shopping

1.4K 135 40
                                    

Perspektywa Jimina:

W końcu wstaliśmy i tak jak Jeongguk powiedział, ubrałem się i pojechaliśmy do jego domu. Przed szkołą jeszcze spotkałem jego siostrę. Przywitałem się z nią będąc trochę speszonym, choć to ona była młodsza.

- Czy twoi rodzice wiedzą, że pomogę wam w zakupach? - zapytałem ze spuszczoną głową jadąc autobusem.

- Tak, mówiłem im o tym jak od ciebie odszedłem w szkole. Nie martw się.

Resztę drogi spędziłem raczej się nie odzywając. Spytałem chłopaka co miał na kartkówce, aby wspólnie przeanalizować zadania, choć większość on mówił. Cieszyłem się, że Jeonggukie tak bardzo poprawił się w nauce. Do tego bardzo chciał być lepszy, więc pomaganie mu sprawiało samą przyjemność.

Jego rodzice miło mnie przywitali mówiąc czy to ja jestem tym chłopakiem, przez którego ich syn ma lepsze oceny. Podziekowali mi, a ja im również za to, że będę przy nich dzisiejszego dnia. Wsiedliśmy w samochód i ruszyliśmy w stronę sklepów. Na przodzie siedzili rodzice Jeongguka, od okna za kierowcą ja, obok mnie Jeongguk, a dalej jego siostra.

- Idziemy najpierw kupić ubrania, potem zjemy obiad w galerii i potem pojedziemy po meble - odparł mężczyzna.

- Obiad? - szepnąłem do Jeongguka.

- Jimin, czy ty jesteś na jakieś głodówce? - zapytał surowym tonem. Jego pytanie mnie przeraziło. Co jeśli zaczął łączyć wszystkie fakty i domyśla się, że nie jem jak każdy inny. Postanowiłem nie odpowiadać na jego pytanie dokładnie.

- Jeonggukie, nie wziąłem ze sobą żadnych pieniędzy.

Chłopak tylko machnął ręką, a ja po chwili patrzenia na niego, odwróciłem się by patrzeć przez okno. Nie podobało mi się jak traktował mnie Jeongguk. Czułem jakby był na mnie zły i nie chciał tu teraz ze mną być.

Gdy wysiedliśmy idąc w stronę sklepu, złapałem delikatnie Jeongguka za rękach, aby idąc ostatni, porozmawiać z nim.

- O co chodzi? Jesteś na mnie zły? - mówiłem cicho. - Zachowujesz się jakbym ci coś zrobił. Jeśli chodzi o sytuację w szkole to przepraszam i chciałbym o tym z tobą porozmawiać później. Ale teraz nie bądź dla mnie taki oschły, proszę.

- To nie o to chodzi! Jestem bardzo głodny. Przepraszam, Jiminnie. Gdy jestem głodny automatycznie jestem zły. Nic mi nie zrobiłeś, naprawdę. - w między czasie zacząłem szukać czegoś w kieszeni. - Oczywiście porozmawiamy pozniej.

- Proszę - podałem mu czekoladowego cukierka, przez co spojrzał się na mnie zdziwiony. - Noszę zawsze kilka w kieszeni, gdyby cukier mi spadł.

- Masz cukrzyce? -zapytał odpakowując słodycz.

- Niee, po prostu jak nie zjem czegoś i zrobię się głodny to zjadam cukierka.

- Rozumiem - powiedział z pełną buzia przez co się zasmiałem. - Dziękuję Jiminnie i przepraszam.

Także postanowiłem zjeść jednego cukierka, ponieważ naszła mnie dziwna chęć na słodycze.

- Taehyung dał mi kiedyś czekoladkę na poprawę humoru. To było miłe. - uśmiechnąłem się sam do siebie.

Dalej pomagałem chłopakowi dobrać różne ubrania. Co prawda każde pasowały, ale świetnie się przy tym bawiłem, ponieważ Jeonggukie strasznie się wygłupiał, a ja razem z nim.

Zabawa skończyła się wtedy, kiedy pokazałem mu sweterek, który mi się bardzo podobał, a on zaproponował, że kupi mi go w prezencie za to, że pomagam mu w nauce.

Darling Just Hold On ~ Kookmin/JikookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz