red.

74 7 0
                                    

-Ashton pójdziesz ze mną zobaczyć to auto ? - zapytałem z nadzieją mojego przyjaciela.

- Ta, po szkole ? - przytaknąłem i otworzyłem moją szafkę.

Czerwony, zaszalała. To było pierwsze co pomyślałem gdy ujrzałem kolejną białą karteczkę na drzwiczkach mojej szafki. Wrzuciłem książki które nie były mi już potrzebne i zabrałem klucz do szafki z szatni. Zerwałem karteczkę, chwilę później zatrzaskując drzwiczki.

Udałem się na wf, kiedy byłem już przebrany odnalazłem w kieszeni bluzy karteczkę i zagłębiłem się w napisane na niej słowa.

Masy chciała tylko być miła proponując Ci korepetycje, wie że masz problem z matematyką i prze nią możesz nie zagrać w najbliższym sezonie. Na początku nie chciała tego robić, jednak wiem jaka jest teraz sytuacja między tobą a Lukiem dlatego poprosiłam ją o to. I nie, nie powie Ci kim jestem.

Ma rację potrzebuje tych korepetycji, a mój przyjaciel nie odzywa się do mnie odkąd pocałowałem jego dobrą koleżankę z dzieciństwa. Spędzamy razem czas jednak grobowa cisza panuje. Muszę przeprosić, go i Masy.. poprosić ją o pomoc. Cholera.

because, i love you ✓Where stories live. Discover now