21. Łyżeczki

1.8K 227 18
                                    

-Jestem już trochę zmęczony. Może obejrzymy ten film? - zapytałem, widząc jak Mark kolejny raz ziewa, a oczy same mu się zamykają. Tak naprawdę dałabym radę posiedzieć jeszcze trochę, ale chciałem by on już się położył. A z tego co zdołałem zauważyć, chłopak jest dość uparty.

-Skoro jesteś aż tak bardzo zmęczony, to możemy- mruknął. Tak tak, ja jestem. Nie powiedziałbym tego jednak na głos, bo wtedy to on w ogóle by się nie położył.- to chodźmy do mnie.

Blondyn wstał z kanapy i ruszył w kierunku schodów. Skierowałem się zaraz za nim. Szliśmy po schodach, a ja obserwowałem jego chwiejącą się sylwetkę. Aish uparciuch.

W końcu dotarliśmy do sypialni chłopaka. Nastolatek zapalił światło i czekał przy drzwiach bym też wszedł.

-Lepiej je zakluczę - mruknął i gdy tylko przekroczyłem próg, on przekręcił klucz w zamku.

Usiadłem na łóżku Marka i oparłem się łokciami na kolanach. Obserwowałem jak chłopak chodzi po pokoju, podłącza laptopa do telewizora i przekłada rzeczy z miejsca na miejsce. Wydawał się trochę zestresowany, aczkolwiek nie wiedziałem co było tego powodem. Choć muszę przyznać, że był uroczy gdy wykonywał tak zdenerwowane ruchy i się czerwienił co mogłem zauważyć w małej części, bo cały czas był do mnie bokiem lub tyłem.

-Co obejrzymy?- zapytał nie odwracając się do mnie, tylko wyszukując filmów w internecie.

-Może jakiś horror? Słyszałem, że wyszła druga część planszy ouija. Możemy obejrzeć pierwszą, a potem tą drugą. - przypomniałem sobie. Szczerze mówiąc to wizja oglądania horroru z Markiem była kusząca. Ten chłopak wydaje się być delikatny, może trochę strachliwy. Miałem więc cichą nadzieję, że będę "musiał" może go objąć, albo że on sam się do mnie przytuli.

-Horror? - mruknął bez przekonania.

-No tak, będzie fajnie- zapewniłem natychmiast.

-No niech będzie- Tuan wyszukał film w necie i puścił go, szybko gasząc światło i idąc do łóżka. - kładziesz się czy nie?

Na jego słowa wstałem i ruszyłem z zamiarem położenia się obok niego. Siedział już wygodnie pod kołdrą i patrzył w ekran dużego, plazmowego telewizora.

-Wchodź od razu pod kołdrę, bo potem będziesz hałasował - rzucił nie patrząc na mnie, a ja nic nie mówiąc zrobiłem tak jak kazał.

Tym razem, mimo iż łóżko chłopaka było sporych rozmiarów, byliśmy blisko siebie. Na tyle blisko, że nasze nogi się stykały. Czułem chłód jaki od niego bił. Miałem ochotę splątać nasze nogi razem i go przytulić, by choć trochę ogrzać.

*

Gdy zaczynało się coś dziać, czułem że Mark podkurczył nogi i chyba nawet się do mnie zbliżył. Nie wiedziałem czy to może tylko mi się zdawać, czy to była prawda, ale przestałem o tym myśleć, gdy w momencie w którym bohaterom ukazała się dziewczynka z zaszytymi ustami, Mark podskoczył na swoim miejscu prawie na mnie wchodząc. Jego dłoń ściskała mój bark, a oczy były szeroko otwarte. Trwało to jednak chwilę, bo gdy tylko spostrzegł co zrobił, odsunął się, chociaż nieznacznie, co było do niego niepodobne.

-Nie zasnę w nocy - burknął. Zrobiło się nieco niezręcznie.

-Zaśniesz zaśniesz, a poza tym to właściwie już jest noc. - sprostowałem.

Dalej się nie odzywaliśmy, aż do końca filmu. Dopiero wtedy blondyn zaczął marudzić pod nosem, że to było okropne i teraz nie zaśnie. Takie dramatyzowanie w wykonaniu jego osoby było naprawdę urocze.

Wstałem by wszystko wyłączyć i zgasić światło, bo on by tego nie zrobił. Gdy wróciłem już do Tuana, spostrzegłem że jest bardziej na środku łóżka niż na swoje połowie. Tak więc gdy się położyłem, byliśmy naprawdę blisko siebie. A ten fakt wcale mi nie przeszkadzał.

*MARK POV*

Wcale nie bałem się tego durnego filmu. Po prostu możliwe, że wykorzystałem go by być trochę bliżej Jacksona.
Nie wiem co stało się ze mną tamtego wieczoru, ale miałem ochotę by ktoś mnie przytulił. A Jackson był blisko.

Ostatnio pokłóciłem się z mamą. Znowu. Kocham ją, ale za dużo ode mnie wymaga. Jeśli coś jest nie tak z moimi wynikami w szkole, to już nie jest taka fajna. Wtedy staje się surowa, każe mi się uczyć. Bo w jej mniemaniu zawsze mogę być jeszcze lepszy w nauce, niż jestem.

Tak więc gdy tylko zgasł światło i Wang położył się obok mnie, odwróciłem się do niego plecami. Byłem na tyle blisko by nasze ciała się stykały. Wyciągnąłem rękę za siebie i złapałem tą jego ciągnąc go w moją stronę. Nie zważałem na gorąco, które uderzyło w moją twarz, gdy już leżeliśmy na łyżeczki, a dziwne uczucie ciepła ogarniało moje ciało.








Mam nadzieję że rozdział się podoba ^^

Do Następnego!

Ach I zapraszam na Rude, jest już pierwszy rozdział c:

✔️My Shy Boy/Markson  <poprawiane>Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt