Coś nowego

15 1 1
                                    

Po prawie całym dniu spędzonym na łażeniu po sklepach w końcu udało mi się namówić Violet na wstąpienie do kawiarni. Naszej rozmowa skończyła się na:
- piszesz z Kalim? - zapytałam jakoś w połowie wypitej latte w Starbucksie.
-yyyyyy.... co? Aaaa tak. - odpowiedziała po 5 minutach. Nieźle. Od kiedy go poznała spędzała ze mną mniej czasu, jednak nie miałam jej tego za złe. Cieszyłam się, że nie chcę ze mną spędzać mnóstwa czasu po tym co się zdarzyło. Dzięki temu mogłam cierpieć w milczeniu.
   Chłopak Violet to Kali, którego poznała jakoś kilka tygodni temu po tym jak ja skończyłam swój związek. Był dla niej naprawdę dobry więc zbytnio nie się o nią nie przejmowałam. Na pewno jednak nie chciałabym żeby przeżyła to co ja. Jej chłopak youtube'rem więc często nasze wspólne spotkania kończyły się na uciekaniu przed rzeszą fanek. Na początku naszej znajomości wydawało mi się to dość zabwne, ale z czasem przestało mnie to bawić.

-Możemy już iść? Chcę jeszcze coś kupić.  - zazwyczaj tylko w piątkowe wieczory Kali miał dużo wolnego czasu, więc to wtedy spotykał się ze swoją dziewczyną. Z czasem zaczęłam się domyślać czego potrzebuje Violet, ale wolałam nie znać szczegółów jej nocnych schadzek. 

-okej. - pomimo, że nie kupiłam wszystkiego nie chciałam jej trzymać. 

-spotykasz się dziś z Kalim? -zapytałam. 

-Tak, kochana wiesz,że chciałabym jeszcze z Tobą pochodzić i pogadać, ale nie muszę Ci powtarzać jak niewiele z Kalim spędzamy czasem razem. Ja i moje studia, a on i kanał oraz teraz ma egzaminy końcowe. I tak cieszę się, że znajduję dla mnie chwilkę czasu. 

-Vi, jasne że cię rozumiem. Sama kończę szkołę i rozumiem ile trzeba zdawać egzaminów i ile czasu trzeba na nie poświęcić! Biegnij do niego i baw się dobrze. Napiszę do Ciebie jutro.- pobiegła zanim zdążyłam ją ucałować. Nie ma  jej tego za złe. Sama wiem jak to jest być zakochaną.....


"And if you feel you're sinking, I will jump right over into cold, cold water for you" 

OHO! Mama dzwoni. 

-Tak, mamo już wracam! 

-......

-wiem, że jest póżno i się martwisz. Będę za 10 minut mamo. 


Dobrze, że trafiłam na kolację. Po tych całych zakupach naprawdę byłam zmęczona, a jutro czekał mnie jeszcze ciężki dzień w szkole, więc potrzebowałam dobrej i pełnowartościowej kolacji. Niestety akurat w sobotę też musiałam iść.Ach, no i zapomniałabym jutro czekała mnie też rzecz, na którą prawdopodobnie bym się nie odważyła od wielu lat, na randkę w walentynki. 


You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Feb 02, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Prawdopodobnie Cię kocham.Where stories live. Discover now