Wszystko piękne tak idealne jak z najlepszego snu.
- jak sie czujesz?- zapytał gdy siadliśmy do stołu.
- jestem szczęśliwa ale jeszcze to do mnie nie dociera - odrzekłam poprawiając dłonią włosy. Uśmiechał sie uroczo. A za razem tak inaczej.. tak bardziej radośnie
- pamiętasz jak w Nowym Yorku wraz z Ashely znikneliśmy na cały dzień?- powiedział
-no tak a co?- zapytałam nie widząc pokrewieństwa tych spraw
- byliśmy tutaj wszystko załatwić. Dwa razy już przeniosłem rezerwacje dlatego dziś tak jakby zmusiłem Cię do przyjazdu tutaj- powiedział łapiąc mnie za dłoń.
- to było dwa miesiące temu- odrzekłam zaskoczona
- dwa miesiące za długo- powiedział. Spuściłam wzrok na nasze dłonie. Idealnie do siebir pasują tak jak wszystko dzisiaj.
- jesteś najlepszy to wszystko jest ... Takie.... śliczna jak z bajki jak z jakiegoś snu...- powiedziałam patrząc na niego. Znowu mam łzy w oczach.
- Nicola to wszystko dla ciebie- powiedział szybko
- nie przerywaj mi- rzekłam- kiedy jechaliśmy tutaj miałam bardzo dziwne wrażenie że to koniec. Sama nie wiem dlaczego. Tak jakoś te wszystkie wydarzenia z kilku dni... Kiedy wróciłam do Kalifornii dzień i noc płakałam zastanawiając sie czy dobrze zrobiłam. Czy to napewno koniec... Jednak nie to dopiero nowy początek. Ktoś kiedyś powiedział że jak sie kogoś naprawdę kocha trzeba pozwolić mu odejść a ty uświadomiłeś mi ze to nie prawda bo jak sie kogoś kocha trzeba walczyć o niego do samego końca. Dziękuję ci za wszystko..za każdy dzień... każdą minutą sekundę i godzinę.. to coś wspaniałego mieć świadomość że naprzeciw ciebie siedzi ktoś kogo naprawdę kochasz i spędzisz z tą osobą reszta życia. - powiedziałam wycierajac łze.
Chłopak uśmiechnął sie do mnie uroczo.
- NIE musisz dziękować! Dla mnie to zaszczyt sprawiać że sie uśmiechasz. Że jesteś szczęśliwa. Nawet nie wiesz jak bardzo byłam szczęśliwy kiedy powiedziałaś TAK!- powiedział wstając. Także wstałam -od dziś aż do śmierci jesteś tylko i wyłącznie moja.
- aż do grobowej deski - zaśmiałam się cicho.
_____kolejny dzień rano________
Leniwie otworzyłam oczy i przyciągnęłam sie na łóżku. Siadłam szukając czegoś do picia.
- to nie był sen- rzekłam sama do siebie patrzac na dłoń. Tak to była prawda ...
Uśmiechałam się opadając plecami na łóżku.
CZYTASZ
other world - Part:II
Teen FictionPo utracie dziecka, depresji i nienawiści do wszystkich wyjechałam. Zaczęłam nowe życie zapominając o Kubie, dziecku wspaniałych przyjaciołach. Tym samym zmieniłam i samą siebie.... Rozpoczęłam nauke i pracuje dorywczo jako niania. Pew...