- Nie możemy. - wyszeptałam. Chłopak spojrzał na mnie tymi swoimi brązowymi oczami, a mały uśmiech pojawił się na jego wargach.
- Nie myśl o tym, co można, a co nie. Daj się ponieść chwili. - wymruczał zmysłowym głosem, przejeżdżając dłonią po moim nagim udzie. - Wiem, że tego chcesz. Ja tak samo. Po co uciekać od tego uczucia?
- Ale Leon... - zaczęłam.
- Shh, nie mów o nim. Zapomnij o moim bracie. Jesteś teraz tu, ze mną. - przerwał mi, przejeżdżając nosem po mojej szyi. Sapnęłam cicho, kiedy jego dłoń dotknęła dolnej partii mojego brzucha. - Nie powstrzymuj się. Daj upust wszystkiemu. - po tych słowach ponownie złączył nasze wargi, a poddałam mu się całkowicie.
Liczyliśmy się teraz tylko my.
Liczył się teraz tylko Matteo.
•••
soon.
2018.
![](https://img.wattpad.com/cover/132955860-288-k660570.jpg)
ESTÁS LEYENDO
𝐋𝐄 𝐈𝐓𝐀𝐋𝐈𝐀𝐍𝐄 𝐄 𝐋'𝐀𝐌𝐎𝐑𝐄 ─ 𝐥𝐮𝐭𝐭𝐞𝐨 [𝟏]
FanfictionLuna Valente planuje wielki ślub. Nie byle gdzie - we Włoszech, skąd pochodzi jej narzeczony Leon. Ma także po raz pierwszy poznać jego rodzinę, a w tym wkurzającego brata, Mattea. © zabawnabuzia; 2018 #165 w fanfiction - 15/08/18 #73 w fanfiction...