Dzień wyjazdy
Wstałam w nie za dobrym humorze. Nie wyspałam sie a do tego świadomość ze dziś po raz pierwszy od dwóch lat zobaczę sie z rodzicami i przyjaciółmi trochę mnie dobija.
- jak sie spało- zapytała dziewczyna gdy tylko przekroczyła próg kuchni.
- nie wyspałam się- odrzekłam
-to nie dobrze może w samolocie ode śpisz- powiedział chłopak. Popijając kawę,*OMG ALE MAM CHĘĆ NA KAWE*
- mam nadzieję- stwierdziłam poprawiając koszulkę w której spałam.
-spakowana?- blondynka emanowała pozytywnym nastawieniem.
- nie do końca- rzekłam, niby pakowanie sie to nic okropnego to nie wykopki ale ja tak nienawidzę sie pakować. Nigdy nie wiem co ze sobą zabrać i co będzie mi potrzebne.
-pomogę ci ale teraz zejdź coś- powiedziałam blondynka.
Od ostatnich wydarzeń w pizzerii przyłapałam Nathana jak dziwnie mi sie przygląda. Nawet teraz ma ten dziwny uśmiech i jego oczy błyszczą jak gwiazdy na niebie.
* uroczy jest- nie jest nie -jest przeuroczy*
Szybkie śniadanie-płatki owsiane na mleku.
- idę pod prysznic-rzekłam do blondynki która teraz przeglądała moją szafę.
-oki doki- oznajmiła a ja zabrałam ubrania i wyszłam.
Gdy miałam zamykać drzwi od pokoju ktoś mnie wyprzedził a był to brunet.
Nasze spojrzenia spotkały się i ponownie czułam sie jak w pizzerii.
- co robisz??-zapytałam niepewnie
- zamykam drzwi nie widać- odrzekł ironicznie
-no tak drzwi- powiedziałam szybko i wymienełam go.- Nicola poczekaj- chwycił mnie za dłoń zatrzymując na środku korytarza.
- stało sie coś?- zapytałam- nie tylko...- jego ciepła dłoń teraz umiejscowiona była na moim policzku. Zaś drugą lekko przypierał mnie do ściany.
Niepewnie położyłam dlonie na jego klatce piersiowej.
I stało się, jego twarz była wręcz milimetry od mojej. Gdy Ashley wręcz z hukiem otworzyła drzwi. Raptownie odepchenęłam chłopaka od siebie i spojrzałam na nią przerażona.
Jej twarz wskazywała zachwyt. Jestem pewna ze chce mi teraz dogryść że miała rację itd..
- ymm ja już pójdę- rzekła radośnie. A ja szybko schowałam się w łazience.
Co sie tam odwaliło??
Stanęłam przed lusterem opierając sie o szafkę. Lekko podkrążone oczy, dość mocno czerwone policzki i lekko zakrwione usta.
Zimna woda pobudziła mnie błyskawicznie.
Wysuszyłam włosy i założyłam wcześniej przygotowaną stylizację.
CZYTASZ
other world - Part:II
Teen FictionPo utracie dziecka, depresji i nienawiści do wszystkich wyjechałam. Zaczęłam nowe życie zapominając o Kubie, dziecku wspaniałych przyjaciołach. Tym samym zmieniłam i samą siebie.... Rozpoczęłam nauke i pracuje dorywczo jako niania. Pew...