Rozdział 4

354 26 1
                                    

[perspektywa Error'a]
Jeszcze zadzwoniłem do Geno, to będzie taka narada rodzinna. Niestety nie znalazłem fajnego miejsca do tego spotkania więc odbędzie się ono w piwnicy.Przynajmniej jest stół z krzesłami... a tak wogóle to, po co nam stół i krzesła w piwnicy?... Nie wiem. Spytam się o to Ink'a.-Ink,po co nam te meble w piwnicy?-Zapytałem.-eeee...Eeeee....EEEEE.-Co się z nim dzieję.-Ink?-No dobra nie będę już pytał i tak zaraz przybędzie elita.
***Krutki Time Skeep***
Poszedłem do piwnicy z moimi braćmi i usiedliśmy przy stole.-Naradę rodzinną ogłaszam za otartą!-Powiedziałem.-Mam nadzieję, że wiecie czemu was tu zebrałem.-Muszę się upewnić, że wiedzą po co.-Tak! Z powodu naszych snów i wspomnień w których pojawiał się Nightmare.-Powiedzieli razem.-Dobrze. Czy któryś z was może wie czego on od naszej trójki chce?-Powiedziałem.Chwila ciszy i odezwał się Fresh.-Myślę,że ode mnie i od ciebie Error może chcieć tego, że należeliśmy kiedyś do jego armii, ale od Geno to nie wiem czego chce.-Wow!Nigdy nie widziałem Fresh'a takiego poważnego, powinienem napisać książkę o takich chwilach bo są święte.-Geno,nie wiesz czego on może od ciebie chcieć?-Spytałem.-Niestety nie.-Cholera, przecież on nic nie zrobił Nightmare'owi.... a może jest coś czego nie wiemy, a Geno to ukrywa? Nie wiem,ale chce się dowiedzieć co ta ośmiornica chce od niego.-Geno,napewno nie wiesz? Może jest coś czego nie pamiętasz za dobrze, a było związane z Nightmar'em?-Zapytał Fresh.-Nie, nic takiego nie pamiętam.-A to bardzo ciekawe.-A może to dlatego, że Geno jest naszym bratem i.... sam nie wiem,to jest dziwne.Dobra nie będzie narad rodzinnych dopóki ta sprawa się nie wyjaśni,a teraz możecie odejść.-Powiedziałem.-Dozobaczenia!-Powiedzieli i wyszli.Nadal nie wiem co z tą piwnicą i meblami.... no dobra nie teraz o tym! Sprawa Geno jest ważniejsza.Wyszedłem z piwnicy i udałem się do sypjalni aby nad tym pomyśleć. To nie ma sensu on nie jest powiązany z tą sprawą... to jest naprawdę dziwne.
[perspektywa Ink'a]
Nie wiem o co chodzi Error'owi, że w piwnicu są meble... to tak na wszelki wypadek....dobra nie teraz o tym. Zaczynam sie martwić o niego, ostatnio się dziwnie zachowuje.Jest taki spięty,coraz częściej się glitchuje i ma koszmary. Ciekawe czy ja się kiedykolwiek dowiem o co tu chodzi ,bo jeśli nie to przeprowadzę śledztwo i się dowiem.
[perspektywa Fresh'a]
No super ta sprawa dotyczy nawet Geno, a przecież on jest nie winny! Coś tu naprawdę nie gra i musimy się o tym dowiedzieć. Mam nadzieję, że Geno niczego nie ukrywa, bo przecież on nie okłamałby swoich braci. Prawda?
[perspektywa Geno]
Chodziłem nerwowo po pokoju.Co ja mam do cholery z tym wspólnego?! To nie ma sensu, ale w sumie....Nie pamiętam dokładnie wszystkiego z czasów kiedy byłem mały może to jest to, po prostu nie pamiętam tego konkretnego dnia lub momentu w którym coś było związanego z Nightmar'em. Cholera to może być to! Ale jak mam sobie to coś przypomnieć...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Taki krutki rozdział bo mogę i nie mam za bardzo weny.Wczoraj nie wstawiłam rozdziału, bo w połowie pisania zasnęłam xd. No nie dziwię się sobie skoro nie śpię od kilku dni. ;-;
Dedykacja dla: GasterEq.
Do next'a świeżaki! ^^

Potrzebuję cię (Fresh and Error) [STARE JAK JA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz