Sebastian x Reader

1.8K 55 7
                                    

Zamówienie dla: CrazyCrazyness

Relacja: Nieodwzajemniona miłość

Rasa: Shinigami

~~~

*Sebastian*
Była jak nieuchwytny wiatr. Od pierwszej chwili, kiedy tylko ją ujrzałem. Miłość. Tak, to było dokładnie to, jednak ona nie była mi przeznaczona, mimo, że tak bardzo tego chciałem...

Ujrzałem ją po raz pierwszy przed wiekami. Lśniła niczym gwiazda na nocnym niebie. Już wtedy poczułem w sercu te ciepłe iskry. Kiedy do niej podszedłem, miałem wrażenie, że w jej oczach widzę odbicie mojego uczucia. To mi dało nadzieję. Jednak, kiedy zobaczyłem, jak patrzy na swojego wybranka... Cóż, nie należę do osób, które tak łatwo składają broń. Próbowałem niemal wszystkiego, jednak musiałem uznać swoją porażkę. Stało się jednak coś, co po raz kolejny dało mi szansę...

Zawarłem nowy kontrakt. Tym razem z młodym Phantomhive'm. Nie pamiętałem kompletnie nic, poza kolorem i wyrazem jej oczu. Prześladował mnie ten obraz na każdym kroku. W każdej dziewczynie chciałem ją odnaleźć. I w końcu się udało. Jednak było jedno ale... Miała męża i dziecko. Jednak kiedy się pojawiłem obok niej, ze zdumieniem odkryłem, że jej oczach jest wyraz rozpoznania. Jednak po raz kolejny nie mogłem jej zdobyć. Wiedziałem to, bo oprócz rozpoznania widziałem też niechęć i jakiś smutek. Zupełnie, jakby wiedziała coś, czego ja nie wiem. Nie musiałem długo czekać na tą wiedzę...

To byłem ja i jednocześnie nie ja. Moje ciało, mój głos, ale i coś, co było mi zupełnie obce. Jakby ktoś mną sterował. Zniszczyłem wszystko to, co ona sobie ukochała. Jednak nie przewidziałem jednego. Jej kryształ ją chronił. Mogłem wszystko obrócić w perzynę, zostawić po sobie jedynie gruzy, jednak jej samej nie mogłem choćby drasnąć... Niespodziewanie pojawiła się jednak okazja. Ona sama z przeszłości. Piękna shinigami. Teraz wystarczyło tylko oddzielić ją od jej ukochanego.

Miałem ją wreszcie tylko dla siebie. Jej smukłe ciało idealnie pasowało do mojego. Jej włosy pachniały dokładnie tak, jak zapamiętałem. Jednak jej spojrzenie... Nie było w nim tego, czego szukałem. Nie było tego uczucia, które było przed wiekami. Były za to łzy. Chciałem odpuścić, nie robić nic, ale jakiś demoniczny głos w mojej głowie kazał mi coś zrobić. I zrobiłem. Pocałunek jakkolwiek słodki i wymarzony, stał się moim przekleństwem...

Później było mi już wszystko jedno. Jedyna opcja, czyli zniszczenie wszystkiego, została udaremniona. Musiałem to przyznać. Zdumiewała mnie jej siła. Kiedy stało się jasne, że o wszystkim zadecyduje pojedynek pomiędzy nią a sprawą tego całego zamieszania, postanowiłem zrobić wszystko, co w mojej mocy, żeby choć przez chwilę nie patrzyła na mnie z nienawiścią. Stanąłem pomiędzy nimi. Wiedziałem, że tym razem mi się nie uda... Do końca patrzyłem w jej oczy. Widziałem jej każdą postać. W końcu ogarnęła mnie ciemność. Wróciłem do piekła. Znowu. Jednak przez chwilę znów ją widziałem. Była jak gwiazda na nocnym niebie. Wyciągnąłem w jej kierunku dłoń i szepnąłem "Zostań", choć wiedziałem, że mnie nie usłyszy...

Kuroshitsuji One Shots ✎ [ZAMÓWIENIA ZAMKNIĘTE]Where stories live. Discover now