Day 7. Shopping

876 95 4
                                    

— W tym też będziesz wyglądać niesamowicie, Alexandrze! — zachwycił się Magnus, wciskając mu do ręki kolejny błękitny ciuch i podążając do następnych wieszaków. Alec westchnął cierpiętniczo. Zakupy z czarownikiem zawsze były dla niego bardzo męczące — tak naprawdę same na same słowo "zakupy", czuł się zmęczony. Dodatkowo, gdy był na nich ze swoim chłopakiem, ten zawsze upierał się , aby kupić coś Nocnemu Łowcy,  był do tego tak bardzo radosny, że młodszy zastanawiał się, czy na pewno wszystko z nim w porządku. Kiedy patrzył na ucieszonego, wybierającego radośnie ubrania kociookiego, zastanawiał się jakim cudem sprawia mu to przyjemność. Obwieszony torbami niebieskooki nie podzielał jego entuzjazmu, wlokąc się, za szczęśliwym mężczyzną, wzdychając tylko od czasu do czasu. Czasami musiał poświęcić się dla dobra sprawy i pozwolić sobie kupić kilka ubrań, żeby zobaczyć podziw i radość malującą się w oczach czarownika. Mimo, że nienawidził zakupów, zrobiłby wszystko dla swojego chłopaka i to była właśnie jedna z takich rzeczy.

Hej, hej, hej! Tydzień temu dziękowałam za 15k, a dzisiaj w ilości mi już 17 tysięcy wyświetleń 😱 Dziękuję!

Do następnego
Misheve

malec ||one shotsWhere stories live. Discover now