ukosa, uśmiechnął się delikatnie.

- Znasz moją odpowiedź, [imię]...-westchnął pakując ostatnią z koszul.-Robię to po to, aby w przyszłości móc Cię lepiej ochronić.-podszedł do mnie i otulił ramieniem.

- Będziesz za mną tęsknił?-bardzo, bardzo mocno go przytuliłam.

- Oczywiście, że nie.-zachichotał wtedy, gdy otrzymał kuksańca.-[imię]...Jesteś moją przyjaciółką, wychowywaliśmy się razem, jakże mógłbym o Tobie zapomnieć?

No właśnie!

- W wojsku są kobiety...-napomknęłam zanim się w ogóle zastanowiłam. Spłonęłam rumieńcem, a ten zmarszczył czoło.

- A co to ma do rzeczy?

Wiele.

- Znajdziesz sobie jakąś i o mnie zapomnisz...

Westchnął kręcąc głową na boki jakby z rozbawieniem.

- Jesteś zazdrosna?

Tak.

Kuroshitsuji One Shots ✎ [ZAMÓWIENIA ZAMKNIĘTE]Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang