28

4.3K 224 37
                                    

Dziękuję wam bardzo za ponad 7200 wyświetleń! Wow!

Ale jest jeszcze coś jeszcze...
20 sierpnia ,,Ty szlamo ~ Dramione" zajęło 393 miejsce!!! Aaaa!!!

No to zapraszam na rozdział <3
Następny za tydzień ^^
..............................................................................................................................

~ Draco PoV ~

- Jesteśmy jak dwa serce tańczące w deszczu zabawnie, lub jak dwa umysły z tą samą myślą. Chcesz, żebym był twój, a ja chcę, żebyś był moja. Nie wiem, może jestem szalony... Może, przestałem widzieć piękno w małych rzeczach. Może, przestałem czekać na prezent życia. Może, jestem tylko w mojej głowie.
Lub, może, właśnie brakowało mi znanych konturów twojego ciała. Nie wiem, może to jest normalne... Może, przestałem być sobą. Być może to wszystko to tylko test. Może, oblałem go i nie mogłem wyczyścić bałaganu.* - oznajmiłem odwracając wzrok od jej oczu.

Ona zaś nic nie powiedziała, tylko wpatrywała się na mnie z niezrozumieniem.

- Może dlatego, gdy kiedykolwiek próbowałem przeprosić... Nie wiem od czego zacząć, czy gdzie skończyć. Może jestem tchórzem... Wydaje mi się, że mam cały czas na świecie, ponieważ każda minuta bez ciebie wydaje się jak godzina. Może dlatego nie mogłem tego przyznać, że... kocham Cię. Bo z jakiegoś powodu nie mogłem zaakceptować, że może mnie też kochasz.* - kontynuowałem.

- Czy ty właśnie powiedziałeś, że mnie...? A z resztą nie ważne. - szepnęła na tyle głośno bym to usłyszał, a potem na małą chwilę musnęła swoimi ustami moje.

Wywołało to we mnie niesamowite uczucia, które starałem się ukryć, lecz na próżno. Staliśmy tak blisko siebie, że czułem jej oddech na mojej szyi. Czułem jej perfumy, przy którym zapachu nie mogłem się skupić. Nawet czułem jej przyśpieszone tętno, które było idealnie skomponowane z moim.
Nie wytrzymałem i przyciągnąłem Gryfonkę bliżej. Moje dłonie spadły na jej talię, a jej ręce lekko owinęły się na moim karku. Nasze usta złączyły się ze sobą w sekundę. Z czyjej inicjatywy? Nie wiem... Chyba oboje tego chcieliśmy.
Na początku pocałunek był delikatny, a z każdą chwilą stawał się coraz bardziej namiętny. Nasze ciała współgrały że sobą idealnie, tak jakby wieki czekały na siebie nawzajem.
Przejechałem językiem po jej dolnej wardze, a ona nie chcąc być mi dłużna rozchyliła lekko swoje usta.

- Czy to znaczy, że też coś... Do mnie? No wiesz... - zapytałem przerywając tą chwilę podniecenia.

Te słowa nie mogły przejść mi przez usta. Powiedziałem to raz i tyle wystarczy. Każdy wie, że nie jestem... Hmm... Uczuciowy? Jestem zazwyczaj zimnym dupkiem, który jedyne uczucia, jakie ma, tłumi głęboko w sobie. Więc takie wyznanie, jakie przed chwilą wypadło z moich ust, było po prostu wypłynięciem wszystkich moich emocji, które były tak bardzo ściśnięte, że w końcu musiały wybuchnąć. A jeśli tym samym naprawiłem sytuację i Hermiona myśli, że jestem choć odrobinę romantyczny to dobrze. W końcu dziewczyny lubią romantycznych gości. Chyba...

- Tak, głupku. Inaczej bym cię nie całowała. - powiedziała lekko się śmiejąc. - Czy to znaczy, że... nie wiem... Chyba to głupie...

- Co?

- Czy to pomiędzy nami można jakoś nazwać? No wiesz... Jak na przykład ,,związek"?

Wielkie czerwone rumieńce wpadły na jej policzki, a ona sama się speszyła i spuściła głowę w dół. Wyglądała tak słodko. Jak mała dziewczynka, która się dopiero dowiedziala co to miłość. Znaczy ja jestem dorosły i nadal nie wiem co to, ale dużo o niej czytałem.

- Z dajesz sobie sprawę, że nie jestem łatwą osobą, z którą da się wytrzymać? - zapytałem, a ona potwierdziła głową. - Nie bawię się w związki. Dobrze o tym wiesz... Ale dla ciebie mogę zrobić wyjątek. No to co? Oficjalnie jesteś pierwszą, prawdziwą dziewczyną Dracon'a Malfoy'a.

...........................................................................................................................
* Fragment wiersza Igora Oro ,,Maybe", który został przetłumaczony i lekko zmieniony, by powstały z niego zdania.

Ty szlamo... ~ DramioneWhere stories live. Discover now