Dzień I

210 20 0
                                    

Niall oddał łapczywy pocałunek, chociaż nie chciał żeby wszystko się tak szybko potoczyło. Starał się odrobinę powiększać przestrzeń między nimi, ale starszy chłopak to utrudniał. Zayn nie wpadł na to, że ktoś może nie chcieć jego towarzystwa, nie było w szkole drugiego tak narcystycznego człowieka jak on.
Wybawił blondyna dzwonek na lekcje. Szybko się odsunął i ku swojemu zaskoczeniu, szybko zatęsknił za ustami mulata.
- Muszę uciekać na lekcje. - wydął dolną wargę aby wyższy pomyślał, że jest mu to nie na rękę. - Pa kochanie. - Pocałował go krótko w usta i uciekł z łazienki zanim Malik zdążył go zatrzymać. Szedł korytarzem do sali i uśmiechnął się widząc swojego przyjaciela. Nie mógł jednak na razie z nim rozmawiać, to mogłoby być podejrzane dla Malika.
Do końca dnia starał się go unikać i dobrze mu to wychodziło. Zayn rzadko zaglądał do biblioteki, więc nie było to nawet trudne. Chciał żeby mulat oszalał na jego punkcie i nie rzucił go wcześniej niż ten zamierzał.
Dopiero po lekcjach trzecioklasista złapał go przy wychodzeniu ze szkoły. Podniósł Nialla i przerzucił przez swoje prawie ramie.
- Idziemy do mnie. - na te słowa aż dreszcze przeszły blondyna. Nie chciał za szybko dawać mu tego, czego chciał a po tych słowach tylko jedno mu przyszło do głowy. Panikował w środku, ale nie dawał po sobie niczego poznać.
- Wiesz, że mogę iść sam, obok ciebie? - zaśmiał się cicho, odrobinę nerwowo. Nie czuł się dobrze nie mogąc się właściwie ruszyć. - wszyscy pewnie patrzą na mój tyłek. Jego słowa zadziałały dokładnie tak jak chciał. Chłopak odstawił go na ziemię i splótł ich palce razem idąc do samochodu.
- Cały dzień cię nie widziałem. Gdzie się przede mną chowałeś? - zażartował ze śmiechem. Przez głowę mu nie przeszło, że ktoś może przed nim uciekać, no chyba że ze strachu.
- Tu i tam. - Niall wzruszył ramionami. Nie chciał mu okazywać zbyt dużego zainteresowania bo wtedy sam by je stracił z jego strony.
Malik zacisnął usta w wąską linie starając się tym ukryć niezadowolenie.
- Jestem strasznie spięty. Mam nadzieję, że pomożesz mi się rozluźnić w domu. - uśmiechnął się cwaniacko a blondyn kiwnął głową. Cholernie się bał, wcale nie dlatego że był prawiczkiem i wcale nie dlatego że miał ochotę zwymiotować na samą myśl o seksie z Zaynem Malikiem.

---

Długo nie było rozdziału bo szczerze mówiąc to zapomniałam, że piszę to ff 😂😂 Obiecuję poprawę 💕

Week of Love | Ziall Where stories live. Discover now