- Mama - szepnął prawie niesłyszalnie Carlos.
- Co wy tutaj robicie? Już wam się znudziło bycie dobrymi?
- Wręcz przeciwnie, wpadliśmy tu tylko w odwiedziny - wymyśliła na poczekaniu córka Diaboliny.
- Ah tak - spojrzała na mnie - A ty? Jak masz na imię?
Spojrzałam na przyjaciół, którzy kiwnęli głową.
- Jestem Bianca.
- Bianca, jesteś z Auradonu, tak?
- Tak.
- Skoro wpadliście w odwiedziny to zapraszam na popołudniową herbatkę.
- Dlaczego jesteś dla nas taka miła, mamo?
- To nie mogę być?
- Em..wie Pani - zaczęła Evie, lecz Cruella chwyciła mnie za rękę i gdzieś pociągnęła. Reszta dołączyła do nas kilka sekund później. Zaprowadziła nas do kuchni, gdzie po kolei dała jakieś ciasteczka i jakiś napój.
- No dalej, pijcie - powiedziała de Vil.
- Ja pierwszy - powiedział Jay. Spojrzał na nas poklei i wypił zawartość szklanki. Nic się nie stało.
- Wygląda na...nie zatrute - powiedziała Mal patrząc na swoją szklankę.
- Co to wogóle jest? -zapytałam - Sok?
- Chyba tak - powiedział Carlos i sam wypił swoją, a po nim reszta tylko ja zostawiłam napój nietknięty. Po chwili również wypiłam mój napój.
- Bianca, wszystko dobrze? - spytała z troską córka Złej Królowej - Zrobiłaś się blada.
- Nie czuje się najlepiej - powiedziałam szczerze.
- Może to przez ten sok? - spytał Carlos.
- Co się dzieje? - spytał syn Dżafara patrząc na miętową mgłę, która otoczyła córkę Białego Królika - Bianca, wszystko dobrze? - zapytał niepewnie chłopak.
Wszyscy spojrzeli, w stronę krzesła, na którym przez chwilą siedziała dziewczyna. Była teraz ona białym królikiem!
- Bianca? - spytali wszyscy lekko zszokowani. Królik tylko odpowiedział piskiem.
- Trzeba ją z tąt zabrać niezauważoną - powiedział przerażony Carlos. Wszyscy wiedzieli co się stanie, gdy Cruella zobaczy królika. Udało im się wyjść z dworu De Vil niezauważeni i skierowali się w stronę mostu. Evie trzymała na rękach Biance, która nadal była w postaci królika.
- Co my teraz zrobimy? - spytała Evie - Bianca jest królikiem nie możemy się tam pokazać.
- Masz rację. Znałam pewne zaklęcie - odezwała się córka Diaboliny - Postaw ją na ziemi.
Niebiesko-włosa zrobiła tak jak kazała jej przyjaciółka.
- Zły urok odwrócić chcę dziś i dawną postać Biance przywrócić - wokół królika pojawiła się zielona mgła. Gdy opadła ukazała córkę Białego Królika uśmiechniętą.
- Udało się! - nie dowierzała córka Złej Królowej - Ale jak?
- Nie mam pojęcia - Bianca przytuliła Mal.
- Dziękuję!
- Nie ma za co - odwzajemniła uścisk.
- A teraz zmywajmy się z tąt - powiedział Jay do swoich przyjaciół.
- Dobry pomysł. Lepiej szybko.
- Dlaczego ? Mamy czas.
- Bo moja mamusia właśnie tutaj idzie.
Wszyscy się odwrócili i faktycznie. Cruella de Vil szła z psychopatycznym uśmiechem.
- Szybko Mal! - zdenerwował się Jay.
- Dobra już! - krzyknęła fioletowo włosa - Marzenie mam, by do Auradonu przenieś się teraz chcę, właśnie tam!
Po chwili znaleźliśmy się w Auradonie Prep.
![](https://img.wattpad.com/cover/119861084-288-k181449.jpg)
YOU ARE READING
Następcy: Bianca.
RandomBianca jest nową uczennicą liceum Auradonu. Pozna tam dzieciaki z wyspy.